Niedzielny mecz Realu Madryt z Barceloną to nie tylko pojedynek dwóch najlepszych drużyn w La Liga, ale również, a dla wielu fanów przede wszystkim, pierwsze oficjalne El Clasico, w którym udział wziął Robert Lewandowski. Niestety, dla Polaka i jego drużyny nie był to dobry mecz.Mecz Realu z Barceloną był też zapowiadany jako wielki pojedynek napastników: Karima Benzemy i Roberta Lewandowskiego. Chociaż w tym sezonie to Polak jest zdecydowanie lepszy i przed meczem miał już w lidze 9 zdobytych goli, a Francuz zaledwie 3, to właśnie ten drugi może dzisiaj świętować.
Robert Lewandowski, po dwóch meczach Ligi Mistrzów, w których nie strzelił żadnej bramki, w końcu się odblokował. Barcelona 12 października prowadziła 1:0 i mogło się wydawać, że ma szanse jeszcze na dobry wynik w rozgrywkach. Wszystko zależało od "Lewego".
Robert Lewandowski ponownie znalazł się na pierwszych stronach niemieckich gazet. Okazuje się, że polski napastnik nie musi grać w Bundeslidze, by stać się głównym tematem większości sportowych portali. Wszystko za sprawą prezesa Bayernu Monachium, który w otwarty sposób stwierdził, że popularny "Lewy" był wybitnym zawodnikiem. Stwierdził również, że nie jest łatwo znaleźć potencjalnych następców polskiego mistrza.Kilka miesięcy temu Robert Lewandowski stał się bohaterem jednego z największych transferów ostatnich lat. Piłkarz zamienił pochmurne Monachium na słoneczną Barcelonę i z miejsca stał się jedną z gwiazd legendarnego klubu. Wybór Lewandowskiego zbudził wiele emocji. Wielu ekspertów oraz kibiców podkreślało, że zmiana otoczenia była naturalnym i w pełni przemyślanym ruchem, jednak spore grono sympatyków futbolu, szczególnie kibiców bawarskiego klubu, nie mogło się pogodzić z odejściem legendarnego napastnika. Władze Bayernu już od początku letniego okienka transferowego stawiały sprawę jasno. Robert może odejść, ale za odpowiednią opłatą. Niemniej każdy sympatyk klubu, jak i jego przedstawiciele nie byli entuzjastami takiego ruchu, zdając sobie sprawę, że pozyskanie następcy legendarnego Polaka będzie graniczyło z cudem.
Robert Lewandowski w rozmowie z Tomaszem Smokowskim ujawnił, ile czasu ma jeszcze zamiar grać w piłkę. Odpowiedź może niektórych zaskoczyć - okazało się, że piłkarz jest bardzo świadomy czasu, który mu pozostał.
Robert Lewandowski pochwalił się w mediach społecznościowych swoim nowym zestawem dresowym. Jego cena zwala z nóg - koszt samych spodni opiewa na ponad cztery tysiące złotych. Robert Lewandowski i jego prestiżowe życieRobert Lewandowski to bez wątpienia jeden z najlepszych piłkarzy na świecie i nasza duma narodowa. Rozpoczynając swoją przygodę w Zniczu Pruszków z pewnością nie spodziewał się, że wkrótce będziemy o nim pisać jako o zawodniku Barcelony. Sportowiec znalazł się w hiszpańskim klubie w wyniku transferu z Bayernu Monachium. Szybko odnalazł się wśród nowych kolegów, a kolejne meczy owocują sukcesami i przede