Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Piszczek i Błaszczykowski w żałobie. Legenda odeszła tuż przed swoimi urodzinami
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 02.01.2025 07:45

Piszczek i Błaszczykowski w żałobie. Legenda odeszła tuż przed swoimi urodzinami

świeczki
Fot. Pixabay/Arcaion

Rozpoczął się drugi dzień nowego, 2025 roku. Dla wielu to okazja do realizacji nowo postawionych celów oraz spełnienia marzeń. Tymczasem nie brakuje jednak ludzkich dramatów. O takim poinformowali wczoraj wieczorem Łukasz Piszczek oraz Jakub Błaszczykowski. Byli piłkarze Borussii Dortmund są w żałobie po stracie klubowej legendy. Co więcej, dziś obchodziłby swoje 61. urodziny.

Piszczek i Błaszczykowski przekazali tragiczne wieści

Nowy Rok przynosi nie tylko nowe nadzieje, ale również ludzkie tragedie. Tych nie brakuje również w życiu najpopularniejszych polskich sportowców. Do takich należy zaliczyć bowiem Łukasza Piszczka oraz Jakuba Błaszczykowskiego, którzy przecież odcisnęli swoje piętno nie tylko w reprezentacji Polski. Przez wiele lat Polacy stanowili trzon gry Borussii Dortmund, robiąc również podwaliny pod przyjście Roberta Lewandowskiego.

Piszczek dołączył do niemieckiego klubu w 2010 roku, w tym samym czasie, co obecny napastnik FC Barcelony. Zatem, należy stwierdzić, że tak naprawdę pozycję Polaków w Borussii zaczął wypracowywać Błaszczykowski, który w zespole był już w 2007 roku

To, co wyczyniało polskie trio z Dortmundu w kolejnych latach jest już legendarną historią. Wystarczy zaznaczyć, że poprowadzili oni Borussię do zdobycia dwóch mistrzostw Niemiec, a od tamtej pory drużyna z Zagłębia Ruhry nie jest w stanie powtórzyć tego osiągnięcia. W zeszłym sezonie udało się za to powtórzyć sukces z 2013 roku, kiedy to dortmundczycy zagrali w finale Ligi Mistrzów. Wówczas jednak uznali wyższość Bayernu, a w 2024 roku - Realu Madryt.

Finał Ligi Mistrzów z 2013 roku:

Trener Polaków ogłosił swoją decyzję po dramacie w TCS. Klamka zapadła Tak naprawdę wyglądają relacje Igi Świątek z Sabalenką. Wszyscy się mylili

Nie żyje legenda Borussii Dortmund. Piszczek i Błaszczykowski w żałobie

Wczoraj wieczorem, w mediach społecznościowych Łukasza Piszczka i Jakuba Błaszczykowskiego pojawiło się czarno-białe zdjęcie. Jasne stało się, że ktoś z otoczenia Borussii Dortmund zmarł. Niestety, w wieku tak naprawdę 60 lat odszedł były bramkarz, a zarazem legenda klubu z Zagłębia Ruhry, Wolfgang de Beer. Dziś, 2 stycznia obchodziłby 61. urodziny. Niemiecki golkiper zmarł 30 grudnia 2024 roku.

Jego śmierć wprawiła nas wszystkich w zaniemówienie. Rodzina Borussii jest zszokowana i głęboko zasmucona - napisał klub w oświadczeniu.

Szerokie grono polskich kibiców mogło się dowiedzieć o odejściu Wolfganga de Beera także z Instagrama zarówno Łukasza Piszczka, jak i Jakuba Błaszczykowskiego. W swoich relacjach udostępnili czarno-białe zdjęcie legendy klubowej, żegnając go na zawsze.

467487898_616938324353993_5285195703255422152_n.jpg
Fot. screen Instagram/@lukaszpiszczek_lp26
471930525_1303199954328535_1984168878395218728_n.jpg
Fot. screen Instagram/@kuba.blaszczykowski

ZOBACZ: Przez jedno pytanie trener polskich skoczków się zagotował. Wszystko tuż po konkursie w Ga-Pa

Nie żyje legenda Borussii. Drogi jego i Polaków się przetarły

Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski przez wiele lat bronili żółto-czarnych barw Borussii Dortmund. Dlatego też drogi ich oraz Wolfganga de Beera zdążyły się przeciąć. Karierę bramkarza prowadził w latach 1981-2001. Występował jedynie w dwóch klubach - MSV Duisburg i Borussii właśnie. Po zakończeniu kariery, aż do 2018 roku pełnił rolę trenera bramkarzy dortmundczyków. Pomógł on rozwinąć skrzydła m. in. Romanowi Weidenfellerowi, a więc kolejnej legendzie drużyny. W ostatnich latach pełnił on funkcję przedstawiciela kibiców. Tak naprawdę, znaczną część swojego życia spędził w Borussii Dortmund.

I w ten sposób jego droga przecięła się z karierami zarówno Łukasza Piszczka, Jakuba Błaszczykowskiego, a także Roberta Lewandowskiego. W czasie, gdy de Beer szkolił bramkarzy, wszyscy trzej Polacy zapewniali żółto-czarnym kolejne trofea.

Niech spoczywa w pokoju (*)