Sport.Goniec.pl > Tenis > Sabalenka nie wytrzymała i pokazała to przed kamerami. Wulgarny gest tenisistki obiegł świat
Michał Pokorski
Michał Pokorski 21.01.2025 15:30

Sabalenka nie wytrzymała i pokazała to przed kamerami. Wulgarny gest tenisistki obiegł świat

Aryna Sabalenka
fot. MARTIN KEEP/AFP/East News

Aryna Sabalenka to oczywiście jedna z faworytek do wygrania tegorocznego Australian Open. Liderka rankingu WTA do tej pory radziła sobie w turnieju niemal bezbłędnie, ale starcie ćwierćfinałowe przyniosło jej masę problemów. W pewnym momencie Białorusinka nie wytrzymała i pokazała wulgarny gest, a wszystko nagrały kamery.

Australian Open trwa

Australian Open osiągnęło półmetek, a rywalizacja na kortach w Melbourne jest już na ostatniej prostej. Najlepsi tenisiści i tenisistki świata wciąż walczą o najwyższe laury w jednym z najbardziej prestiżowych turniejów sezonu. Tegoroczna edycja przyciąga uwagę nie tylko emocjonującymi meczami, ale także rekordową pulą nagród, która wynosi aż 96,5 miliona dolarów australijskich, co czyni ten turniej jednym z najbogatszych w historii. Atmosfera na trybunach i wokół kortów jest równie gorąca jak walka na samym korcie.

ZOBACZ: Siatkarz reprezentacji Polski nagrał wideo ws. WOŚP. Tego nie spodziewał się nawet Owsiak

Szczególne emocje budzi turniej singlistek, w którym już teraz doszło do kilku niespodziewanych rozstrzygnięć. Faworytki, takie jak Qinwen Zheng czy Coco Gauff, mimo świetnej formy z końca ubiegłego roku, zmagały się z większymi trudnościami niż przewidywano i odpadły już z turnieju. Co więcej, kilka niżej notowanych zawodniczek zdołało sprawić sensacje, eliminując bardziej utytułowane rywalki. 

Siatkarz reprezentacji Polski nagrał wideo ws. WOŚP. Tego nie spodziewał się nawet Owsiak

Męczarnie Aryny Sabalenki w ćwierćfinale Australian Open

Aryna Sabalenka, liderka rankingu WTA, także napotkała trudności w ćwierćfinale Australian Open, mierząc się z niżej notowaną Anastazją Pawluczenkową. Doświadczona 33-latka nie tylko podjęła walkę z faworytką, ale także sprawiła, że mecz stał się pełen niespodziewanych zwrotów akcji.

Pierwszy set przebiegał pod dyktando Sabalenki, która od początku narzuciła swoje tempo. Białorusinka dominowała w wymianach i skutecznie punktowała rywalkę, szybko obejmując prowadzenie 5:2. Zdeterminowana, aby zakończyć partię bez komplikacji, doprowadziła do zwycięstwa 6:2, prezentując przy tym swoją moc i precyzję.

Drugi set jednak okazał się zupełnie inną historią. Pawluczenkowa, jakby odmieniona, zaczęła grać z niebywałą pewnością siebie, imponując w każdym elemencie gry. Zaskoczona Sabalenka zaczęła popełniać błędy, co skrzętnie wykorzystała Rosjanka. Publiczność w Melbourne z entuzjazmem kibicowała, gdy Pawluczenkowa objęła niespodziewane prowadzenie 4:1. Ta przewaga okazała się wystarczająca, aby zakończyć seta sensacyjnym wynikiem 6:2, co wprowadziło zgromadzonych widzów w prawdziwy zachwyt.

Decydujący trzeci set był najbardziej wyrównaną częścią spotkania. Obie tenisistki walczyły o każdą piłkę, prezentując nie tylko świetny serwis, ale również ogromną determinację. Sabalenka w kluczowych momentach zdołała przełamać rywalkę i ostatecznie zwyciężyła 6:3, zapewniając sobie awans do kolejnej rundy.

Mimo wygranej, spotkanie było dla Sabalenki trudniejsze, niż mogła przypuszczać. Choć spodziewała się wymagającej rywalizacji, nie przewidziała aż tak dużych trudności, jakie postawiła przed nią Pawluczenkowa. Emocje wzięły górę, a w jednym z momentów liderka rankingu zaskoczyła wszystkich swoją reakcją.

ZOBACZ TEŻ: Ojciec Kamila Stocha ujawnił, co dzieje się w polskiej kadrze. Zaskakujące wieści

Wulgarny gest Aryny Sabalenki

Dramatyczny drugi set w meczu Aryny Sabalenki przyniósł liderce rankingu WTA sporo problemów, zarówno na korcie, jak i poza nim. Białorusinka, wyraźnie wytrącona z równowagi, zaczęła popełniać błędy, a jej frustracja rosła z każdą kolejną akcją. Przy stanie 1:4 emocje wzięły górę, a Sabalenka nie utrzymała nerwów na wodzy, decydując się na kontrowersyjny gest.

Tenisistka miała wyraźne pretensje do swojego boksu trenerskiego, prawdopodobnie związane z nietrafioną poradą. W pewnym momencie, w szale emocji, liderka WTA pokazała w ich stronę środkowy palec. Cała sytuacja została uchwycona przez kamery i szybko obiegła media społecznościowe oraz serwisy informacyjne.

Choć gest wzbudził pewne zainteresowanie, trudno przewidywać, by wywołał większe konsekwencje lub oficjalne zarzuty wobec zawodniczki. Jeśli skierowała go jedynie w stronę własnego zespołu, incydent może zostać uznany za wewnętrzną sprawę, która nie wpłynie na jej dalszy udział w turnieju Australian Open.

W półfinale Aryna Sabalenka zmierzy się z Paulą Badosą, która po sensacyjnych występach także zapowiada twardą walkę o finał. Starcie zapowiada się niezwykle emocjonująco, a białoruska liderka z pewnością będzie musiała opanować emocje, by uniknąć kolejnych problemów.