wszystkim strzelonymi bramkami. Praca w jednym z najlepszych klubów piłkarskich na planecie wiąże się naturalnie z wysokimi zarobkami. W istocie, Robert Lewandowski może pochwalić się wypłatami opiewającymi na kilkadziesiąt milionów rocznie. Dzięki temu piłkarz może zapewnić swoim dzieciom i żonie życie na poziomie, o którym nie marzyłby przeciętny Polak. Wystarczy spojrzeć na ubrania, w jakich na Instagramie pozuje gwiazdor. Nie są to rzeczy, które znajdziemy na stoisku pani Krysi na bazarze, a uszyte z najlepszej jakości materiałów okazy pochodzące z cieszących się prestiżem domów mody. W mediach społecznościowych sportowca pojawiło się zdjęcie w zestawie dresowym Dolce & Gabanna. Zanim przeczytacie dalszy ciąg artykułu, odłóżcie kubki z herbatą - znamy bowiem cenę, jaką trzeba dać za te ciuchy. Robert Lewandowski w szykownych dresach Kosztem poniesionym na nowe dresy Roberta Lewandowskiego z pewnością zainteresowałaby się Maja Staśko, ponieważ to niebagatelne sumy. Za same spodnie z zestawu należy zapłacić 850 euro, czyli ok. 4133 zł. Wielu Polaków musiałoby przeznaczyć całą swoją miesięczną wypłatę, by móc pokazać się jedynie w dolnej części kompletu nowych ubrań piłkarza, a do tego dochodzi oczywiście jeszcze bluza. Wyświetl ten post na Instagramie Post udostępniony przez Robert Lewandowski (@_rl9) Ta kosztuje ok. 1000 euro, czyli prawie pięć tysięcy złotych. Łączny koszt dresów Roberta Lewandowskiego to zatem wydatek prawie 10 tys. zł. Czy jest wart swojej ceny? Podejrzewać należy, że to bardzo wygodne ubranie, a nawet jeśli nie, to na pewno prestiżowe. Będzie nam miło, jeśli jutro rano odwiedzisz naszą stronę główną - Goniec.plArtykuły polecane przez Goniec.pl:Marta Manowska w objęciach pięknej brunetki. Łączy je wyjątkowa relacja. „Przy Tobie chce być jeszcze lepsza”Franciszek Pieczka pożegnany przez Andrzeja Dudę. Prezydent zabrał głos podczas pogrzebuKrzysztof Krawczyk junior ma problemy finansowe. Na jaw wyszło, ile płaci za mieszkanie
Robert Lewandowski to niekwestionowana gwiazda światowej piłki nożnej. Kapitan reprezentacji Polski wzbudza powszechne zainteresowanie nie tylko mediów, ale i zwykłych kibiców, którzy na każdym kroku śledzą poczynania legendarnego napastnika. Tuż po zgrupowaniu kadry, zawodnik powrócił do Hiszpanii, gdzie przyszedł czas na beztroską zabawę ze swoimi córkami. Wyjątkowy moment został uwieczniony przez żonę piłkarza, Annę Lewandowską. Zdjęcie wywołało niemałe poruszenie w mediach społecznościowych. Jeden z najwybitniejszych piłkarzy świata powoli przystosowuje się do życia w pięknej i słonecznej Barcelonie. W całym "procesie" pomaga mu jego ukochana rodzina, która stanowi dla zawodnika jedną z najważniejszych wartości. Po kilku miesiącach spędzonych na Półwyspie Iberyjskim, napastnik FC Barcelony opuścił Hiszpanię i udał się na zgrupowanie reprezentacji Polski, która mierzyła się z Holandią i Walią w ramach Ligi Narodów Uefa.
