Przygoda Fernando Santosa z turecką ligą dobiegła końca. Były selekcjoner reprezentacji Polski został zwolniony po zaledwie trzech miesiącach od rozpoczęcia pracy. Informacja o zakończeniu współpracy z portugalskim szkoleniowcem pojawiła się w sobotni wieczór na oficjalnym profilu klubu Beşiktaş.
Przygoda Fernando Santosa z reprezentacją Polski przedwcześnie dobiegła końca. PZPN rozwiązał kontrakt z portugalskim szkoleniowcem po tym, jak zespół zanotował kolejne rozczarowujące wyniki oddalające kadrę od awansu na Euro 2024. Pomimo wpadek w roli szkoleniowca "Biało-Czerwonych" Portugalczyk został doceniony za granicą i trafił do elitarnego grona.
Przygoda Fernando Santosa z reprezentacją Polski dobiegła końca. 13 września PZPN poinformował o zakończeniu współpracy z portugalskim szkoleniowcem. Niedługo później Portugalczyk, pokazując klasę, miał zorganizować pożegnalną kolację dla swoich współpracowników. Jak donosi Zbigniew Boniek, w jej trakcie z ust Santosa miały jednak paść oburzające słowa, uderzające w naszą reprezentację.
Fernando Santos wyjechał już z Polski i rozwiązał kontrakt, ale to wcale nie jego ostatnie słowo w sprawie reprezentacji. Jak się okazało, PZPN może wypłacić mu jeszcze całkiem sporą sumę. To premia, która może jednak nigdy nie dojść do skutku.
Po zaskakującej przegranej reprezentacji Polski z Albanią rozległy się niezadowolone głosy dotyczące gry naszych piłkarzy, jak i samego selekcjonera biało-czerwonych. Niedawno w mediach pojawiła się niespodziewana informacja dotycząca Fernando Santosa. Okazało się, że PZPN rozwiązał umowę za porozumieniem stron z Portugalczykiem. Co jakiś czas na jaw wychodzą nowe fakty dotyczące współpracy 68-latka z Cezarym Kuleszą.
Fernando Santos rozwiązał w środę umowę z PZPN po trwających od wtorku negocjacjach. Okazało się, że selekcjoner nie szczędził czasu i słów na pożegnania - po prostu wyleciał już z Polski. Wystarczył mu jeden wieczór.
Wieści o zwolnieniu Fernando Santosa z funkcji sternika polskiej drużyny narodowej są komentowane przez media na całym świecie. Dziennikarze zwracają uwagę na kompromitujące porażki pod wodzą Portugalczyka, jednak dużo miejsca poświęcono także kilku innym ważnym kwestiom. Co gazety i portale spoza Polski piszą o pożegnanym w kiepskim stylu Fernando Santosie?
Zbigniew Boniek zabrał głos po zwolnieniu Fernando Santosa. Według legendy polskiej piłki były selekcjoner, nie tylko ze względu na skandalicznie słabe wyniki, nie zapisze się w kartach historii polskiej kadry złotymi zgłoskami. Zbigniew Boniek nie gryzł się w język i opisał kadencję Fernando Santosa nadspodziewanie surowo. Padły naprawdę mocne słowa.
Robert Lewandowski zwolnił Fernando Santosa? Wątpliwości w tej sprawie nie mają dziennikarze hiszpańskiego dziennika AS. Na czym się opierali, wysuwając tak odważny osąd względem kapitana reprezentacji Polski?
Fernando Santos pożegna się z posadą selekcjonera reprezentacji Polski przed końcem podpisanej umowy. Tym samym szkoleniowiec otrzyma od PZPN rekompensatę finansową. Portal “Wprost” przekazał, ile ona będzie wynosiła.
Dni Fernando Santosa w roli selekcjonera reprezentacji Polski są policzone i najprawdopodobniej kolejne mecze biało-czerwoni zagrają już pod wodzą innego trenera. Wiele wskazuje jednak na to, że postać Portugalczyka długo jeszcze będzie żywa w świadomości kibiców, a to za sprawą jego dość mizernych wyników z kadrą. Najlepszym tego przykładem są... memy. Internauci pozwolili sobie okrutnie zadrwić z trenera kadry w sieci.
Niedawno Fernando Santos objął posadę selekcjonera reprezentacji Polski i zgodnie z jego obietnicami wiele miało się zmienić. Nasza drużyna miała na przykład rywalizować z najlepszymi zespołami w Europie. Zamiast tego ponieśliśmy sromotną porażkę z Albanią i Macedonią. Po tych koszmarnych blamażach Portugalczyk został wezwany na rozmowę z prezesem PZPN. Co prawda nie stracił jeszcze stanowiska, ale wiele wskazuje na to, że może się to wydarzyć w ciągu kilkudziesięciu najbliższych godzin.
Fernando Santos nie da się tak łatwo wyrzucić ze stanowiska? PZPN ma spory problem dotyczący umowy Portugalczyka. Być może właśnie dlatego rozmowy z nim trwać będą dłużej niż sądzono. Działacze musieliby się wykręcić z tego, co sami zaproponowali.
