Sport.Goniec.pl > Tenis > Do meczu Świątek zostały godziny, nagle WTA wydało ważny komunikat. Wyraźnie to podkreślili
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 02.01.2025 08:41

Do meczu Świątek zostały godziny, nagle WTA wydało ważny komunikat. Wyraźnie to podkreślili

Iga Świątek
Fot. screen YouTube/Wide World of Sports

Iga Świątek będzie dziś kontynuowała swoje zmagania w ramach United Cup. W ćwierćfinale reprezentacja Polski, dowodzona głównie przez raszyniankę oraz Huberta Hurkacza zmierzy się z Wielką Brytanią. Na kort najpierw wszedł wrocławianin oraz jego rywal, Billy Harris. Po tym pojedynku Świątek zmierzy się z Katie Boulter. Na godziny przed starciem tenisistek WTA wydało oficjalny komunikat.

Iga Świątek rozpoczyna nowy sezon. Wygrana za wygraną, widać efekty pracy w Fissettem

Reprezentacja Polski przebywa obecnie w Australii, gdzie odbywa się turniej United Cup. Biało-Czerwoni przylecieli w składzie: Iga Świątek, Hubert Hurkacz, Jan Zieliński, Kamil Majchrzak, Maja Chwalińska i Alicja Rosolska. Nasza kadra rozpoczęła zmagania od grupowej rywalizacji z Norwegią, a następnie z Czechami.

Najpierw na kort weszła raszynianka. Stawiła ona czoła Norweżce Malene Helgo. Oponentka ze Skandynawii plasuje się na dalekim, 404. miejscu w rankingu WTA, zatem wszyscy spodziewali się łatwej przeprawy dla Świątek. Nie mogło być inaczej, ponieważ po niespełna godzinie było już po wszystkim. 23-letnia polska zawodniczka nie dała szans niżej notowanej koleżance po fachu. Starcie zakończyło się po dwóch setach, w trakcie których Norweżkę stać było na zaledwie jeden punkt. Iga Świątek nie chciała dać przeciwniczce taryfy ulgowej i rozprawiła się z nią 6:1, 6:0.

Następnie na korcie zameldował się Hubert Hurkacz. Wrocławianin przegrał jednak z Casperem Ruudem, a więc konieczne było rozegranie miksta. Tam, w parze z Igą Świątek wystąpił Jan Zieliński. Podjęli oni rywalizację z parą Ulrikke Eikeri/Casper Ruud. Po emocjonujących zawodach ostatecznie górą byli Biało-Czerwoni, którzy w super tie-breaku wygrali 10:8. Wcześniej byli lepsi od Norwegów w pierwszym secie, zwyciężając 6:3, jednak w drugiej fazie doznali bolesnej porażki 0:6.

ZOBACZ: Tak naprawdę wyglądają relacje Igi Świątek z Sabalenką. Wszyscy się mylili

Na dobry początek 2025 roku, reprezentanci Polski przystąpili do rywalizacji z Czechami. Tym razem, Iga Świątek stoczyła pojedynek z Karoliną Muchovą. Na samym początku zapowiadał się on bardzo emocjonująco. Polka przy wejściu w mecz napotkała problemy, ponieważ została szybko przełamana. W efekcie Czeszka wyszła na prowadzenie 2:1, jednak Świątek nie pozostała dłużna. W kolejnym gemie to właśnie raszynianka przełamała, wyrównując stan rywalizacji. Niedługo ponownie zdobyła break-pointa, dzięki czemu zyskała przewagę nad Muchovą. Ostatecznie zwyciężyła pierwszą partię 6:3.

Nieco więcej dramaturgii było w drugim secie. Idze Świątek udało się szybko doprowadzić do przełamania, przez co znalazła się w uprzywilejowanej sytuacji, względem Czeszki. Kiedy wydawało się, że raszynianka może być spokojna o wynik, bo prowadziła 4:2, nagle do głosu zaczęła dochodzić Muchova. Udało się jej nawet doprowadzić do wyrównania, zdobywając break-pointa. Znów jednak Polka nie pozostała dłużna i już przy kolejnej okazji przełamała. Koniec końców, Świątek wygrała 6:4, kończąc pojedynek na korzyść reprezentacji Polski.

Warto jednak zaznaczyć, w jaki sposób raszynianka zakończyła mecz. Otóż, podeszła blisko siatki, co nie było dotychczas jej standardową praktyką. W tym momencie zobaczyliśmy prawdopodobnie pierwsze efekty współpracy z trenerem Wimem Fissettem.