Robert Lewandowski to niekwestionowana gwiazda światowego futbolu. Kapitan reprezentacji Polski już od wielu lat zachwyca kibiców świetną dyspozycją, stając się jedną z największych ikon współczesnej piłki nożnej. Jak się okazuje, piłkarz prezentuje genialną postawę nie tylko na boisku, ale również poza nim. Dał temu wyraz tuż po meczu z Walią, kiedy podszedł do polskich kibiców zgromadzonych na obiekcie w Cardiff. Wyjątkowe nagranie obiegło sieć. Niedziela 25 września stała pod znakiem niezwykle ważnego, a zarazem wymagającego starcia pomiędzy Walią, a Polską rozgrywanego w ramach Ligi Narodów UEFA. Jego stawką było utrzymanie się na "elitarnym" poziomie rozgrywkowym, dlatego obie drużyny przystąpiły do meczu niezwykle zmotywowane. Pomimo widocznych problemów, niedzielny mecz zakończył się zwycięstwem Biało-Czerwonych, którzy zainkasowali ważne 3 punkty po trafieniu Karola Świderskiego. W 57 minucie napastnik występujący na co dzień w MLS sfinalizował drużynową akcję, w której budowie brał udział sam Lewandowski, zaliczając niezwykłej urody asystę. Tuż po końcowym gwizdku nasi kadrowicze mogli odetchnąć z ulgą, a następnie świętować z polskimi kibicami, którzy bardzo licznie stawili się na stadionie w Cardiff. Wspaniałym zachowaniem popisał się lider kadry, który podszedł do jednego z sektorów i zdecydował się na piękny gest. Robert Lewandowski przekazał swoją meczową koszulkę jednej z najmłodszych kibicek - kilkuletniej dziewczynce. Tuż po otrzymaniu wspaniałego prezentu dziewczynka dosłownie wpadła w euforię.Gest "Lewego" nie umknął uwadze fotoreporterów oraz fanów kadry narodowej, którzy skandowali jego nazwisko i "poczęstowali go" pokaźną dawką gromkich oklasków. Panie Robercie. Panie kapitanie. Klasa ❤❤❤ #WALPOL #Kadra2022 pic.twitter.com/BTgY1RlWnz— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 25, 2022 Warto podkreślić, że w niedzielny wieczór reprezentacja Polski wygrała w Cardiff z Walią 1:0. Jedyną bramkę w spotkaniu strzelił Karol Świderski, który został niekwestionowanym bohaterem spotkania.Nieprzekonujące zwycięstwo, przypieczętowało pozostanie Polaków w najlepszej dywizji Ligi Narodów. Finalnie z europejską elitą pożegnała się Walia, która tuż po meczu z Polakami zameldowała się w dywizji B Ligi Narodów.Grę Biało-Czerwonych w pozytywny sposób ocenił niegdysiejszy gwiazdor Realu Madryt, a także żywa legenda reprezentacji Walii, Gareth Bale. - Jesteśmy dumni z tego, co osiągnęliśmy, bo graliśmy z wielkimi drużynami. Pokazaliśmy, jak dobrze potrafimy grać w meczach z poważnymi zespołami. Graliśmy z nimi jak równy z równym. Musimy z tego meczu wyciągnąć pozytywy i przygotowywać się do mundialu - podkreślił były piłkarz "Królewskich".
FC Barcelona na własnym stadionie pokonała zespół Elche, a ogromna w tym zasługa Roberta Lewandowskiego. Polski napastnik najpierw był faulowany na czerwoną kartkę dla sprawcy, a później aż dwa razy trafił do siatki rywali.Mecz z Bayernem Monachium w Lidze Mistrzów Robertowi Lewandowskiemu nie wyszedł, ale po dzisiejszym meczu widać, że być może zjadła go presja, a może piłkarze z Bawarii zrobili wszystko, by ich były kolega z zespołu nie mógł cieszyć się ze zdobycia bramki.Jakikolwiek powód by nie był, złej, bezbramkowej passy Polak nie kontynuował i w sobotnie popołudnie dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Zanim jednak Robert Lewandowski otworzył wynik meczu, już w 14. minucie został brutalnie sfaulowany przez jednego z rywali. Piłkarz gości nie miał innego wyjścia, bowiem polski napastnik wychodził na pozycję sam na sam i był o krok od zdobycia bramki. Zamiast tego Verdu zobaczył czerwoną kartkę i przez zdecydowaną większość spotkania piłkarze Elche musieli grać w dziesiątkę.Pierwszy gol padł 20 minut później. Balde zagrał płasko z lewej strony na piąty metr, a piłka spadła pod nogi Lewandowskiego, który w wyjątkowo prostej sytuacji dostawił nogę i otworzył wynik spotkania.🇵🇱 LEWY SIĘ NIE ZATRZYMUJE! ⚽️Kapitan reprezentacji Polski kolejny raz w tym sezonie wpisuje się na listę strzelców! 