Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Lewandowski zapisał się w historii, wyprzedził Cristiano Ronaldo. O wyczynie Polaka huczy cały świat
Michał Pokorski
Michał Pokorski 10.04.2025 08:05

Lewandowski zapisał się w historii, wyprzedził Cristiano Ronaldo. O wyczynie Polaka huczy cały świat

Robert Lewandowski
fot. Rex Features/East News

Robert Lewandowski strzelił wczoraj dwie bramki przeciwko Borussi Dortmund i znacząco przybliżył FC Barcelonę do awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Forma Polaka imponuje, a wczorajszy dublet był dla niego również kapitalnym osiągnięciem. Jak się okazuje, wczoraj dzięki niemu pobił rekord Cristiano Ronaldo!

Robert Lewandowski w FC Barcelonie

Robert Lewandowski zasilił szeregi FC Barcelony 16 lipca 2022 roku, a jego przenosiny do stolicy Katalonii odbiły się szerokim echem w piłkarskim świecie. Był to jeden z najbardziej spektakularnych transferów tamtego lata. Od samego początku Polak zachwycał formą i skutecznością, szybko stając się nie tylko podstawowym napastnikiem, ale wręcz filarem ofensywy Blaugrany. Jego trafienia miały ogromny wpływ na końcowy sukces drużyny, a zakończenie debiutanckiego sezonu w roli króla strzelców La Liga było jasnym sygnałem, że Barcelona trafiła w dziesiątkę.

ZOBACZ: Lewandowski gra, a tu tak zaskakujące słowa z Borussii Dortmund. To już 11 lat

Z biegiem czasu sytuacja jednak zaczęła się komplikować. Kolejny sezon przyniósł drużynie problemy – zarówno kadrowe, jak i związane z formą sportową. To odbiło się również na postawie Lewandowskiego, który choć nadal odgrywał ważną rolę w zespole, nie prezentował już takiej regularności w zdobywaniu bramek. Coraz częściej pojawiały się głosy sugerujące, że jego przyszłość w klubie może stanąć pod znakiem zapytania. W mediach spekulowano o zainteresowaniu ze strony klubów z Arabii Saudyjskiej oraz o możliwych zmianach w składzie Barcelony, jakie planuje zarząd.

Punktem zwrotnym okazała się zmiana na ławce trenerskiej. Po odejściu Xaviego Hernándeza stery przejął Hansi Flick – szkoleniowiec, z którym Lewandowski osiągał ogromne sukcesy w Bayernie Monachium. Wraz z jego przyjściem do zespołu wróciła większa stabilność, a atmosfera w drużynie uległa poprawie. Lewandowski odżył – ponownie zyskał zaufanie i został ustawiony w systemie, który wydobywa z niego to, co najlepsze. Efekty przyszły szybko: w trwającym sezonie Polak zdobył już 40 bramek w 45 występach, co plasuje go w ścisłej czołówce najskuteczniejszych napastników w Europie.

Robert Lewandowski, fot. KAPiF
Robert Lewandowski, fot. KAPiF
Mistrz świata poparł Mentzena i się zaczęło. Teraz tłumaczy się z wyboru

Robert Lewandowski z dubletem w Lidze Mistrzów

We wczorajszym ćwierćfinale Ligi Mistrzów FC Barcelona zmierzyła się z Borussią Dortmund w emocjonującym starciu, które od początku zapowiadało się niezwykle interesująco. Choć to Katalończycy uchodzili za faworytów, niemiecki zespół nie zamierzał oddać zwycięstwa bez walki. Od pierwszego gwizdka na murawie zameldowało się dwóch Polaków: Wojciech Szczęsny między słupkami i Robert Lewandowski w ataku „Dumy Katalonii”.

Spotkanie od pierwszych minut było bardzo wyrównane, ale to gospodarze jako pierwsi przełamali defensywę rywali. W 25. minucie Pau Cubarsí oddał groźny strzał, który zdołał domknąć Raphinha, otwierając wynik meczu. Do przerwy FC Barcelona prowadziła 1:0, kontrolując przebieg gry i skutecznie neutralizując ofensywne zapędy Borussii.

Druga połowa rozpoczęła się idealnie dla zespołu Flicka. Już w 48. minucie Raphinha przedłużył piłkę głową, a świetnie ustawiony Robert Lewandowski wykończył akcję z bliskiej odległości, podwyższając wynik na 2:0. Polski napastnik nie zamierzał na tym poprzestać — nieco ponad kwadrans później, w 65. minucie, w efektowny sposób urwał się obrońcom BVB i huknął z około 12 metrów, nie dając bramkarzowi żadnych szans. Gol ten zapewnił mu dublet i owację na stojąco od kibiców w Barcelonie.

Strzelanie w tym spotkaniu zakończył młodziutki Lamine Yamal, który ustalił wynik na 4:0 i jeszcze bardziej przybliżył Barcelonę do półfinału.

Warto dodać, że podczas tego meczu Robert Lewandowski pobił kolejny rekord — wyprzedził samego Cristiano Ronaldo!

ZOBACZ TEŻ: Lewandowski potrzebował 18 minut. Wrzawa w Barcelonie, zostało jedno trafienie

Robert Lewandowski lepszy od Cristiano Ronaldo

Wczorajszy mecz był dla Roberta Lewandowskiego nie tylko sportowym wyzwaniem, ale też wydarzeniem o silnym ładunku emocjonalnym. Starcie z Borussią Dortmund – klubem, w którym spędził cztery niezwykle udane sezony – zawsze wiąże się z dodatkowym napięciem. Tym razem jednak miało ono szczególny wymiar. Po raz pierwszy w swojej karierze „Lewy” zdołał pokonać BVB w rozgrywkach Ligi Mistrzów, co z pewnością smakowało podwójnie.

Dwa gole strzelone niemieckiemu zespołowi nie tylko przesądziły o pewnym zwycięstwie FC Barcelony, ale również przyniosły Polakowi miejsce w historii Champions League. Jak zauważył dziennikarz Wojciech Papuga na platformie X (dawniej Twitter), Lewandowski zdobywał bramki przeciwko aż 39 różnym drużynom w tych prestiżowych rozgrywkach. Tym samym wyprzedził Cristiano Ronaldo, który trafiał do siatki 38 różnych rywali.

Na horyzoncie pozostaje już tylko jeden cel – rekord Leo Messiego, który może pochwalić się trafieniami przeciwko 40 różnym klubom. Lewandowski, który wciąż prezentuje świetną formę, ma realną szansę, by wkrótce zrównać się z legendą Barcelony, a nawet go przegonić. Wczorajszy występ tylko potwierdził, że Polak wciąż jest jednym z najbardziej skutecznych i kompletnych napastników w Europie.