Kolega Szczęsnego nagle się wygadał, chodzi o transfer do Barcelony. Na jaw wyszły nowe fakty
Wojciech Szczęsny oficjalnie zakończył piłkarską karierę przeszło miesiąc temu. Choć Polak świetnie bawi się na emeryturze, to nagle jego możliwy powrót stał się tematem numer jeden w piłkarskim środowisku. Teraz nowe informacje w tej sprawie wyjawił kolega piłkarza. Już wszystko jasne?
Wojciech Szczęsny wraca z emerytury?
Ponad miesiąc temu Wojciech Szczęsny poinformował fanów o zakończeniu kariery sportowej. 34-latek wstawił na Instagrama poruszający wpis, w którym streścił całą swoją piłkarską drogę.
Bramkarz przez ponad dekadę stał między słupkami reprezentacji Polski. Jego świetna forma wielokrotnie ratowała Biało-Czerwonych z opresji i kłopotów. Szczena popisywał się świetnymi interwencjami, które często przesądzały o wyniku spotkań.
W ostatnich dniach głośno zrobiło się o możliwym powrocie Wojciecha Szczęsnego między słupki. Taka nadzieja odżyła tuż po kontuzji podstawowego bramkarza FC Barcelony - Marca-Andre ter Stegena. Niemiec złapał poważny uraz, który najprawdopodobniej wykluczy go z gry na cały sezon. Działacze Dumy Katalonii już kontaktowali się z Polakiem i odbyły się pierwsze rozmowy, które najprawdopodobniej zakończą się sukcesem.
Ewentualny powrót Wojciecha Szczęsnego z emerytury ucieszył niemal cały piłkarski świat. Polacy są zachwyceni i bardzo podekscytowani na myśl, że w pierwszym składzie FC Barcelony będzie występować aż dwóch Biało-Czerwonych.
W sprawie pozostaje wciąż wiele niewiadomych, a teraz kolega 34-latka wypalił o jego zapowiadanym wstąpieniu w szeregi Blaugrany. Już wszystko jasne?
Była 70. minuta, gdy trener Barcelony stracił cierpliwość. Lewandowski się tego nie spodziewałTak będą wyglądać pierwsze dni Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie?
Łukasz Wiśniowski to znana postać polskiego dziennikarstwa sportowego. Mężczyzna swego czasu był związany z oficjalnymi mediami PZPN-u, dzięki czemu doskonale zna polskich kadrowiczów. Obecnie ekspert chętnie udziela się m.in. na portalu meczyki.pl. Jak poinformował razem z Tomaszem Włodarczykiem na łamach serwisu, Wojciech Szczęsny ma jutro z samego rana wylądować w Barcelonie i przejść testy medyczne. Jeśli przebiegną pomyślnie, bramkarz podpisze kontakt obowiązujący do końca obecnego sezonu.
Z tego, co słyszymy, transfer raczej odbędzie się po cichu. Nie zostanie zorganizowana żadna konferencja prasowa. Golkiper przejdzie badania w lokalnym ośrodku medycznym, parafuje kontrakt, spotka się z prezesem Joanem Laportą i od razu zabierze się do pracy. - podają meczyki.pl
ZOBACZ TEŻ: Była 70. minuta, gdy trener Barcelony stracił cierpliwość. Lewandowski się tego nie spodziewał
Wojciech Szczęsny nie chce komentować sytuacji
Polski bramkarz bardzo nie chce komentować obecnej sytuacji, a to już sugeruje, że rozmowy trwają. Obecnie trudno o kontakt z Wojciechem Szczęsnym, ale dodzwonili się do niego ostatnio dziennikarze Mundo Deportivo. Jak podają Hiszpanie, 34-latek nie chciał mówić o swoim potencjalnym transferze i ostatecznie zabrał głos w sprawie… kontuzjowanego ter Stegena:
Mam tylko nadzieję, że Marc wkrótce wyzdrowieje, jest dobrym przyjacielem i świetnym bramkarzem, życzę mu wszystkiego najlepszego - przekazał mediom Szczęsny.