💪😍Zapraszamy do Eleven Sports 1! #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/u6VuHCFR8y— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 17, 2022 Na 2:0 podwyższył Memphis Depay zaledwie 7 minut później. Chwilę potem Robert Lewandowski trafił w poprzeczkę z piątego metra, a piłka spadła pod nogi Pedriego. Młody zawodnik trafił do siatki, ale ostatecznie gol nie został uznany, ponieważ Pedri znajdował się na pozycji spalonej.Trzeci i ostatni gol spotkania padł zaraz po przerwie, bo już w 48. minucie. W zamieszaniu w polu karnym piłka znalazła się pod nogami Roberta Lewandowskiego, który pewnym strzałem ustalił wynik spotkania na 3:0. Były to 7. i 8. bramki Polaka w tym sezonie La Liga.🇵🇱 DUBLET ROBERTA LEWANDOWSKIEGO! 🔥⚽️⚽️ Polak podwyższa prowadzenie FC Barcelony w meczu z Elche CF! Włączcie Eleven Sports 1, bo tutaj może się jeszcze dużo wydarzyć! 👀 #lazabawa🇪🇸 pic.twitter.com/Y5daZy1yJU— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) September 17, 2022 Artykuły polecane przez Goniec.pl:Mandaryna po latach wyjawiła prawdziwy powód rozstania z Michałem Wiśniewskim. „Obroniłam siebie”Lara Gessler na rozkosznych kadrach z nowo narodzonym synkiem. Jak zareagowała dwuletnia Nena?Aleksander Kwaśniewski dostał list od Elżbiety II. Teraz ujawnił jego treść, królowa wspomniała o PolsceŹródło: Goniec.pl
Robert Lewandowski po raz kolejny zaskoczył kibiców zdobywając kolejnego w swojej karierze hat-tricka, tym razem na konto Barcelony. Trenerowi klubu zabrakło słów, by wyrazić zachwyt nad umiejętnościami Polaka. Robert Lewandowski udowadnia, że jeszcze nie raz będzie w stanie zadziwić swoich fanów. 34-letni piłkarz w mistrzowski sposób ustabilizował swoją pozycję w obecnym klubie zaliczając nieprawdopodobny debiut w Lidze Mistrzów. Robert Lewandowski zachwycił kibiców Strzelec Barcelony, Robert Lewandowski. Brzmi dumnie. Polski piłkarz co chwilę pokazuje jednak kibicom, że zmiana barw reprezentowanej drużyny to nie koniec niespodzianek, jakie ma w zanadrzu. Choć pierwsze mecze w nowym klubie nie wydawały się dla zawodnika zbyt pomyślne, wkrótce udowodnił, że były one tylko rozgrzewką do pokazów, jakimi po raz kolejny zadziwił kibiców. W czterech spotkaniach La Liga Robert Lewandowski strzelił ostatecznie pięć goli, a w środę zadebiutował w stroju hiszpańskiego klubu w Lidze Mistrzów. I trzeba przyznać, że to właśnie on tego wieczora rozdawał karty. Barcelona rozegrała mecz z czeską Viktorią Pilzno i choć przeciwnik nie był najbardziej wymagającym rywalem, dzięki kapitanowi polskiej reprezentacji zapamiętamy to spotkanie na długo. Hat-trick Roberta Lewandowskiego Tak udanego początku Ligi Mistrzów Barcelona nie mogła sobie wymarzyć. Już w pierwszej połowie spotkania klub prowadził 3:0, z czego dwie bramki należały do Roberta Lewandowskiego. W drugiej połowie meczu polski piłkarz skompletował hat-tricka, pokonując po raz trzeci bramkarza czeskiej drużyny. Ostatecznie, przeciwnikom hiszpańskiego klubu udało się strzelić jednego honorowego gola. - Kończą mi się już słowa, którymi mógłbym go chwalić - ocenił postawę polskiego zawodnika dla "Movistar+" trener Barcelony Xavi. Przypomnijmy - po środowym spotkaniu Robert Lewandowski ma na swoim koncie już sześć hat-tricków w Lidze Mistrzów. Więcej uzbierać udało się tylko dwóm piłkarzom - Cristiano Ronaldo i Leo Messiemu. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Magda Gessler z ciążowym brzuszkiem. Gwiazda pokazała romantyczne zdjęcie sprzed lat, jest na nim z ojcem TadeuszaZmiany w emisji "The Voice of Poland". Lepiej tego nie przegapićAnna Wendzikowska walczyła depresją, choć na antenie "DDTVN" kipiała energią. Po latach zdobyła się na gorzkie wyznanieŹródło: polsatsport.pl, wp.pl
Robert Lewandowski od lipca jest zawodnikiem FC Barcelony i po transferowej sadze odszedł z Bayernu Monachium, jak się zdaje, z pewną ulgą. W dawnym klubie nie otrzymywał od władz takiego wsparcia, jakiego potrzebował, więc zdecydował się na transfer. Bayern ostatnio nie jest w najlepszej sytuacji, a dziennikarze sugerują, że odpowiada za to brak polskiego napastnika. Trener nie chce nawet o tym słyszeć. Po świetnym początku sezonu Bawarczycy znaleźli się w trudnej sytuacji i nie potrafią z niej wyjść. W ostatnich meczach zdobyli łącznie dwa punkty, co niedobrze odbija się na całym zespole.
