Sytuacja w sztabie Świątek wyszła na jaw. Nie wszyscy to zrozumieją
Iga Świątek od niemalże miesiąca odpoczywa od zmagań tenisowych. Niedługo jednak można się spodziewać powrotu raszynianki na kort. Tymczasem na jaw wyszły relacje, jakie panują w sztabie liderki rankingu WTA. Nie wszyscy będą w stanie zaakceptować taki stan rzeczy.
Iga Świątek niebawem wróci na kort
Iga Świątek wróciła do gry po Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu po krótkiej przerwie. Polka wyraziła swoją gotowość do występu w WTA Cincinnati, na którym jednak nie zdołała dojść do finału. Rundę wcześniej uległa bowiem Arynie Sabalence. Następne było wielkoszlemowe US Open. Tam poszło jeszcze gorzej, bo skończyło się na ćwierćfinale i przegranej z Jessicą Pegulą.
Po zawodach w Nowym Jorku wydawało się, że Świątek wystartuje w zawodach WTA 500 Seulu. Raszynianka podjęła jednak decyzję o rezygnacji z udziału w turnieju organizowanym w stolicy Korei Południowej. Następnie przyszła kolejna odmowa, tym razem przy okazji China Open, a więc WTA 1000 Pekinu. Zatem, swój ostatni mecz Polka rozegrała 5 września i już wiadomo, że jej absencja wyniesie co najmniej miesiąc.
Jakiś czas temu, dziennikarze Przeglądu Sportowego Onet postanowili skontaktować się ze sztabem liderki rankingu WTA, w celu rozwiania wątpliwości w kwestii kolejnych występów Igi Świątek do końca tego sezonu. Zgodnie z uzyskanymi informacjami, Polka została zgłoszona do udziału w WTA 1000 Wuhanu oraz WTA Finals, który zwieńczy cały sezon. A zatem, 7 października powinniśmy ujrzeć naszą brązową medalistkę olimpijską na korcie.
Do meczu Barcelony zostały godziny, a tu taka heca. Zapada decyzja ws. Lewandowskiego Szczęsny spotkał się z władzami Barcelony, padła konkretna data. Polacy już zacierają ręceTakie relacje panują w sztabie Igi Świątek
Tygodnik Polityka postanowił ostatnio sprawdzić, jakie relacje panują w sztabie Igi Świątek na co dzień. W tym celu, dziennikarz gazety Marcin Piątek uzyskał pewne informacje w tej sprawie. Z jego ustaleń wynika, że naprawdę dużą rolę w karierze raszynianki odgrywa jej psycholog sportowy, Daria Abramowicz. Nie tylko tę funkcję pełni kobieta, ale niekiedy wchodzi w role szkoleniowe. Wszystko odbywać się ma jednak bez sprzeciwu trenera Tomasza Wiktorowskiego, czemu dziwi się dziennikarz Polityki. Stwierdził on, że żaden poważny trener nie zgodzi się na taki układ.
Daria Abramowicz jest dziś nie tylko jej psycholożką, ale też mentorką, aniołem stróżem i przyjaciółką. Dobrze poinformowani twierdzą, że czasami wchodzi też w role szkoleniowe, co sprawia, że temat ewentualnej zmiany Wiktorowskiego nie istnieje, gdyż żaden poważny trener nie zgodzi się na taki układ - czytamy w tygodniku.
W dalszej części artykułu Piątka możemy dowiedzieć się, jak blisko Igi Świątek znajduje się jej psycholog. Czytamy, że Daria Abramowicz nie odstępuje swojej podopiecznej nawet na krok.
Dziennikarze obecni na turniejach opowiadają, że Abramowicz właściwie nie odstępuje swojej podopiecznej na krok i sprawia wrażenie, że sprawuje nad nią totalną kontrolę, ale najwidoczniej Idze takie wyizolowanie odpowiada - czytamy w tygodniku.
ZOBACZ: Sukces ZAKSY, a zaraz stało się to. Bartosz Kurek aż zareagował, co za gest
Daria Abramowicz nie jest postacią anonimową
Daria Abramowicz pracuje z Igą Świątek od 2019 roku. Dzięki wygranej raszynianki w Rolandzie Garrosie w 2020 roku, psycholog otrzymała tytuł Trenerki Roku. Kobieta jednak nie tylko z tenisistką ma przyjemność pracować. Z jej usług korzystają także takie gwiazdy kobiecego sportu, jak złota medalistka Igrzysk Olimpijskich w Paryżu Aleksandra Mirosław, a także zawodniczka żeńskiej drużyny FC Barcelony, Ewa Pajor. To sprawia, że Abramowicz jest szeroko rozpoznawalną osobowością w świecie sportu.