Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Pogrzeb Kacpra Tekielego. Z głośników nagle usłyszeli znaną melodię, tego nikt się nie spodziewał
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 30.05.2023 16:18

Pogrzeb Kacpra Tekielego. Z głośników nagle usłyszeli znaną melodię, tego nikt się nie spodziewał

Justyna Kowalczyk
Instagram/kacpertekieli

Justyna Kowalczyk pożegnała swojego ukochanego we wzruszający sposób. Na pogrzebie Kacpra Tekielego zagrały dwie piosenki, z czego druga mogła wydać się niektórym gościom dość zaskakująca. Łączyła ona jednak bardzo mocno całą rodzinę. 

Justyna Kowalczyk pożegnała Kacpra Tekielego

30 maja na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku spoczął Kacper Tekieli. Uroczystość miała charakter świecki, więc na pogrzebie pojawiły się przede wszystkim przemowy ze strony rodziny i przyjaciół. Justyna Kowalczyk we wzruszających słowach zwróciła się do zgromadzonych i opowiedziała o swoim ukochanym. 

- Jeszcze kilka dni przed przyszedł do domu spełniony. Nawet gdy robił wszystkie karkołomne rzeczy, to cele musiały być spełnione - mówiła podczas przemówienia Justyna Kowalczyk. 

Michał Szpak zaśpiewał utwór Violetty Villas. Tuż po występie odezwał się do niego syn artystki

Kacper Tekieli pożegnany piosenkami

Podczas pogrzebu Kacpra Tekielego zagrały dwie piosenki. Przed złożeniem urny do grobu rozbrzmiały znajome nuty z piosenki Krystyny Prońko “Jesteś lekiem na całe zło”. Z pewnością ten utwór miał duże znaczenie dla zakochanych. 

Potem jednak rozbrzmiały słowa i melodie już nie tak popularne wśród starszych wizytujących grób Tekielego. “Dziub dziub” zespołu Fasolki to piosenka dla najmłodszych, która jest wciąż niezwykle popularna wśród dzieci (i ich rodziców). Czy to pożegnanie małego Hugona z tatą? Możemy się tylko domyślać. 

Kacper Tekieli zginął w Alpach

17 maja Kacper Tekieli zdobył ostatni szczyt w swoim życiu - szwajcarska Jungfrau nie była wielkim wyzwaniem dla alpinisty, ale okazało się, że doprowadziła go do grobu. Podczas zjazdu ze szczytu najpewniej doszło do podcięcia lawiny, która uderzyła w alpinistę i zrzuciła go z wysokości ok. 1200 metrów.

Ciało Tekielego znaleziono we czwartek. Szwajcarskie służby badały sprawę. Wspinacz opuścił swoją żonę, Justynę Kowalczyk, ich syna, Hugona oraz rodzinę i przyjaciół. 

Źródło: se.pl