Robert Lewandowski to bez cienia wątpliwości jeden z najlepszych napastników w Europie, jak i świecie. Kapitan reprezentacji Polski, już od wielu lat utrzymują stałą, elitarną formę, będąc utrapieniem dla formacji defensywnych, a przede wszystkim prawdziwym koszmarem dla bramkarzy. RL9 od momentu przyjścia do FC Barcelony zachwyca hiszpańską publikę, która śledzi niemal każdy jego ruch, nawet gdy w pocie czoła trenuje wspólnie z kolegami z drużyny. Wystarczyło jedno zagranie Polaka, by nagranie z treningowej gierki obiegło cały świat. Kilka tygodni temu Polscy kibice żyli przejściem Roberta Lewandowskiego do zespołu FC Barcelony. Po latach spędzonych w Bundeslidze, chciał on napisać nowy rozdział swojej historii, dlatego zdecydował się on na drastyczną zmianę środowiska. Spokojne, monotonne Monachium zamienił na słoneczną i tętniącą życiem Barcelonę. Jak się okazało, z marszu stał się ulubieńcem tamtejszych kibiców, którzy tuż po sfinalizowaniu transakcji, masowo ruszyli do klubowego sklepu, by wejść w posiadanie koszulki z 9 na plecach, a także z nazwiskiem polskiego golleadora.
Robert Lewandowski ponownie zachwycił cały piłkarski świat, strzelając dwie bramki w spotkaniu przeciwko Realowi Valladolid. Dziennikarze są rozanieleni, patrząc na postawę nowego napastnika Barcelony i znaleźli pewną cechę, która wyróżnia go na tle innych piłkarzy ligi. To coś, czego z pewnością nie ma każdy zawodnik. Mecz między Barceloną a Realem Valladolid zakończył się wynikiem 4:0. To kolejny duży sukces Barcelony w La Lidze w tym sezonie. Pytanie brzmi, czy podobnych sił i zaangażowania wystarczy na mecze z trudniejszymi przeciwnikami.
Piękna seria Roberta Lewandowskiego trwa w najlepsze. Jeden z najlepszych napastników na świecie się nie zatrzymuje i po raz kolejny udowadnia, że nie ma dla niego rzeczy niemożliwych. Zawodnik FC Barcelony przywitał się z fanami na Camp Nou w wyjątkowy sposób. W meczu z Realem Valladolid dał prawdziwy popis swoich umiejętności i strzelił dwie bramki. Fani "Dumy Katalonii" oszaleli z zachwytu, ponieważ ich zespół odniósł przekonujące zwycięstwo aż 4:0. Wszyscy fani Barcelony tuż przed niedzielnym meczem zadawali sobie jedno, zasadnicze pytanie. Czy Robert Lewandowski będzie w stanie zaczarować publikę na Camp Nou i zdobędzie swojego premierowego gola na własnym stadionie?Kilka godzin później poznaliśmy odpowiedź na to niezwykle frapujące pytanie. Robert po raz kolejny pokazał, że jest jednym z najlepszych napastników na świecie i dał swoim kibicom dwa powody do świętowania. Po niedzielnym spotkaniu z Realem Valladolid dopisał na swoje konto kolejne dwie bramki. Warto podkreślić, że Polak ma na swoim koncie już 4 trafienia w La Liga i przewodzi klasyfikacji strzelców wspólnie z napastnikiem Betisu, Borją Iglesiasem.
