Kajetan Kajetanowicz zabrał głos po tragedii syna Sylwii Peretti. Padły wymowne słowa
Tragiczna śmierć młodych chłopaków w wypadku, do którego doszło w ubiegły weekend w Krakowie wstrząsnęła całą Polską. Jednym z nich był syn znanej z programu "Królowe życia", Sylwii Peretti. Na temat młodzieńczej brawury za kierownicą wypowiedział się rajdowy mistrz Europy oraz Polski, Kajetan Kajetanowicz. Z jego ust padły mocne słowa.
Tragedia w Krakowie. Nie żyje syn Sylwii Peretti
Dramatyczny wypadek z udziałem czterech młodych mężczyzn miał miejsce w piątkową noc w Krakowie. Brawurowa jazda ulicami dawnej stolicy Polski zakończyła się tragedią. W zdarzeniu uczestniczył m.in. syn znanej z programu "Królowe życia" celebrytki, Sylwii Peretti.
Patryk P. w wyniku szaleńczej jazdy stracił panowanie nad samochodem marki renault i uderzył w słup sygnalizacji świetlnej. Pojazd dachował w kierunku schodów na bulwarze Czerwieńskim, na sam koniec uderzając w betonowy mur. Wszyscy obecni w aucie mężczyźni zmarli na miejscu.
Panna młoda czekała do ostatniej chwili. Przy ołtarzu wyciągnęła telefon, a jej ukochany pobladłKajetan Kajetanowicz o tragedii syna Sylwi Peretti. "Prawo jazdy jest powolnieniem na broń"
Tragedia, która rozegrała się przy moście Dębnickim w Krakowie odbiła się szerokim echem w naszym kraju. Większość Polaków była oburzona nieodpowiedzialnością młodego kierowcy, który z niedozwoloną prędkością poruszał się po ulicach miasta. Głos w sprawie makabrycznego wypadku zabrał kierowca rajdowy, Kajetan Kajetanowicz. Mistrz Polski podkreślił niebezpieczeństwo, z jakim wiąże się jazda samochodem.
- Od lat powtarzam, że prawo jazdy jest powolnieniem na broń. [...] To bardzo dosadne określenie tego, czym dysponujemy. Tego, kim możemy się stać, gdy wsiadamy za kierownicę. [...] Każdy powinien sobie zdawać sprawę z tego, do czego może doprowadzić niebezpieczna jazda - mówił w rozmowie z WP Sportowe Fakty.
Kierowca rajdowy zwrócił uwagę na potrzebę uświadamiania Polakom ryzyka brawurowej jazdy. - Nam się wydaje, że nas to nie spotka. My słyszymy w radiu albo jesteśmy świadkami jakiegoś wypadku, ale jesteśmy przekonani, że sami nigdy czegoś takiego nie przeżyjemy - tłumaczył.
Karolina Pilarczyk w ostrych słowach o zachowaniu syna Sylwii Peretti
Na temat tragicznych wydarzeń z piątkowej nocy wypowiedziała się również "królowa polskiego driftu", Karolina Pilarczyk. - Nie ma czegoś takiego, jak “jeżdżę szybko, ale bezpiecznie”. Jest zawsze bardzo dużo parametrów zewnętrznych, szczególnie na ulicy, przede wszystkim inne samochody, ludzie, zwierzęta. Nawet ja, która zawodowo zajmuję się poślizgami, nie zaufałabym sobie w 100 proc. na ulicy i nie pozwalam sobie na szybką jazdę - uznała.
- Droga nie jest do szarżowania, tylko do bezpiecznego przemieszczania się. Do szybkiej jazdy są specjalne tory, takich - wbrew wielu głosom - jest w Polsce całkiem sporo. Apeluję też do młodych ludzi, że jeśli chcą się popisać przed znajomymi, to niech idą na tor (...). Wciskanie pedału gazu na ulicy nie jest budowaniem swojego ego, tylko swojej głupoty - podsumowała.
Źródło: WP Sportowe Fakty