Jednym nagraniem Hurkacz wywołał burzę w sieci. Internauci nie szczędzą gorzkich słów
Hubert Hurkacz nie może zaliczyć minionego sezonu do udanych. Teraz jednak polski tenisista ładuje baterie przed kolejną kampanią. “Hubi” postanowił pokazać swoim fanom, jak spędza wolny czas. W tym celu wrzucił na swojego Instagrama nagranie, które wywołało burzę w sieci.
Sezon Hurkacza pełen wzlotów i upadków. I ta kontuzja tuż przed igrzyskami w Paryżu
Hubert Hurkacz już jakiś czas temu zakończył sezon 2024 w swoim wykonaniu. Ten rok był dla wrocławianina dosyć trudny, zwłaszcza jego druga połowa. W ciągu pierwszych 6 miesięcy mógł być jednak w miarę zadowolony ze swoich występów. Najlepszym wynikiem Hurkacza było zwycięstwo w ATP 250 w Estoril w kwietniu.
Natomiast w czerwcu dotarł aż do finału ATP 500 w Halle. Tam jednak musiał uznać wyższość aktualnego lidera rankingu tenisistów, Jannika Sinnera. Przegrał z nim jednak nieznacznie, bo 6:7, 6:7.
Następnymi zawodami były te rozgrywane w ramach Wimbledonu. Tam Hurkacz wygrał swój pierwszy pojedynek z Radu Albotem. W drugim mierzył się z Arthurem Filsem. Wtedy zaczął się dramat Polaka i walka z czasem, by wyzdrowieć przed Igrzyskami Olimpijskimi w Paryżu, ponieważ tenisista nabawił się kontuzji łąkotki. Niestety, ostatecznie wrocławianin nie zdołał się wykurować i na krótko przed rozpoczęciem olimpiady zakomunikował wszystkim, że nie poleci do Paryża. Wówczas stało się więc jasne, że w zawodach deblowych udziału nie weźmie również Jan Zieliński, który miał stworzyć parę właśnie z Hurkaczem. Ponadto, z miksta odpadła również Iga Świątek, która miała wziąć udział wraz z “Hubim”.
Gołota nie wytrzymał na jubileuszowej gali. Nagle poderwał się od stolika i go znokautował WTA zadecydowało ws. Igi Świątek. Wielkie rozczarowanieHurkacz cały czas szuka formy po kontuzji
Hubert Hurkacz wrócił do rywalizacji, przy okazji ATP Montrealu. Tam jednak uległ w ćwierćfinale Australijczykowi Alexeiowi Popyrinowi. Następnie, podczas ATP Cincinnati skreczował w ćwierćfinale, przy okazji pojedynku z Francesem Tiafoe. Wrocławianin wziął również udział w wielkoszlemowym US Open. Po pokonaniu Timofieja Skatowa przegrał z Jordanem Thompsonem i odpadł już w 1/32 finału.
Hubert Hurkacz wziął udział jeszcze w dwóch turniejach w tym roku. Najpierw zawitał do Tokio, gdzie uległ w 1/8 finału Jackowi Draperowi. Z kolei, pod koniec października “Hubi” poleciał do Paryża, jednak już w pierwszym meczu przegrał z Alexem Michelsenem i pożegnał się z zawodami.
Zerknijmy jeszcze do rankingu ATP. Jeszcze w pierwszej połowie sezonu wrocławianin plasował się na 7. miejscu w tabeli i miał szansę na udział w ATP Finals. Niestety, po kontuzji łąkotki gra Polaka się posypała i ostatecznie zakończył tę kampanię dopiero na 16. pozycji.
ZOBACZ: Świątek została ukarana po spożyciu leku. Producent nie gryzł się w język, jest oficjalne stanowisko
Ostatnio Hurkacz rozstał się ze swoim dotychczasowym trenerem, Craigiem Boyntonem, z którym pracował przez pięć lat. Pod koniec listopada cały świat obiegła wiadomość o tym, że Polak podjął współpracę z dwójką trenerów. Od tamtego momentu pieczę nad jego grą sprawują Ivan Lendl i Nicolas Massu.
Hubert Hurkacz odpoczywa. Wstawił filmik do sieci i się zaczęło
Tak naprawdę, od listopada Hubert Hurkacz odpoczywa od turniejów tenisowych. Wrocławianin nie ukrywa, że korzysta obecnie z urlopu. Ostatnio na swojego Instagrama wstawił relację, w której pokazuje swoje umiejętności skoku do basenu. Opatrzył to opisem:
Wskakując w nowy tydzień.
To jednak nie spodobało się internautom, którzy natychmiast postanowili sprowadzić Hurkacza na ziemię.
ZOBACZ: TVP wydała oficjalne potwierdzenie ws. meczów Ligi Mistrzów. Kibice będą zachwyceni
Internauci bez ogródek o zachowaniu Hurkacza
Salto w tył nie zaimponowało internautom. Wręcz przeciwnie, postanowili dosadnie wyrazić to, co o tym myślą. Wielu z nich od razu przypomniało sobie nie tak dawne problemy zdrowotne Hurkacza. Tym bardziej użytkownicy mediów społecznościowych uważają, że polski tenisista ryzykuje zbyt dużo, chcąc “popisać się” przed odbiorcami.
Totalna głupota;
No mało brakowało, a i kark by skręcił oprócz nogi - czytamy pod wpisem profilu “Z kortu” na X.
Internauci zwrócili również uwagę na fakt, że głowa Hurkacza niebezpiecznie zbliżała się do krawędzi basenu.
Widzę, że nie tylko ja widziałam go, jak [hipotetycznie] rozwala głowę. Hubi rób mniej ekstremalne te sztuczki;
Rozumiem efektowne, ale zbyt ryzykowne. Głowa niebezpiecznie zbliżała się do krawędzi basenu.
Były też głosy broniące Huberta Hurkacza i jego wyczynu. Choć były one bardzo nieliczne, a może i nawet pojawił się tylko jeden komentarz tego typu:
Przypominam, że Hurkacz przez kilka lat chodził na gimnastykę. Ma świadomość co robi i ewentualnych konsekwencji.