Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Dramatyczna śmierć piłkarza. Z auta 31-latka zostały tylko szczątki
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 14.05.2023 17:21

Dramatyczna śmierć piłkarza. Z auta 31-latka zostały tylko szczątki

wypadek rosyjskiego sportowca
Telegram/Mash

Przykre wieści napływają z Rosji, która od piątku opłakuje jednego z bardziej popularnych piłkarzy w kraju. 31-letni Aleksandar Karakin zmarł w szpitalu, do którego trafił po dramatycznym wypadku podczas wyścigu ulicznego. Były zawodnik Dinamo Moskwy przez 10 godzin walczył o życie. Niestety, medycy byli bezradni.

Piłkarze uwielbiają szybkie samochody

W sobotę informowaliśmy w naszym serwisie o bolesnych konsekwencjach, jakie spotkały duńskiego piłkarza Nicklasa Bendtnera, który za łamanie przepisów drogowych utracił sądownie swoje ekskluzywne Porsche.

Być może taka decyzja wymiaru sprawiedliwości uchroniła sportowca przed tragedią, do której mógł doprowadzić swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem. Tyle szczęścia nie miał bowiem jego rosyjski kolega po fachu, Aleksandar Karakin, za którym morze łez wylewają właśnie zrozpaczeni wierni fani.

Blanka w środku nocy nagrała wiadomość dla fanów. Tego się nie spodziewali

Aleksandar Karakin zginął w wypadku pod Moskwą

31-letni Karakin pięć lat temu porzucił karierę piłkarską, a jego pasją na dobre stała się motoryzacja. Sportowiec wielokrotnie brał udział w wyścigach samochodowych, przy czym jeden z nich okazał się mieć dramatyczny finał.

Jak podaje rosyjski portal sportmail.ru, w nocy z czwartku na piątek na tzw. autostradzie mińskiej pod Moskwą Aleksandar znów ścigał się swoim sportowym Nissanem GTR, gdy nagle stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w przydrożną barierkę z prędkością ok. 220 km/h.

Jego pojazd został doszczętnie zniszczony, a kierowca doznał poważnych obrażeń i trafił na oddział intensywnej terapii. Tam lekarze przez 10 godzin walczyli o jego życie bez pozytywnego skutku. Karakin zmarł w piątek nad ranem.

Rosyjski piłkarz miał brać udział w nielegalnym wyścigu

Według doniesień medialnych, były piłkarz brał udział w nielegalnych wyścigach samochodowych, odbywających się w feralnym miejscu co tydzień. Razem z nim w samochodzie miał być też kamerzysta, którego stan pozostaje nieznany.

Służby wstępnie ustaliły, że do wypadku mogło dojść z powodu źle dobranych opon w pojeździe. Ponadto Aleksandar Karakin nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Źródło: sportmail.ru, o2.pl