Robert Lewandowski to niekwestionowana legenda polskiej piłki nożnej. Kapitan naszej reprezentacji kilka tygodni temu stał się bohaterem głośnego transferu do FC Barcelony, której kibice pokochali go od pierwszego dnia pobytu w ich ukochanym klubie. Napastnik zyskał ich zaufanie nie tylko świetną etyką pracy oraz skuteczną grą, ale przede wszystkim magicznym pierwiastkiem, który wniósł do gry "Dumy Katalonii". Tym razem uwagę sympatyków przykuł pokaz niewiarygodnej techniki, którą zaprezentował na jednym z treningów. Kibice oniemieli z wrażenia.Robert Lewandowski to bez cienia wątpliwości, jeden z najwybitniejszych sportowców. Jego umiejętności budzą powszechny podziw, nie tylko w naszym kraju, ale również poza jego granicami.Taki stan rzeczy w dobitny sposób odzwierciedla zachowanie fanów Barcelony, którzy za wszelką cenę chcieli, by wybitny zawodnik stał się częścią ich projektu. Sympatycy "Blaugrany" pokochali go od momentu, gdy po raz pierwszy pojawił się na murawie Camp Nou, dając temu wyraz głośnym dopingiem i niewiarygodną frekwencją.Tym razem ich podziw wzbudziła świetna technika polskiego piłkarza, którą zaprezentował w czasie jednego z treningów. Kapitan reprezentacji Polski wspólnie z utalentowanym pomocnikiem Pedrim, zrobili prawdziwe show. Ich zabawa z piłką stała się prawdziwym hitem w sieci.Materiał wideo jasno i wyraźnie wskazuje, że Lewandowski bardzo szybko znalazł wspólny język z zawodnikami Barcelony, dostosowując się nie tylko do tamtejszych warunków, ale również konkretnego stylu gry. Wyraźnie widać, gra sprawia mu wielką przyjemność, a on sam ma ochotę rozwijać się z każdym miesiącem spędzonym na półwyspie Iberyjskim. - W Barcelonie czuję się kochany - mówił kapitan reprezentacji Polski.
Robert Lewandowski w Barcelonie przeżywa ostatnio bardzo dobre chwile. Pierwszy klubowy gol postanowił zadedykować ważnej dla niego osobie. Wyjawił, że ta dedykacja nie zmienia się od lat. Wzruszająca opowieść lidera polskiej kadry. Polski piłkarz pierwszą bramkę dla Barcelony w oficjalnym ligowym spotkaniu strzelił już w 45. sekundzie meczu! Potem dołożył do tego jeszcze drugą i zmazał niezbyt dobre wrażenie po meczu z 13 sierpnia, w którym był na boisku zupełnie niewidoczny.
Robert Lewandowski zagrał mecz sezonu, a ten dopiero się rozpoczął! W rywalizacji przeciwko Realowi Sociedad strzelił dwa gole i niemal zaliczył asystę. Został również ogłoszony zawodnikiem meczu. Nie można wyobrazić sobie piękniejszego ligowego starcia. Na dodatek warto zaznaczyć, że Lewandowski zrobił sobie po prostu prezent urodzinowy. 21 sierpnia skończył 34 lata, a na boisku zachowywał się, jakby miał ich co najmniej o kilka mniej.
Robert Lewandowski od dopiero od niedawna przywdziewa koszulkę FC Barcelony, lecz z marszu stał się jednym z najważniejszych zawodników w układance trenera "Blaugrany". Niestety, ale pomimo początkowego "hype" oraz szumnych zapowiedzi mediów, od widać, że chwilowo niezbyt dobrze odnajduje się w nowym zespole i dopiero uczy się gry w La Liga. W ostatnim meczu ligowym zakończył swoją piękną passę, która trwała nieprzerwanie od siedmiu lat.- To nie był wieczór Lewandowskiego - pisał kataloński "Sport" o polskim napastniku. Wybitny snajper był podczas sobotniego spotkania niemal niewidoczny, co zaniepokoiło katalońskich fanów.
