Nie do wiary, co Stefano Lavarini zrobił przed meczem. Kibice będą zachwyceni
Reprezentantki Polski grają na igrzyskach olimpijskich po raz pierwszy od 16 lat. Swoje olimpijskie zmagania podopieczne Stefano Lavariniego rozpoczynają z Japonkami. Tuż przed meczem trener Polek zaskoczył wszystkich swoich zachowaniem. Kibice będą zachwyceni.
Reprezentacja Polski na igrzyskach olimpijskich
Nasza damska reprezentacja powróciła na igrzyska olimpijskie po 16 latach przerwy. Awans do Paryża był sporym sukcesem, ale teraz liczymy na dużo więcej. Polki są w gronie faworytek do podium w Paryżu. Stefano Lavarini stworzył „potwora”, którego marzeniem jest medal olimpijski. Włoski selekcjoner poukładał drużynę, pomógł siatkarkom na nowo uwierzyć w siebie. W naszej kadrze wszystko wygląda dobrze – solidna obrona, skuteczny atak i precyzyjne wystawy, tworzą wspólnie siatkarski monolit. Chętnych do medalu w Paryżu jest rzecz jasna wiele, ale Biało-Czerwone potrafią wygrywać z każdym.
Olimpijskie zmagania Polki rozpoczynają z Japonkami. To trudne przeciwniczki, które zdobyły m.in. srebrny medal tegorocznej Ligi Narodów. W trakcie oficjalnego początku spotkania, Stefano Lavarini zaskoczył widzów. Kibice będą zachwyceni zachowaniem włoskiego selekcjonera.
Igrzyska olimpijskie. Gdzie upatrywać szans medalowych Polaków?Stefano Lavarini zaskoczył kibiców
Podczas oficjalnego początku meczu, zaprezentowano składy obu drużyn oraz odśpiewano hymny. Podczas Mazurka Dąbrowskiego, operator skierował kamerę na Stefano Lavariniego. Jak się okazało, selekcjoner głośno i wyraźnie odśpiewał hymn Polski. Jest to tym bardziej zaskakujące, że Włoch nie mówi płynnie po polsku i najczęściej rozmawia z siatkarkami po angielsku. Przepiękna postawa 45-latka bez wątpienia zostanie doceniona przez kibiców Biało-Czerwonych.
fot. screen/ TVP Sport
ZOBACZ TEŻ: Wszyscy się mylili. Tomasz Fornal zdradził, co z jego stanem zdrowia
Reprezentacja Polski walczy na igrzyskach olimpijskich
Polki trafiły do grupy B z Japonią, Kenią i Brazylią. Rywalki są piekielnie mocne, ale Biało-Czerwone potrafiły wygrywać z nimi w przeszłości. Podopieczne Stefano Lavariniego liczą na udany powrót na igrzyska olimpijskie. Sukcesy z ostatnich dwóch lat, napawają kibiców i zawodniczki sporym optymizmem. Nasze siatkarki tworzą bardzo solidny zespół, który od kilkunastu miesięcy na nowo wierzy w swoje możliwości. Jeśli we Francji zagramy tak, jak w poprzednich edycjach Ligi Narodów, medal będzie w naszym zasięgu.