O tym Szymon Marciniak mówił podczas konferencji "Everest". W sieci pojawiło się nagranie
Szymon Marciniak ma poważne kłopoty. Przez swoje wystąpienie na konferencji organizowanej przez polityka Konfederacji, Sławomira Mentzena, może stracić szansę na sędziowanie finału Ligi Mistrzów. Po sieci krąży nagranie z konferencji. O czym mówił sędzia?
Szymon Marciniak znalazł się w poważnych tarapatach
Szymon Marciniak nigdy nie opowiedział się po konkretnej stronie politycznej. Jako sędzia powinien być możliwie jak najbardziej neutralny, również, gdy chodzi o jego osobiste poglądy. Nie wiadomo, czy zaproszenie na “Everest” organizowany przez Sławomira Mentzena z Konfederacji związane było z jego politycznymi sympatiami, ale z pewnością mu zaszkodziło.
Fundacja “Nigdy Więcej” zgłosiła skargę do UEFA związaną z wystąpieniem polskiego sędziego na evencie organizowanym przez polityka. Zaznaczono, jakie poglądy promuje Mentzen i czemu obecność Marciniaka na taki wydarzeniu nie powinna mieć miejsca. Europejska federacja zamieściła w tej sprawie oświadczenie potępiające zachowanie Polaka. Decyzja ws. jego zawieszenia wciąż jest w toku.
Ewa Błaszczyk przekazała świetne nowiny o córce w śpiączce. Długo na to czekałaSzymon Marciniak na konferencji "Everest"
Szymon Marciniak wystąpił na konferencji “Everest” z mową motywacyjną. Z pewnością w jego zachowaniu nie było niczego politycznego, ale problemem w tym wypadku jest otoczenie - Sławomir Mentzen reprezentuje partię, której poglądy są antysemickie, antyrównościowe i uderzają w mniejszości.
O czym mówił Szymon Marciniak? Nagranie z konferencji zaczęło krążyć po sieci. Wielu osobom jego słowa mogą przypaść do gustu - sędzia sprawdza się również doskonale jako mówca motywacyjny.
Szymon Marciniak: nic mnie tak nie motywuje
Szymon Marciniak na swojej mowie motywacyjnej pokazał złoty medal, który otrzymał za sędziowanie finału Francja - Argentyna podczas mistrzostw w Katarze. Zaznaczył, że “nic go tak nie motywuje, jak to”.
- Mega duży, mega ciężki. Pozwolicie, że sobie go założę. Nie jestem próżny, ale lepiej się z nim czuję. To jest dowód na to, jak te życie jest przewrotne. Nasze biznesy, projekty i to co robimy - opowiadał.
- Poznałem smak zwycięstwa, poznałem też zapach porażki. Ale faceta, biznesmena, człowieka sukcesy, poznajemy po tym, nie ile razy upadnie, ale ile razy wstanie. Teraz zrównam się z najlepszymi, jeśli 10 dni posędziujemy finał LM, po tym jak sędziowaliśmy finał mundialu - mówił podczas spotkania.