Piszczek i Błaszczykowski w żałobie. Legenda odeszła tuż przed swoimi urodzinami Trener Polaków ogłosił swoją decyzję po dramacie w TCS. Klamka zapadła

WTA wydało komunikat tuż przed meczem Świątek

Trwa ćwierćfinałowa potyczka reprezentacji Polski w Wielką Brytanią w United Cup. Najpierw do swojego meczu podszedł Hubert Hurkacz, który mierzy się z Billym Harrisem. Po tym spotkaniu naprzeciw siebie staną Iga Świątek oraz Katie Boulter, a więc 24. rakieta rankingu WTA.

Zanim jednak rozpoczął się ten pojedynek, komunikat ws. Świątek wydała właśnie światowa organizacja ds. kobiecego tenisa. WTA postanowiło podsumować dotychczasową dyspozycję raszynianki, doceniając jej wielki wkład w awans reprezentacji Polski do ćwierćfinału United Cup. Wygrywała ona we wszystkich czterech spotkaniach, w których brała udział, a więc dwóch singlowych i dwóch w mikście. Trzeba również nadmienić, nie ujmując umiejętnościom Huberta Hurkacza, że to właśnie Świątek ratowała sytuację Biało-Czerwonych w obliczu dwóch porażek wrocławianina w singlu.

Świątek, numer 2 na świecie i pięciokrotna triumfatorka imprez wielkoszlemowych w singlu, poniosła Polskę, wygrywając wszystkie cztery spotkania. Ma bilans 2-0 w singlu i 2-0 w mikście, wygrywając w sumie osiem z dziewięciu setów - napisano w artykule na stronie WTA.

W komunikacie zwrócono także uwagę na nieustępliwość Igi Świątek w pojedynku z Muchovą. Zaznaczono, że choć dała się przełamać w każdym secie, to natychmiast odpowiadała tym samym Czeszce. To kolejny dowód na to, że WTA widzi i docenia umiejętności raszynianki.

Skrót meczu Świątek - Muchova:

A w pomeczowym wpisie na portalu X organizatorzy United Cup popisali się nawet znajomością języka polskiego:

ZOBACZ: Polski skoczek poinformował o śmierci życiowego partnera

Wielkie słowa rywalki Świątek o Polce. Wszystko na godziny przed starciem w United Cup

Po meczu Huberta Hurkacza z Billym Harrisem, Iga Świątek stanie w szranki z Katie Boulter. Będzie to pierwszy ich bezpośredni pojedynek w karierze. Wcześniej jednak zawodniczki miały okazję wspólnie potrenować przed drużynowymi zmaganiami.

W artykule na stronie WTA nie zabrakło także wielkich słów o Brytyjce. Podkreślono, że Świątek nie jest jedyną tenisistką, która poniosła swoją kadrę do ćwierćfinału. Boulter bowiem także wygrała wszystkie swoje starcia w singlu, przyczyniając się do awansu swojej reprezentacji.

Świątek nie jest jedyną osobą, która nosi na swoich barkach duży ciężar w Sydney - zobaczcie, co Katie Boulter osiągnęła dla Wielkiej Brytanii. Wygrała swoje mecze w singlu i mikście podczas rywalizacji z Argentyną, a następnie w środę zatroszczyła się o wygrają z Olivią Gadecki 6:2, 6:1 w otwierającym meczu przeciwko Australii. To wystarczyło do tego, by Wielka Brytania awansowała do ćwierćfinału - napisało WTA.

ZOBACZ: Dramat Aleksandra Zniszczoła w Turnieju Czterech Skoczni. Zapadła nieubłagana decyzja

Katie Boulter nie szczędziła również słów o swojej dzisiejszej rywalce z Polski. Brytyjka w ciepłych słowach wypowiedziała się o Idze Świątek i jej nietuzinkowych umiejętnościach. 28-latka wprost zaznaczyła, że jest świadoma tego, że będzie musiała się wznieść na swoje wyżyny, a może nawet i jeszcze wyżej, jeśli chce pokonać raszyniankę.

Oczywiście trening bardzo różni się od meczów. Wiem, jaką jest mistrzynią. Wiem, że przeniesie całą intensywność na każde pojedyncze zagranie, a ja nie uniknę niczego. Więc będę musiała zagrać mój najlepszy tenis, jeśli nie ponad to - mówiła Boulter, cytowana przez stronę internetową WTA.