Polska w pierwszej trójce "rankingu wstydu" na igrzyskach. Chodzi o doping
Trudno to zrozumieć, ale Polska znalazła się na trzecim miejscu w niechlubnym rankingu - chodzi o wykrycie dopingu wśród zawodników w całej historii igrzysk. Jak wyliczył dziennikarz TVP Sport Dawid Brilowski, przed Polską znaleźli się jedynie Austriacy i Rosjanie.
W czasie igrzysk w Pekinie bezpośrednio na kontrolach antydopingowych jak dotąd przyłapano dwoje sportowców. Byli to irański alpejczyk Hossein Shemshaki oraz ukraińska biegaczka narciarska Walentyna Kaminska.
Polska na trzecim miejscu w rankingu wstydu. Chodzi o doping
Przypadków związanych z wykrywaniem dopingu w czasie igrzysk jest coraz mniej, szczególnie na imprezie zimowej. Choć najgłośniejsza stała się ostatnio kwestia 15-letniej rosyjskiej łyżwiarki figurowej, której badania z okolic świąt wskazywały na używanie zakazanych substancji, to są to kwestie oddalone od samych zawodów i raczej wskazują na ogólny, niepokojący trend w rosyjskim sporcie.
Większość przypadków dopingowych jest wyłapywanych jeszcze przed rozpoczęciem igrzysk, więc liczby złapanych nie są duże. W przypadki Polski mówimy o trzech osobach. Tyle wystarczyło, by kraj zajął trzecie miejsce w zestawieniu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo
Pierwszym złapanym na gorącym uczynku był Jarosław Morawiecki, hokeista, który brał udział w igrzyskach rozgrywanych w 1988 roku w Calgary. Polska wygrała wówczas mecz hokejowy z Francją 6:2. Kiedy okazało się jednak, że we krwi Morawieckiego odnaleziono zbyt duże ilości testosteronu i epitestosteronu, wynik zrewidowano na korzyść Francji na 0:2. Polska reprezentacja odpadła w fazie grupowej z turnieju.
Drugim przypadkiem była Kornelia Marek, polska biegaczka narciarska, uczestniczka igrzysk w Vancouver w 2010 roku. Marek sensacyjnie zajęła 11. miejsce w biegu na 30 km stylem klasycznym, a potem również dołożyła swoją cegiełkę do 6. miejsca w sztafecie drużynowej kobiet. W jej organizmie wykryto EPO, a wyniki sportsmenki zostały anulowane.
Jako trzeci do listy dołożył się zastępujący bobsleistę Michała Zblewskiego Daniel Zalewski w czasie igrzysk w Soczi w 2014 roku. Bobsleiści zajęli 27. miejsce podczas zawodów, ale ich wynik został anulowany po tym, jak we krwi Zalewskiego wykryto fenyloetyloaminę.
Przed Polską znalazły się tylko dwie reprezentacje - Austriacy i Rosjanie. U tych pierwszych wszystko odbyło się właściwie za jednym razem. Podczas igrzysk w Turynie w 2006 roku w pokojach austriackich biegaczy narciarskich i biathlonistów odnaleziono zakazane substancje i ze startów wykluczono 6 zawodników.
Rosja ma o wiele poważniejszą przygodę z dopingiem. Cały wysyp dyskwalifikacji pojawił się po igrzyskach w Soczi i słynnym raporcie MacLarena, który dowiódł oszustwa w czasie badania próbek rosyjskich zawodników, polegającego na ich podmianie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Kontrowersyjna zagadka - niewielu kierowców wie, kto w tej sytuacji ma pierwszeństwo
Jarosław Kaczyński skomentował słowa Ziobry o premierze. Prezes PiS jest "zawiedziony"
Brytyjski dziennik poinformował o możliwej dacie inwazji na Ukrainę. Rosja zakpiła z doniesień
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Goniec.pl, TVP