Pojawiły się pierwsze ustalenia po rozmowie Fernando Santosa z PZPN. Jak na razie okazało się, że to jeszcze nie dziś rozstrzygnie się kwestia ewentualnego zwolnienia selekcjonera. Cezary Kulesza ma z nim przeprowadzić jeszcze jedną rozmowę. Czy kibice będą zadowoleni?
Fernando Santos zarobił już miliony z pieniędzy podatników na prowadzeniu w polskiej kadry, której dyspozycja nie zadowala kibiców. Jego miesięczna pensja zwala z nóg, tym bardziej, gdy patrzy się na porażki z Mołdawią czy Albanią. O jakich kwotach mowa?
Dariusz Szpakowski i Łukasz Wiśniowski brutalnie ocenili Fernando Santosa po blamażu w Albanii. Mieli do powiedzenia parę gorzkich słów. Szpakowski ujawnił, jaki według niego, powinien być plan na reprezentację Polski.
Fernando Santos jeszcze wczoraj twierdził, że nie poda się do dymisji. Według dziennikarzy TVP Sport w jego sprawie miała jednak zapaść już ostateczna decyzja. Czy pożegnamy się z trenerem z Portugalii?
Fernando Santos straci posadę selekcjonera reprezentacji Polski? W ostatnim czasie Biało-Czerwoni mają ogromne problemy z, jakby się wydawało, prostymi do pokonania przeciwnikami. Według portalu meczyki.pl doszło do tajnego spotkania Portugalczyka z Cezarym Kuleszą. Prezes PZPN postawił warunki?
Fernando Santos już zdecydował, kto obejrzy mecz Polska z Albanią z trybun, zamiast z ławki rezerwowych. Wybór dość nieoczekiwanie padł na bardzo lubianego i przyszłościowego zawodnika. Wielu z kibiców będzie wściekłych na decyzję selekcjonera.
Robert Lewandowski i jego koledzy wylądowali już w Tiranie i zameldowali się w oddalonym o 10 minut autokarem od stadionu hotelu Hilton. Na miejscu są już też kibice, którzy chcieli przywitać reprezentację. Czegoś takiego się nie spodziewali.
Fernando Santos podjął decyzję. Dwóch piłkarzy nie zagra w meczu z Wyspami Owczymi i będzie mogło go obejrzeć tylko z trybun. Wiadomo już wstępnie, jak może wyglądać skład na kolejne spotkanie eliminacyjne do Euro 2024.
Już we wrześniu polscy piłkarze wrócą do rywalizacji w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024. Nasi reprezentanci będą chcieli zmazać plamę po rozczarowującym początku zmagań w grupie. W czwartek, 31 sierpnia Fernando Santos ogłosił listę szczęśliwców, którzy znaleźli się w składzie na zbliżające się spotkania. W gronie powołanych pojawiły się duże niespodzianki.
Reprezentacja Polski stanie przed szansą zmazania plamy po rozczarowującym starcie pod wodzą Fernando Santosa. We wrześniu polskich piłkarzy czekają kolejne starcia w eliminacjach do Euro 2024. W najbliższych dniach portugalski szkoleniowiec ma ogłosić listę powołanych na zbliżające się spotkania. Mówi się o kilku nowych twarzach w polskim zespole. Padło już nawet jedno nazwisko. Wielu kibiców może być zaskoczonych.
Wybór Fernando Santosa na selekcjonera reprezentacji Polski dawał kibicom nadzieje na poprawę stylu gry oraz wyników osiąganych przez polski zespół. Niestety początek przygody z "Biało-Czerwonymi" portugalski szkoleniowiec z pewnością nie zaliczy do udanych. Wśród polskich fanów coraz częściej pojawiają się głosy niezadowolenia z pracy nowego trenera. Decyzja o zatrudnienia Santosa nie spodobała się również jednemu z reprezentantów naszego kraju.
Fernando Santos zrejteruje z polskiej kadry na rzecz wielkich pieniędzy w Arabii Saudyjskiej? Takie plotki zaczęły krążyć po wpisie jednego z saudyjskich dziennikarzy. PZPN stara się uspokoić sytuację, ale bezskutecznie. Rzecznik nieomal potyka się o własne nogi. Wszystko przez telefon i… prawa pracownicze.
Sensacyjne informacje z Arabii Saudyjskiej. Fernando Santos miał otrzymać ofertę i porozumieć się z klubem Al-Shabab. Portugalczyka wciąż jednak wiąże umowa z PZPN-em. Co na ten temat ma do powiedzenia rzecznik związku?
Przygoda z reprezentacją Polski nie rozpoczęła się po myśli Fernando Santosa. Styl gry "Biało-Czerwonych" pozostawia wiele do życzenia, a na domiar złego brakuje również wyników. Czarę goryczy przelała kompromitująca porażka w meczu z Mołdawią. Postawy polskich zawodników nie może zrozumieć Ryszard Komornicki, były reprezentant Polski, który oznajmił, jaką decyzję podjąłby na miejscu portugalskiego szkoleniowca.
Fernando Santos zabrał głos po kompromitującej porażce w meczu z Mołdawią. Szkoleniowiec “Biało-Czerwonych" w rozmowie z "Onet Przeglądem Sportowym" podzielił się wnioskami po występie Polaków w Kiszyniowie. Nie zabrakło również tematu odebrania Robertowi Lewandowskiemu opaski kapitana, czego domaga się znaczna część kibiców.