Tragiczny koniec poszukiwań 23-letniego koszykarza. Bartłomiej Tarczyński nie żyje
Nie żyje Bartłomiej Tarczyński, koszykarz Stali Stalowa Wola. Sportowiec zaginął w minioną sobotę. Miał wyjść z domu i kierować się w stronę pobliskiego lasu. Od tego czasu trwały poszukiwania. Lokalne media donoszą, że to tam natrafiono na ciało 23-latka.
Wiadomość o śmierci młodego zawodnika przekazali za pośrednictwem mediów społecznościowych przedstawiciele klubu, w którym grywał w przeszłości. - Z wielkim żalem i smutkiem informujemy o śmierci wychowanka i byłego zawodnika naszego klubu. [...] Rodzinie, najbliższym, przyjaciołom wyrazy najszczerszego współczucia składają koledzy z drużyny wraz z trenerami. [...] Żegnaj, Bartuś - czytamy.
Nie żyje Bartłomiej Tarczyński
Bartłomiej Tarczyński przyszedł na świat w 1998 roku, był podstawowym zawodnikiem młodzieżowych drużyn Stali. Rozegrał kilka spotkań w barwach tego zespołu w drugiej, a w poprzednim sezonie także trzeciej lidze. Jego karierę na długo przerwały kontuzje.
Po ponad półrocznej przerwie Bartłomiej Tarczyński wrócił do treningów i w ubiegłym sezonie ponownie reprezentował barwy klubu. Niestety, niedawno odezwał się stary uraz, który znów wykluczył sportowca z rozgrywek.
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
W sobotę 29 stycznia około południa Bartłomiej Tarczyński wyszedł z domu i już nie wrócił. Zaniepokojeni bliscy sportowca zaalarmowali o zdarzeniu służby i rozpoczęli akcję poszukiwawczą. Dziś ciało 23-latka znaleziono w pobliskim lesie.
- Tak bardzo mi przykro. Brakuje mi słów. Ogromna, niewyobrażalna tragedia. Ciężko w to uwierzyć. Bartek od dziecka był niezwykle usportowiony. Bardzo szybki, zwinny, dynamiczny. Myślę, że poradziłby sobie w każdej dyscyplinie sportowej - mówił dziś Bogdan Pamuła, trener klubu ZKS Stal.
Dramatyczne okoliczności śmierci
Wiadomo, że podczas akcji poszukiwawczej wykorzystano kamery termowizyjne. W działaniach uczestniczyło wielu policjantów. Przyczyna zgonu 23-letniego koszykarza nie została podana do informacji publicznej.
- Ludzie mówią, że samobójstwo, policja sprawdza okoliczności. Straszne to, spoczywaj w pokoju - napisał dziennikarz Krzysztof Sendecki. Na ten moment śledczy nie zdecydowali się na potwierdzenie powyższych doniesień.
Data i miejsce pogrzebu młodego sportowca nie są jeszcze znane. Bliskim, przyjaciołom, kolegom z drużyny, trenerom oraz kibicom ZKS Stal składamy najszczersze wyrazy współczucia. Niech spoczywa w spokoju.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Nie zdążysz do jutra - zapłacisz 500 złotych kary. Chodzi o obowiązkowe szczepienia zwierząt
Większość Polaków już spała, kiedy Jurek Owsiak przekazał wiadomość na koniec finału WOŚP
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Goniec.pl