Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Kuriozalne słowa rzecznika PZPN. Fernando Santos ośmieszył polski związek
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 23.07.2023 15:53

Kuriozalne słowa rzecznika PZPN. Fernando Santos ośmieszył polski związek

Fernando Santos, Jakub Kwiatkowski
Beata Zawadzka/East News

Fernando Santos zrejteruje z polskiej kadry na rzecz wielkich pieniędzy w Arabii Saudyjskiej? Takie plotki zaczęły krążyć po wpisie jednego z saudyjskich dziennikarzy. PZPN stara się uspokoić sytuację, ale bezskutecznie. Rzecznik nieomal potyka się o własne nogi. Wszystko przez telefon i… prawa pracownicze. 

Fernando Santos odejdzie z polskiej kadry?

Fernando Santos z pewnością nie uważa początku swojej przygody z reprezentacją Polski za najlepszy. Wystarczy spojrzeć na wyniki polskich piłkarzy, by dokładnie dowiedzieć się, co jest największym bólem głowy nowego selekcjonera z Portugalii. 

Choć nie byłoby w tym nic dziwnego, to kolejne odejście w ciągu ostatnich miesięcy z objęć PZPN wydawało się śmiesznym żartem. Nagle jednak pojawiła się informacja jednego z saudyjskich portali, że Fernando Santos ma objąć zespół Al-Shabab. Kibice wpadli w nastrój do dowcipkowania, a rzecznik PZPN - w panikę. 

Wpadka w TVP. Prognoza pogody bez prezentera. "Powodem kwestie techniczne"

Rzecznik PZPN "ratuje" sytuacje. Kuriozalne tłumaczenie

PZPN szybko zamieściło w swoich mediach społecznościowych informację, że nic nie zostało potwierdzone i należy czekać na oficjalne komunikaty, tym bardziej, że Fernando Santos znajduje się właśnie na urlopie wypoczynkowym. Nic miało nie wskazywać na jego chęć ewakuacji z polskiej kadry. 

- To może zadzwońta do niego na 15 sekund i potwiedzta, że to nieprawda na 100%. Co o tym myślisz Jakubie Kwiatkowski [rzecznik PZPN - przyp. red.]? To rozsądny pomysł? - pytał Jacek Gnój z portalu weszlo.com. Odpowiedź Kwiatkowskiego była jednak dość nieoczekiwana i zdaje się, że PR-owo zupełnie niepotrzebne. 

- Naprawdę myślisz, że nie próbujemy? - pytał zrezygnowany, a jego wpis stał się obiektem żartów. Trudno się dziwić. Czy naprawdę taka odpowiedź powinna paść ze strony oficjalnego konta rzecznika PZPN?

Fernando Santos skorzystał z praw pracowniczych

Fernando Santos znajduje się właśnie na długim urlopie i nikt nie powinien przeszkadzać mu w wypoczynku. Tysiące nieodebranych połączeń ze strony PZPN z pewnością nie sprawiały, że Portugalczyk był w lepszym humorze. 

Jak na razie wiadomo, że Santos wciąż się nie odzywa i w ten sposób korzysta ze swoich praw pracowniczych - na urlopie nie powinien dostawać żadnych telefonów. Sytuacja wydaje się niezwykle zabawna, ale na pewno nie dla PZPN.