Lewandowski wypalił na konferencji prasowej, nagle wszyscy wpadli w śmiech. Wystarczyła chwila
Za nami konferencja prasowa reprezentacji Polski z udziałem Michała Probierza i Roberta Lewandowskiego. Odbyła się ona przy okazji przybycia zawodników na zgrupowanie przed meczami Ligi Narodów. Jeden z dziennikarzy postanowił zadać naszemu kapitanowi z pozoru proste pytanie. Po tym, co odpowiedział Lewy, śmiechom nie było końca.
Konferencja reprezentacji Polski. Probierz i Lewandowski obecni
W poniedziałek 7 października odbyła się konferencja prasowa reprezentacji Polski przed meczami Ligi Narodów. Podopieczni Michała Probierza zmierzą się najpierw z Portugalią (12 października), a następnie z Chorwacją (15 października). Biało-Czerwoni będą chcieli poprawić swoją sytuację w grupie, ponieważ aktualnie znajdują się na 3. miejscu. To pokłosie przede wszystkim przegranego spotkania z Chorwacją 0:1.
Teraz trzeba jednak podnieść głowy i powalczyć o pełną pulę w dwóch następnych meczach. Najpierw jednak czas na obowiązki medialne. Selekcjoner Michał Probierz oraz kapitan polskiej kadry, Robert Lewandowski odpowiadali na pytania dziennikarzy na konferencji prasowej. Żurnalistom nie umknęła ostatnio wysoka forma napastnika. Jeden z nich postanowił zapytać 36-latka, skąd się wzięła jego tak dobra dyspozycja.
Świątek przerwała milczenie po rozstaniu z Wiktorowskim. Jaśniej się nie dało Nie żyje słynny piłkarz. Polscy kibice dobrze go pamiętająWszyscy lepiej wyglądamy na boisku. Mam więcej podań, sytuacji. Ta druga sytuacja to było piłkarskie abecadło. Forma chłopaków też cieszy. Widać, że każdy gra na poziomie swoich umiejętności. Po meczach reprezentacyjnych przyjdą ciężkie mecze i chcemy zachować skupienie i koncentrację - odpowiedział Lewandowski.
Lewandowski odpowiedział tylko na pytanie. Wszyscy wpadli w śmiech
Dziennikarze nie mogli wyjść z podziwu dla ostatnich osiągnięć Roberta Lewandowskiego. Tylko w ostatnim spotkaniu w La Liga polski napastnik zdołał strzelić hat-tricka przeciwko Alaves. Polak coraz bardziej dystansuje resztę stawki, jeśli chodzi o klasyfikację strzelców ligi hiszpańskiej. Po 9 meczach ma na koncie 10 goli.
Nic więc dziwnego, że obecni na konferencji prasowej dziennikarze postanowili dalej zachwycać się formą Roberta Lewandowskiego. W pewnym momencie Jacek Kurowski z TVP Sport zapytał:
Może dla ciebie to nie jest nic nowego, żadne zaskoczenie, ale chciałbym poznać takie trzy punkty. Jeśli mógłbyś zdradzić tajemnicę swojego sukcesu w tym sezonie, na czym ona polega? Mówiłeś dużo o kolegach, ale powiedz trochę o sobie. Jak ty siebie na początku tego sezonu niesamowitego w Twoim wydaniu oceniasz?
W tym momencie polski napastnik szeroko się uśmiechnął. I nagle wypalił:
Coś o sobie mam powiedzieć? Mam na imię Robert. Gram w Barcelonie. Atakuję. Strzelam bramkę czasami. Czasami więcej - odpowiedział Lewandowski.
Odpowiedź kapitana polskiej kadry wywołała śmiech wśród dziennikarzy. Zabrzmiało to tak, jakby dopiero co przedstawiał się wszystkim, jakby go nie znali. Niemniej jednak, trochę humoru nigdy nie zaszkodzi.
ZOBACZ: Wiadomo, kim jest tymczasowy trener Igi Świątek. Polacy bardzo dobrze znają to nazwisko
Pośmiał się i odpowiedział. Robert Lewandowski o swojej wysokiej formie
Robert Lewandowski kontynuował za chwilę odpowiedź na pytanie dziennikarza TVP Sport. Po krótkiej humorystycznej scence, Polak udzielił już poważniejszej odpowiedzi. Zaskoczyła go jednak jedna rzecz.
Tak na serio, to tych punktów nie da się powiedzieć raz, dwa, trzy. W ostatnich latach piłka nożna tak się zmieniła pod względem detali, jak bardziej fizyczna. Drużyna, która funkcjonuje jako organizm, jako jedność, ma też wpływ na każdą jednostkę osobno. I to nie chodzi tylko o mnie. W ogóle jestem zaskoczony, że robi to na Was wrażenie, bo myślałem, że już ciężko Was zaskoczyć czymś, ale widać, że jednak jeszcze można. To bardzo miłe - mówił kapitan Biało-Czerwonych.
Za chwilę Lewandowski wyjawił, kiedy zaczął ponownie pracować nad swoją formą. Przyznał, że wprowadził zmiany jeszcze w zeszłym sezonie i one teraz przynoszą rezultaty.
Nad tą moją formą zacząłem myśleć w trakcie drugiej rundy tamtego sezonu. Zawsze starałem się robić to, co potrafię najlepiej. Wiadomo, że jest dużo łatwiej, jeśli ma się lekkość, pewność siebie i wsparcie. I to są te trzy elementy. Dobra, na koniec znalazłem - zakończył swoją wypowiedź Lewy, uśmiechając się.