Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Kibice czekają na debiut Szczęsnego, nagle przychodzą złe wieści. To już potwierdzone
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 03.10.2024 16:46

Kibice czekają na debiut Szczęsnego, nagle przychodzą złe wieści. To już potwierdzone

Wojciech Szczęsny
Fot. screen YouTube/FC Barcelona

Wszyscy kibice, którzy wyczekiwali ogłoszenia Wojciecha Szczęsnego jako nowego bramkarza FC Barcelony, wreszcie mogą odetchnąć z ulgą. Teraz pozostaje pytanie, kiedy Polak zadebiutuje w klubie ze stolicy Katalonii. Okazuje się, że w tej sprawie napływają złe wieści.

Kulisy transferu Szczęsnego do Barcelony

Co za początek tygodnia dla Wojciecha Szczęsnego i wszystkich jego kibiców. Poniedziałek - przejście testów medycznych. Wtorek - obecność na meczu Ligi Mistrzów, kiedy to Barcelona rozgromiła Young Boys Berno 5:0. Środa - oficjalne zaprezentowanie polskiego golkipera jako nowego bramkarza Dumy Katalonii. Historia rodem z science-fiction stała się faktem i Szczęsny, co najmniej do czerwca przyszłego roku będzie przywdziewał bluzę bramkarską FC Barcelony, prawdopodobnie z numerem 25.

Tuż po tej cieszącej wielu kibiców informacji, polski golkiper udzielił pierwszych wywiadów. W rozmowie z klubowymi mediami przyznał, że nie wybrałby gry dla nikogo innego. Stwierdził także, że jego rodzina i przyjaciele przyznali, że byłby głupi, gdyby nie skorzystał z tej szansy

A kto odegrał kluczową rolę w przenosinach Szczęsnego do FC Barcelony? Jak mówił sam bohater tego wydarzenia, jako jeden z pierwszych zatelefonował do niego Robert Lewandowski. Ponadto, posłuchał także rad swojej rodziny, a więc Mariny Łuczenko-Szczęsnej, a nawet synka Liama. Śmiejąc się, w rozmowie z Foot Truckiem powiedział, że nieco mniej do powiedzenia miała jego córka, Noelia. Trudno się jednak dziwić, wszak ma ona dopiero zaledwie 3 miesiące. 

Stwierdził jednak, że decyzja o zakończeniu kariery została podjęta wbrew temu, co uważała na ten temat jego rodzina. Doszedł zatem do wniosku, że nie chciał znów podejmować tak pochopnej decyzji w ciągu bardzo krótkiego czasu i tym razem zgodził się z najbliższymi. Tym samym, Wojciech Szczęsny został nowym bramkarzem FC Barcelony.

Dlatego Wojciech Szczęsny nie miał prezentacji w Barcelonie. Wszystko jasne Iga Świątek w tarapatach, Aryna Sabalenka jest coraz bliżej, Może być numerem 1

Kibice czekają na debiut Szczęsnego. Niestety, przychodzą złe wieści

Jak szacowali hiszpańscy dziennikarze, jeszcze zanim Szczęsny został oficjalnie zaprezentowany przez FC Barcelonę, debiut bramkarza mógłby nastąpić 20 października. Miałoby się to wydarzyć przy okazji starcia z Sevillą i byłby najbardziej dogodnym terminem, biorąc pod uwagę dotychczasowy urlop Polaka. Musi on trochę popracować na treningach, by wrócić do swojej dyspozycji chociażby z EURO 2024. A będzie ku temu dobra okazja, ponieważ niedługo rozpocznie się przerwa reprezentacyjna, w trakcie której będzie mógł spokojnie pracować z klubowymi trenerami nad swoją dyspozycją.

Wiadomo niestety, że w przypadku występu Wojciecha Szczęsnego przeciwko Sevilli, Polscy kibice nie zobaczą jego debiutu w otwartej telewizji. To szczęście będą mieli jedynie posiadacze abonamentu Eleven Sports. Więcej nadziei na obejrzenie gry Polaka w barwach Barcelony fani mają z pewnością przy okazji debiutanckiego starcia w tych barwach w ramach Ligi Mistrzów. I to z nie byle kim, bo Bayernem Monachium. Niektóre spotkania tych rozgrywek pokazywane są na otwartych kanałach TVP, jednak tym razem kibice będą musieli obejść się smakiem.

Główną licencję na nadawanie meczów w ramach Champions League ma Canal+. Część spotkań transmituje również Telewizja Polska, dzięki uzyskanej sublicencji. Niestety, dyrektor TVP Sport Jakub Kwiatkowski potwierdził oficjalnie, że mimo to prawdopodobnie nie uda się pokazać starcia Barcelony z Bayernem 23 października.

Umowa na sublicencję pomiędzy TVP a Canal+ mówi, że Telewizja Polska ma mecz drugiego wyboru w środy o godz. 21.00. Odbywa się to w ten sposób, że Canal+ nam mówi, jaki jest ich pierwszy wybór i wtedy my patrzymy na pozostałe spotkania i wybieramy to, co w naszej ocenie jest najciekawsze. Jakbyśmy mieli pierwszy wybór, to musielibyśmy odpowiednio więcej zapłacić - tłumaczył w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet dyrektor TVP Sport.

Teoretycznie jest szansa, by Telewizja Polska pokazała ten pojedynek, a tym samym możliwy występ Wojciecha Szczęsnego w FC Barcelonie w ramach Ligi Mistrzów. Trudno jednak wierzyć, że Canal+ zrezygnuje z nadawania, niewątpliwie, hitowego starcia 3. kolejki tych rozgrywek.

Oczywiście chcielibyśmy pokazać starcie Barcelony z Bayernem, ale mogłoby się to wydarzyć tylko pod warunkiem, że Canal+ zrezygnowałby ze swojego pierwszego wyboru - dodał w rozmowie z Przeglądem Sportowym Jakub Kwiatkowski.

ZOBACZ: Wojciech Szczęsny rozbawił prezesa Barcelony. Z przytupem zameldował się w nowym klubie

Wojciech Szczęsny nie kryje szczęścia po transferze do FC Barcelony

Trzeba przyznać, że ostatni czas jest dla Wojciecha Szczęsnego naprawdę szalony. To, ile w ostatnim czasie szumu wywołały jego wypowiedzi związane z przejściem na emeryturę, a teraz powrotem z niej spowodowały, że o polskim bramkarzu jest wszędzie głośno. Nie ma co ukrywać, że decyzja o podpisaniu kontraktu z Barceloną to niemałe spełnienie marzeń niejednego fana, a zapewne i samego Polaka.

W rozmowie z Foot Truckiem Szczęsny nie krył, że cieszy się z takiego obrotu spraw. Przyznał jednak, że jest chyba najspokojniejszym piłkarzem, który właśnie trafił na Camp Nou. Powiedział to dlatego, że podobają mu się uroki życia na emeryturze i wie, że nie ma czym się martwić. Oferta Barcelony była jednak nie do odrzucenia.

Ja jestem szczęśliwy, ze tu jestem i nie mogę się doczekać tego, by założyć tę koszulkę, ale ja jestem wyjątkowo spokojny. Ja wiem, że na emeryturze też jest mi dobrze i naprawdę nie planowałem jej zakończenia. Ja już poznałem troszeczkę to życie po drugiej stronie, wiem, że poza piłką jest też dobrze, ale nadarzyła się taka okazja, więc z niej skorzystam. Ale jestem wyjątkowo spokojny i nie wiem, czy to jest dobre, czy złe - powiedział, uśmiechając się Szczęsny, na kanale YouTube “Foot Truck”.