Robert Lewandowski, podczas pierwszego meczu na Camp Nou w barwach FC Barcelony, pokazał klasę. Po upływie zaledwie trzech minut spotkania strzelił debiutanckiego gola dla hiszpańskiej drużyny. Nie zabrakło również doskonałych asyst.To pierwszy mecz Lewandowskiego z Barceloną w Hiszpanii i już po oficjalnej prezentacji. Wiadomo jednak, że klub ma pewne problemy związane z rejestracją nowo zakupionych zawodników i przez to ich występ w oficjalnych meczach ligowych stoi pod znakiem zapytania.
Robert Lewandowski jednak nie zagra dla Barcelony? Z La Ligi pojawiły się zaskakujące doniesienia - może się okazać, że w najbliższym czasie żaden nowy zawodnik Dumy Katalonii nie będzie mógł grać w oficjalnych meczach. Wiadomo, o co chodzi.Robert Lewandowski sprawnie żonglował piłką na stadionie, nie wiedząc jeszcze, że jego klub ma takie problemy. Joan Laporta stara się wyprostować sprawę.
Robert Lewandowski zachwycił fanów "Dumy Katalonii" podczas swojej prezentacji w Barcelonie. Napastnik popisał się swoimi wyjątkowymi umiejętnościami, które spotkały się z ogromną aprobatą przybyłej widowni. Tak wyjątkowe sztuczki warto zobaczyć samemu! Padło wyjątkowe porównanie. Już wiadomo, że Robert Lewandowski wystąpi w nowym sezonie w Barcelonie z numerem 9, tym samym przejmując rolę czołowego napastnika klubu.
Robert Lewandowski został oficjalnie zaprezentowany na Camp Nou. FC Barcelona nagrodziła go symbolicznym prezentem, który spodobał się wielu fanom oczekującym na tę wiadomość. Wcześniej pojawiło się w związku z tym wiele wątpliwości.Lewandowski jest w tej chwili jednym z najważniejszych nabytków Barcelony, ale wciąż na liście płac zajmuje czwarte miejsce. Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że polski piłkarz jest już na końcu swojej kariery i całkiem możliwe, że zakończy ją właśnie na Camp Nou.
Robert Lewandowski został oficjalnie zaprezentowany w FC Barcelonie. Wydarzenie z jego udziałem oglądało aż 57 tysięcy kibiców. Wiadomo już, że koszulki z jego nazwiskiem i numerem będą rozchodziły się w mgnieniu oka. Jak wypadł kapitan reprezentacji Polski?Kibice na trybunach oczekiwali z przejęciem na przyjazd Lewandowskiego na Camp Nou. Niektórzy przyjechali z daleka, chcąc obserwować prezentację.
Robert Lewandowski zmienił klub nie tylko dlatego, że warto byłoby spróbować rozwijać się gdzie indziej, ale również z powodu pieniędzy, na które w Hiszpanii z pewnością nie będzie narzekał. Jego zarobki mają wiele zer, można złapać się za głowę.Trzeba przy tym podkreślić, że Lewandowski nie jest najlepiej zarabiającym sportowcem w Barcelonie, choć zdaje się, że niespecjalnie mu to przeszkadza.
Robert Lewandowski zagrał już parę pierwszych meczów towarzyskich dla Barcelony. W żadnym nie strzelił jednak gola, a wielu znawców jest zawiedzionych jego postawą. Posypały się nieprzyjemne porównania. To pierwsza gorzka pigułka do przełknięcia dla 33-letniego napastnika. Jak na razie Lewandowski tłumaczy, że przede wszystkim musi zgrać się z zespołem. Podobnego zdania jest jego nowy trener. Czy w sezonie będzie trochę lepiej?
Robert Lewandowski niedawno dołączył do klubu FC Barcelona. W jednym z wywiadów dla amerykańskiej telewizji piłkarz wyznał, że współpraca z Bayernem nie przebiegała tak, jak sobie to wyobrażał. - Powiedziano wiele g*wna na mój temat - zdradził.O tym, że Robert Lewandowski marzy o transferze, dyskutowano powszechnie od dłuższego czasu. Ostatecznie - za 45 mln euro plus pięć mln w zmiennych - trafił do FC Barcelony. W Bayernie występował od 2014 roku, osiem razy zdobywając mistrzostwo Niemiec.
