Nie żyje Igor Sypniewski, były piłkarz ŁKS i reprezentacji Polski. Miał zaledwie 47 lat
Nie żyje była nadzieja polskiej piłki nożnej i jeden z najbardziej utalentowanych zawodników, Igor Sypniewski. Niezwykle smutne informacje zostały przekazane przez "Dziennik Łódzki". Za tydzień obchodziłby 48 urodziny.
Informacje na temat śmierci byłego piłkarza przekazali w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim" Marek Łopiński, były prezes i kierownik drużyny ŁKS, a także kustosz pamięci łódzkiego klubu Jacek Bogusiak. Miał zaledwie 47 lat.
Igor Sypniewski urodził się w 10 listopada 1974 roku w Łodzi. Wielu piłkarskich ekspertów oraz dziennikarzy wieszczyło mu ogromną karierę. Niestety, ale nigdy nie zmaksymalizował swojego potencjału i nie spełnił pokładanych w nim nadziei.
W trakcie swojej przygody z zawodową piłką występował w takich klubach jak: ŁKS Łódź, Orzeł Łódź, Ceramika Opoczno, AO Kawala, Panathinaikos Ateny, OFI Kreta, RKS Radomsko, Wisła Kraków, Kallithea FC, Halmstads BK, Malmö FF i Trelleborgs FF.
Nie żyje były piłkarz ŁKS i reprezentacji Polski. Igor Sypniewski miał 47 lat
Wyjątkowe umiejętności pozwoliły mu na rozegranie dwóch meczów w reprezentacji Polski przeciwko Nowej Zelandii w 1999 roku oraz z Kamerunem dwa lata później.
Były piłkarz ŁKS, czy też Wisły Kraków był bez cienia wątpliwości jednym z najbardziej perspektywicznych graczy w historii polskiej piłki. Sypniewski mógł się pochwalić występami, a także bramkami w prestiżowej Lidze Mistrzów, w której występował w barwach greckiego Panathinaikosu Ateny (pokonał m.in. słynnego Davida Seamana z Arsenalu).
W 2006 roku powrócił do macierzy i pomógł ŁKS-owi powrócić do elity. W późniejszym czasie wyjechał do Szwecji. Niestety, ale na drodze do wielkiej kariery stanęły problemy osobiste, które sprawiły, że nie był w stanie wykorzystać swoich ponadprzeciętnych umiejętności.
Media otwarcie informowały o jego zmaganiach z objawami depresji. Jego walka z przeciwnościami losu została przedstawiona w mocnej książce Żelisława Żyżyńskiego i Pawła Hochstima z 2014 roku "Zasypany. Życie na zakręcie".
Autorzy ujawnili w niej wstrząsającą opowieść o człowieku, którego problemy z alkoholem miały destrukcyjny wpływ na karierę sportową i życie pozaboiskowe.
Igor Sypniewski odszedł w nocy z czwartku na piątek. Miał zaledwie 47 lat.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Źródło: Dziennik Łódzki