Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Niebywały pech Austriaków na Euro, to przesądziło o porażce. Ważny triumf Francuzów
Karol Osiński
Karol Osiński 17.06.2024 22:57

Niebywały pech Austriaków na Euro, to przesądziło o porażce. Ważny triumf Francuzów

Kylian Mbappe (kadr z meczu Austria - Francja)
Fot. Rex Features/East News; screen TVP1

Reprezentacja Francji rozpoczęła Euro 2024 od zwycięstwa. Podopieczni Didiera Deschampsa pokonali Austriaków 1:0, jednak żaden z jego piłkarzy nie skierował piłki do siatki. O wyniku spotkania przesądził nieprawdopodobny pech jednego z zawodników Ralfa Rangnicka. Nie zabrakło emocji.

Zacięta rywalizacja na początku spotkania

Reprezentacja Francji szybko przejęła inicjatywę w meczu, wyprowadzając kilka groźnych akcji. Bliski sprawienia wielkiej radości kibicom był Kylian Mbappe, który w ósmej minucie wbiegł z piłką w pole karne, lecz jego strzał został zablokowany przez golkipera Austriaków. Ci zbliżyli się bliżej “szesnastki” Francuzów dopiero w 12. minucie, lecz dośrodkowanie Poscha bez problemu wyłapał Maignan. 

W 21. minucie doszło do groźnej sytuacji, kiedy Mbappe i Grillitsch zderzyli się kolanami. Reprezentant Austrii wymagał pomocy medycznej, jednak był w stanie kontynuować grę. Od tej chwili drużyna Ralfa Rangnicka częściej utrzymywała się przy piłce i zagrażała defensywie Les Bleus. Mimo tego do 30. minuty nie zobaczyliśmy żadnej bramki. 

Probierz skomentował zachowanie trenera Holendrów. Jego słowa niosą się po świecie

Koszmar Austriaków przed przerwą

W 33. minucie Jesus Gil Manzano pokazał żółtą kartkę Mwenemu za faul na Dembele. Austriacy odważnie nacierali na bramkę Maignana, a bliski szczęścia był Baumgartner, który znalazł się sam na sam z francuskim bramkarzem, lecz nie wykorzystał okazji. Słynne powiedzenie “niewykorzystane okazje lubią się mścić” sprawdziło się idealnie przy kolejnej akcji Francuzów.

Wówczas Mbappe otrzymał piłkę z prawej strony boiska i po szybkim dryblingu zdecydował się na dośrodkowanie. Futbolówka niefortunnie odbiła się od głowy Wobera i wpadła do bramki Austriaków. W ten sposób padł pierwszy gol w spotkaniu. 

Do końca pierwszej połowy zawodnicy Ralfa Rangnicka bezskutecznie próbowali nacierać na bramkę Francuzów. Po doliczonych dwóch minutach arbiter zaprosił zawodników na przerwę.

ZOBACZ TEŻ: Mecz z Austrią za kilka dni, a napływają fatalne wieści. Zły prognostyk dla reprezentacji Polski

Wielki pech Kyliana Mbappe

Już na starcie drugiej połowy doszło do niebezpiecznej sytuacji. Griezmann ucierpiał w starciu z Wöberem. Został popchnięty na bandę reklamową i rozciął skórę głowy, po czym sztab medyczny opatrzył go i zezwolił na dalszą grę. W 55. minucie Mbappe zmarnował doskonałą sytuację. Wybiegł sam na sam z Pentzem i fatalnie spudłował z kilku metrów.

Ta akcja podziałała na Trójkolorowych, jak płachta na byka. Bardzo rzadko pozwalali rywalom na przejęcie futbolówki i bezustannie prowadzili ataki na bramkę rywali. Najpierw mocnym strzałem z 16. metra próbował zagrozić Dembele, lecz przestrzelił, po czym rajd skrzydłem przeprowadził Kante i dośrodkował, ale nikt nie zamknął akcji.

Dopiero po upływie 70. minut zawodnicy z Austrii dłużej przytrzymali futbolówkę, jednak nie umieli znaleźć sposobu na doskonale zwarte szyki defensywne Francuzów. Swoją szansę na wyrównanie mieli w 83. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego, ale Camavinga pozbawił ich złudzeń. Chwilę po tej sytuacji Mbappe runął na ziemię i zalał się krwią. Prawdopodobnie złamał nos.

Cenne zwycięstwo Francuzów nad Austrią

Kapitan reprezentacji Francji musiał opuścić murawę. Arbiter doliczył dziewięć minut do podstawowego czasu gry, podczas których Austriacy nie potrafili odwrócić losów spotkania. Francuzi zwyciężyli 1:0 po samobójczym golu Wöbera. Następne spotkanie zawodnicy Didiera Deschampsa zagrają z Holandią, a podopieczni Ralfa Rangnicka zmierzą się z Polską.