Mateusz Murański nie żyje. Gorzkie informacje dla tysięcy fanów zawodnika tzw. freak fightów pojawiły się dziś w mediach. High League, jedna z federacji MMA, która organizowała walkę gwiazdora, wydała stosowne oświadczenie.
Mateusz Murański nie żyje. High League reaguje
Informacja o śmierci Mateusza Murańskiego spadła na media 8 lutego niczym grom z jasnego nieba. Ciało sportowca zostało odnalezione w jego mieszkaniu. Przyczyna zgonu nie jest jeszcze znana.
Wstępnie wiadomo, że do śmierci gwiazdora nie przyczyniły się osoby trzecie. Zaniepokojona rodzina powiadomiła policję, gdy od jakiegoś czasu bezskutecznie próbowała skontaktować się z mężczyzną.
Z polskiego środowiska freak fight spływają kondolencje i wspomnienia związane z Mateuszem Murańskim. Na oficjalnych kanałach w mediach społecznościowych High League pojawiło się też wymowne oświadczenie.
High League żegna Mateusza Murańskiego
- Z wielkim żalem przyjęliśmy informację o śmierci Mateusza Murańskiego. Mateusz, spoczywaj w pokoju. Kondolencje dla rodziny i bliskich — napisano na Instagramie federacji firmowanej twarzą Malika Montany.
High League wyłączyło możliwość dodawania komentarzy pod postem, przez co fani nie mogą zamieszczać tam swoich kondolencji. Ograniczy to jednak również hejterów, których za życia Mateusz Murański miał niestety niemało.
W federacji zawodnik stoczył jeden pojedynek, z Pawłem "Scarface'em" Bombą. Starcie, które miało miejsce 10 grudnia ubiegłego roku, zakończyło się porażką zmarłego sportowca.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Rozbili jajka z popularnego sklepu i zaniemówili. Zjechała się cała rodzina
Na zdjęciu ukrywa się serce. Zaledwie 5 procent internautów potrafi je znaleźć w mniej niż 10 sekund
Doda mimo zakazu wparowała na scenę w TVN. Nie dali jej nic powiedzieć