Robert Lewandowski to niekwestionowana gwiazda światowej piłki nożnej. W związku z transferem do FC Barcelony, kapitan polskiej reprezentacji wraz z żoną i dziećmi musi przeprowadzić się do Hiszpanii. Tamtejsze media zdołały dowiedzieć się, gdzie zamieszka najlepszy polski piłkarz. Nie będzie to Barcelona. Robert Lewandowski porzuca chłodne Niemcy na rzecz gorącej Hiszpanii. Dziś wiemy już, gdzie sportowiec spędzi swoje najbliższe lata. Robert Lewandowski wyjeżdża do Hiszpanii Robert Lewandowski to według polskich kibiców piłki nożnej, nasz narodowy skarb. Nic dziwnego - sukcesów takich jak były piłkarz Bayernu Monachium nie odnosił dotąd żaden rodak. Teraz do grona triumfów sportowca doszedł kolejny - gra w jednym z najważniejszych klubów piłkarskich w historii. FC Barcelona zdecydowała się na zakup polskiego orła za sumę 50 mln euro. W związku z pracą w nowej drużynie, Robert Lewandowski musi całkowicie "przestroić" swoje życie. Wraz z żoną Anną i dziećmi zamierza wyprowadzić się do Hiszpanii. W rozmowie z niemieckim "Bildem" piłkarz przyznał, że decyzja musiała zapaść jeszcze zanim córka Klara rozpoczęła szkołę. Czy jednak w mieście Gaudiego najbliżsi sportowca znajdą wymarzony dom? Wszystko wskazuje na to, że to nie w stolicy Katalonii osiądzie rodzina Lewandowskich.Gdzie zamieszka Robert Lewandowski?W rozmowie z "Bildem" Robert Lewandowski zdradził, że chciałby poznać "nowe rzeczy" wraz ze swoją rodziną. Okazję taką będzie miał już wkrótce w Sitges, miejscowości położonej 35 km od Barcelony. Według hiszpańskiej prasy, dom państwa Lewandowskich umiejscowiony będzie nad morzem. Pozytywna aura i przesiąknięte jodem powietrze z pewnością pozytywnie odbiją się na zdrowiu, jak i zapale piłkarza. Dzieci Roberta Lewandowskiego będą mogły uczęszczać do językowej szkoły The British School of Barcelona Sitges, znajdującej się w mieście. Anna Lewandowska natomiast z pewnością chętnie nagrywać będzie instagramowe treningi na tle skąpanego w słońcu Morza Śródziemnego. Artykuły polecane przez Goniec.pl:Smutne informacje od Katarzyny Dowbor. „Nadal nie mogę uwierzyć”, drożyzna dotknęła uwielbianą gwiazdęKrzysztof Krawczyk junior zmartwił fanów dziwnie brzmiącymi wpisami. Przechodzi gorszy okresZaskakujące informacje o córce Katarzyny Cichopek. Okazuje się, że ma niezwykły talentŹródło: party.pl
Robert Lewandowski powoli mości sobie miejsce w Barcelonie. Dla piłkarza to jedna z ostatnich szans, by z wielkim zespołem grać o największe puchary. Pytanie brzmi, czy jego dyspozycja znacząco poprawi się nowym zespole. Były gwiazdor Barcelony jest pewien, że to już się dzieje. - Lewandowski zaczął już triumfować w koszulce z numerem 12 w Barcelonie. Dwa mecze, zero goli - pisał o polskim zawodniku ironiczne hiszpański dziennikarz Tomas Roncero. Czy jest się czego bać? Raczej nie - trwa sezon przygotowawczy i póki co napastnik oswaja się z drużyną. Zasłużył już na pochwały w związku z innymi dziedzinami.
Robert Lewandowski popełnił błąd z przenosinami do Barcelony? Oburzony Jan Tomaszewski nie ma co do tego wątpliwości. Poszło o jeden błąd - przez niego był reprezentant Polski nazwał klub "Hańbą Katalonii". Czy na pewno słusznie?Większość fanów Polaka jest zachwycona tym, że gra on w katalońskim klubie. Wydawało się, że zdania nie będą podzielone, ale Tomaszewski nie zawiódł - jego wściekłość w obliczu popełnionego błędu jest, lekko ujmując, groteskowa.