Sport.Goniec.pl > Tenis > Oburzenie internautów po losowaniu drabinek Indian Wells. Świątek ma najtrudniej
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 06.03.2024 23:02

Oburzenie internautów po losowaniu drabinek Indian Wells. Świątek ma najtrudniej

Iga Świątek
IMAGO/Juergen Hasenkopf/Imago Sport and News/East News

Za nami losowanie drabinek do Indian Wells, które rozpoczęło się 3 marca meczami kwalifikacyjnymi. Zdaniem internautów, Iga Świątek trafiła na najtrudniejsze potencjalne rywalki, spośród całej czwórki najlepszych tenisistek w rankingu WTA. Podkreślają również, że to nie pierwszy raz, gdy Aryna Sabalenka ma łatwiejszą ścieżkę od Polki.

Oburzenie internautów. Trudne rywalki na drodze Świątek w Indian Wells

Iga Świątek rozpocznie zmagania od drugiej rundy, a jej przeciwniczką będzie albo Danielle Collins (56. WTA) albo Erika Andriejewa (98. WTA). Potem jednak może na nią czekać Linda Noskova, która wyeliminowała raszyniankę z tegorocznego Australian Open. Inne potencjalne rywalki również prezentują się nieciekawie, zwłaszcza Jelena Rybakina, z którą Świątek wygrała w finale Qatar Open.

ZUS zmienia wysokość rent i emerytur. Seniorzy muszą to wiedzieć Niebywałe sceny na boisku. Trudno uwierzyć, co robili z kontuzjowanym piłkarzem

"Wow, naprawdę musicie nienawidzić Igi"

Według niektórych użytkowników mediów społecznościowych, Aryna Sabalenka ponownie trafiła na łatwiejszą drabinkę od Igi. Sugerują, że Białorusinka znowu będzie miała do czynienia z mniej wymagającymi rywalkami, przez co może dotrzeć do finału mniejszym nakładem sił. Niektóre komentarze prezentują się następująco:

Sabalenka jak zwykle losuje rywalki jak z turnieju poziomu 250

 

Wow, naprawdę musicie nienawidzić Igi, skoro ma ona dosłownie najgorsze losowanie z pierwszej czwórki rankingu WTA
 

Internauci wskazują, że Coco Gauff również trafiła lepiej od Polki. Sugerują nawet wręczenie pucharu Amerykance, bo uważają, że ta ma najłatwiejszą drogę do zwycięstwa w Indian Wells.

Po prostu wręczcie trofeum Gauff. Najgorsza możliwa droga dla Świątek. Najpierw Collins, potem Noskova, a dalej Ostapenko, Rybakina i Sabalenka. Musi je pokonać, aby zdobyć tytuł" - brzmi jeden z komentarzy

ZOBACZ TEŻ: Fatalny błąd Kamila Grabary w meczu z Manchesterem City

Wcześniej Sabalence też się poszczęściło

Dlaczego znowu Sabalenka trafiła na teoretycznie słabsze przeciwniczki? Internauci przypominają, że podczas Australian Open Białorusinka też miała mieć łatwiejszą drogę do finału od Świątek. 

Sabalenka mierzyła się m. in. z Amandą Anisimową (252. WTA), Ellą Seidel (153. WTA), Brendą Fruhvirtovą (94. WTA) i Łesią Curenko (37. WTA). Z kolei przeciwko Polce stanęły: Sofia Kenin (55. WTA), Danielle Collins (56. WTA) i Linda Noskova (29. WTA).

Raszynianka rozegra pierwszy mecz w piątek 8 marca.