Trudno uwierzyć, do czego doszło między piłkarzami Legii tuż po wielkim zwycięstwie. Kibice łapali się za głowy
Legia Warszawa, a także Jagiellonia Białystok nie przestają zaskakiwać polskich kibiców. W tej edycji Ligi Konferencji, póki co, radzą sobie znakomicie. To jednak nie pozwala uniknąć napięć między zawodnikami, a do tego doszło po wczorajszym zwycięstwie Wojskowych. Kamery uchwyciły ostrą wymianę zdań, tuż po ostatnim gwizdku.
Polskie kluby zdominowały Ligę Konferencji. Awans jest już praktycznie o krok
Wczorajszego wieczora mieliśmy okazję śledzić zmagania Legii Warszawa z Dynamem Mińsk oraz Jagielloni Białystok z Molde. W pierwszym meczu to Wojskowi byli zdecydowanymi faworytami do wygranej, mając również przewagę własnego boiska. Już w 10. minucie polski zespół wyszedł na prowadzenie, za sprawą trafienia Luquinhasa. To by było jednak na tyle, jeśli chodzi o pierwszą połowę. Legioniści nie byli w stanie zamienić swoich okazji na kolejne bramki, a do tego rywale także próbowali zagrozić bramce Gabriela Kobylaka. W efekcie na przerwę piłkarze schodzili przy wyniku 1:0.
Nic tego nie zwiastowało, jednak w drugiej połowie podopieczni Goncalo Feio ruszyli jak wściekli do ataku. Punktem zapalnym, który spowodował, że zawodnicy Legii Warszawa rozwiązali worek z bramkami, był wykorzystany rzut karny przez Marca Guala.
4 minuty później na 3:0 podwyższył Luquinhas, a za chwilę zrobiło się już 4:0, po ponownym trafieniu hiszpańskiego napastnika. Był to ostatni gol w tym spotkaniu, dzięki czemu po 3 meczach Wojskowi mają na koncie aż 8 strzelonych bramek. Co więcej, w tabeli Ligi Konferencji zajmują 2. pozycję i ustępują jedynie Chelsea, która wygrała swoje starcie z Noah aż 8:0.
Skrót meczu Legia - Dynamo:
W drugim wczorajszym spotkaniu zmierzyły się Jagiellonia Białystok i Molde. Można było przypuszczać, że mecz ten będzie dla mistrzów Polski trudny, mając na względzie fakt, że norweski zespół zdeklasował w ostatniej edycji Legię Warszawa w 1/16 finału. Ci, którzy tak myśleli, nie poznali się jednak na umiejętnościach ekipy Adriana Siemieńca.
Już w 6. minucie do siatki Molde trafił Afimico Pululu. Piłka odbiła się od poprzeczki, a do niej dopadł właśnie zawodnik z Angoli, który strzałem po ziemi pokonał bramkarza rywali. Tym samym zaliczył już swoją 4. bramkę w tej edycji Ligi Konferencji. Wynikiem 1:0 zakończyła się pierwsza połowa tego meczu.
W drugiej połowie zawodnicy Jagielloni nie zwolnili tempa. W 60. minucie do siatki trafił Kristoffer Hansen, po asyście Jesusa Imaza. Ten sam zawodnik kwadrans później ustalił wynik spotkania na 3:0.
Mistrzowie Polski zdominowali swojego norweskiego przeciwnika, tworząc sobie wiele okazji bramkowych. Spokojnie mogliśmy mówić o wyższym wyniku, jednak nieco wcześniej na spalonym został złapany Jesus Imaz. Wówczas, z tego powodu VAR anulował jego trafienie.
Skrót meczu Jagiellonia - Molde:
Nie żyje polski piłkarz, grał w klubie z Robertem Lewandowskim. Zginął w tragicznym wypadku Niebywałe, co zrobili kibice Jagielloni. Chwilę później mecz został przerwanyTuż po wygranej Legii doszło do spięcia między zawodnikami. Kamery wszystko nagrały
Wydawać się mogło, że po trzecim zwycięstwie z rzędu w Lidze Konferencji i umocnieniu swojej pozycji w czołówce tabeli Legioniści mogą tylko i wyłącznie świętować. Jak się okazało tuż po ostatnim gwizdku, niekoniecznie. Kamery uchwyciły, jak zawodnik Legii, Jean-Pierre Nsame w energiczny sposób mówi coś w stronę jednego z kolegów z drużyny. Kameruński piłkarz miał wyraźne pretensje, jednak nie wiadomo konkretnie, o co poszło. Inni koledzy z ekipy próbowali załagodzić sytuację. O poziomie napięcia w tej dyskusji świadczy fakt, że Celhaka, do którego mogły być kierowane słowa Nsame, pokazał ręką do kamery, by ta się odsunęła. Zapewne nie chciał, by pokazywano te sceny w telewizji.
Jean-Pierre Nsame dołączył do stołecznego klubu przed rozpoczęciem tego sezonu. W styczniu przeszedł z Young Boys Berno do Como, jednak w lipcu został wypożyczony z włoskiej ekipy do właśnie Legii. Kameruńczyk to trzykrotny król strzelców ligi szwajcarskiej, po którym obiecano sobie wiele dobrego. Póki co jednak, w 10 meczach zaledwie dwukrotnie trafiał do siatki.
ZOBACZ: Tuż po meczu Iga Świątek dostała pytanie i aż zaniemówiła. Jej reakcja hitem sieci
Kolejne mecze Legii Warszawa
Dzięki wygranej, Legia Warszawa ma już na swoim koncie 9 punktów i plasuje się na 2. miejscu w tabeli. Przed Wojskowymi jeszcze 3 mecze, w których niewykluczone, że podopieczni Goncalo Feio także powalczą o pełną pulę. Kolejni rywale to: Omonia Nikozja (28.11), Lugano (12.12) i Djurgarden (19.12).
Dzięki temu, że podopieczni Goncalo Feio nie stracili bramki, są oni jedyni w Lidze Konferencji, który cały czas zachowują czyste konto.