Halvor Egner Granerud nie jest zadowolony po konkursie MŚ. Nazwał go "parodią"
Halvor Egner Granerud nie był zadowolony ze swojego miejsca na mistrzostwach świata. Postanowił określić wydarzenie jednym słowem - "parodia". Co tak naprawdę wywołało taką frustrację u norweskiego skoczka?
Halvor Egner Granerud niezadowolony ze swojego miejsca
Halvor Egner Granerud miał rządzić tym sezonem. Jego rywalizacja w Pucharze Świata z Dawidem Kubackim przybrała na sile i wydawało się, że Norweg wysuwa się na znaczne prowadzenie. Mistrzostwa świata pokazały jednak, że faworyt do medalu ma pewne problemy, z którymi musi się uporać.
Ostatecznie w konkursie na normalnej skoczni Granerud zajął 11. miejsce, co było bardzo poniżej jego aspiracji. To, jak skomentował konkurs, podsumowało wszystkie jego myśli i emocje.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL
W poniedziałek rano do Biedronki ustawią się długie kolejki. Tego jeszcze nie byłoHalvor Egner Granerud: "To była parodia"
Halvor Egner Granerud nie trafił z warunkami podczas wietrznego konkursu w Planicy. Twierdził, że to właśnie one i decyzje jury stanęły mu na przeszkodzie w oddaniu dobrych skoków na obiekcie.
- Myślę, że w przeszłości organizowano bardziej sprawiedliwe konkursy - mówił skoczek w rozmowie z “Verdens Gang”. - To była parodia konkursu w skokach narciarskich. Szkoda, że tak stało się na mistrzostwach świata - dodał.
Zmienne warunki przeszkodziły wielu skoczkom w uzyskaniu dobrych rezultatów. Było to szczególnie widoczne w drugiej serii konkursu - wiatr nie pozwolił na oddanie dobrych prób zawodnikom Słowenii, którzy jako gospodarze mistrzostw mają na nich wybitnie mało szczęścia.
Piotr Żyła mistrzem świata na normalnej skoczni
Konkurs w Planicy wygrał Piotr Żyła, któremu zmienne warunki nie przeszkodziły w oddaniu skoku idealnego. Odległość 105 metrów oraz doskonałe noty pozwoliły polskiemu mistrzowi na przesunięcie się z 13. lokaty na pierwszą.
Inni polscy skoczkowie również świetnie się spisali. O ponad 10. pozycji przesunął się Paweł Wąsek, a Dawid Kubacki i Kamil Stoch znajdowali się o włos od medalu mistrzostw. Nic, tylko czekać na kolejne konkursy z polskimi orłami.