Marcin Najman nie wytrzymał po śmierci 8-letniego Kamilka. Domaga się surowej kary nie tylko dla ojczyma chłopca
Marcin Najman nie wytrzymał po śmierci 8-letniego Kamilka. W sieci zamieścił gorzkie słowa dotyczące tragedii. Chciałby ukarać jednak nie tylko ojczyma chłopca, który doprowadził go do tego stanu. Zaskakujące słowa.
8-letni Kamilek z Częstochowy nie żyje
Lekarze z Częstochowy poinformowali o śmierci 8-letniego Kamilka. Chłopiec zmarł w wyniku głębokich poparzeń, które spowodowane były polewaniem wrzątkiem, przypalaniem papierosami i sadzaniem na rozgrzanym piecu kaflowym.
Sprawcą był jego ojczym, Dawid B. Matka dziecka nie reagowała na jego krzywdę. Pod ich opieką znajdował się jeszcze jeden maluch. To, co przydarzyło się Kamilkowi, poruszyło całą Polskę.
Nie żyje 8-letni Kamilek z Częstochowy. Lekarze walczyli do ostatniej chwiliMarcin Najman nie wytrzymał
Sprawa była również szeroko komentowana przez gwiazdy i sportowców, którzy nie mogli znieść myśli, że dziecko zapłaciło tak wysoką cenę za okrucieństwo dorosłych. Ze wszech stron pojawiły się głosy o surowej karze dla ojczyma.
W podobnych słowach wypowiedział się Marcin Najman. Zawodnik MMA znany jest ze swojego bezkompromisowego podejścia i zaangażowania w to, co dzieje się w Polsce. Zdobył się na gorzkie słowa pod adresem nie tylko oprawcy, ale również innych osób.
Marcin Najman w ostrych słowach nie tylko o ojczymie chłopca
- Nie ma słów by wyrazić żal po śmierci 8-letniego Kamilka, regularnie katowanego przez ojczyma - bydlaka. Każdy, kto wiedział o cierpieniu tego dziecka i mu nie pomógł, powinien dostać dożywocie! - napisał na Twitterze sportowiec.
Najman nie był jedyny. Sprawę gorzko skomentowała również Joanna Opozda. Prócz niech wypowiadali się również politycy i celebryci. Pytanie, czy sprawa rzeczywiście doczeka się odpowiedniego końca.
