Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Ledwo Lewandowski zszedł do szatni i się zaczęło. Pierwszy raz od wielu tygodni, w Hiszpanii poruszenie
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 06.04.2025 08:07

Ledwo Lewandowski zszedł do szatni i się zaczęło. Pierwszy raz od wielu tygodni, w Hiszpanii poruszenie

Robert Lewandowski
Robert Lewandowski. Fot. Rex Features/East News

FC Barcelona mierzyła się we wczorajszym meczu z Realem Betis. Tuż przed początkiem tego starcia ekipa Hansiego Flicka wiedziała, że ma szansę odbiec Realowi Madryt, który przegrał z Valencią 2:1. Tymczasem, plany wymknęły się spod kontroli, a pomóc swoim kolegom nie zdołał Robert Lewandowski. Polski napastnik musi się teraz zmierzyć z nieprzychylnymi opiniami po tym, co zrobił.

FC Barcelona miała wielką szansę, Lewandowski też

FC Barcelona mierzyła się z Realem Betis w meczu 30. kolejki La Liga. Wcześniej, w spotkaniu Realu Madryt z Valencią padł wynik korzystny dla Nietoperzy, po golu Hugo Duro w końcówce. Tym samym Królewscy otworzyli Dumie Katalonii furtkę do tego, by ci odbiegli im na aż 6 punktów w ligowej tabeli.

Tym razem Hansi Flick nie zdecydował się na posadzenie Roberta Lewandowskiego na ławce, tak jak było to w ostatnim meczu przeciwko Atletico Madryt w półfinale Pucharu Króla. Zarówno polski napastnik, jak i Wojciech Szczęsny wyszli na murawę od pierwszej minuty. Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla FC Barcelony, ponieważ już w 7. minucie Gavi dał prowadzenie swojej drużynie.

10 minut później zawodnicy Realu Betis zdołali wyrównać stan rywalizacji. Wojciecha Szczęsnego pokonał Natan. Ten najlepiej odnalazł się w polu karnym Barcelony po rzucie rożnym.

I na tym zakończyło się strzelanie w tym meczu. Do końca pierwszej, a także przez całą drugą połowę żadna z ekip nie była trafić do siatki. Z tego powodu Barcelona odbiegła Realowi “jedynie” na 4 punkty, a nie na 6, jak zapewne zakładali sobie to piłkarze Blaugrany. Swojej szansy nie wykorzystał również Lewandowski, dla którego był to pierwszy taki mecz od wielu tygodni.

Sensacyjne wieści ws. Darii Abramowicz. Jest oficjalne potwierdzenie

Pierwszy raz od wielu tygodni. Lewandowskiemu dawno się to nie zdarzyło

Robert Lewandowski nie zaliczył spektakularnego występu. Tak naprawdę miał mało okazji do wykazanie się. W 34. minucie jego próba została zablokowana przez obrońcę Betisu. Natomiast w 86. minucie napastnik uderzył piłkę z przewrotki, jednak ta poleciała w kompletnie inną stronę niż była położona bramka. Występ “Lewego” odzwierciedlają statystyki, widoczne na portalu SofaScore:

Zrzut ekranu 2025-04-06 074902.png
Statystyki Roberta Lewandowskiego po meczu z Betisem. Fot. screen SofaScore

Robert Lewandowski ostatecznie nie strzelił gola, przez co nie skorzystał z okazji do oddalenia się od Kyliana Mbappe w klasyfikacji strzelców. Francuz nie zaliczył trafienia w meczu z Valencią, co było świetną okazją dla Polaka na odbiegnięcie mu. Niestety, “Lewy” nie skorzystał z okazji, przez co cały czas ma 3 gole przewagi nad Mbappe.

Co więcej, mecz z Realem Betis był pierwszym ligowym starciem Roberta Lewandowskiego od 22 lutego (vs Las Palmas), w którym Polak nie wpisał się na listę strzelców. Od tamtego momentu minęło więc niemalże 6 tygodni. Jednocześnie było to drugie spotkanie z rzędu, w którym 36-letni Polak nie strzelił gola. Choć, należy pamiętać, że ostatnio z Atletico Lewandowski wszedł z ławki rezerwowych i nie miał tyle czasu na trafienie, co inni jego koledzy.

Po tym, co polski napastnik zrobił w meczu z Realem Betis w hiszpańskich mediach zawrzało.

ZOBACZ: Rywal Szczęsnego przerwał milczenie i bez ogródek wypalił o Polaku. Burza w Barcelonie

Poruszenie w Hiszpanii po występie Lewandowskiego

Z pewnością Robert Lewandowski nie zapamięta ostatniego meczu z Betisem najlepiej. Można rzec, że w wykonaniu Polaka był on “bez historii”. Odzwierciedlają to opinie hiszpańskich mediów, które pojawiły się niedługo po ostatnim gwizdku sędziego.

Dziennik Mundo Deportivo określił Polaka mianem “nieobsłużonego”. Dziennikarze stwierdzili, że Polak nie miał po prostu zbyt wielu okazji do wykazania się.

Koledzy z drużyny nie znajdowali go w strefie, w której Polak nie odpuszcza. Brak klarownych szans mimo jego mobilności i prób stworzenia przestrzeni dla Ferrana Torresa - czytamy.

Natomiast kataloński “Sport” określił grę 36-latka przeciwko Betisowi jako “nieregularną”. Dziennikarze tej gazety przyznali, że Lewandowskiemu brakowało tego, z czego ogólnie słynie.

Odgrywał wiodącą rolę w ataku, natomiast brakowało mu precyzji, zwrotności, kontroli i ostatniego strzału. Był bliski strzelenia gola, ale brakowało mu determinacji z jego najlepszych meczów - napisali żurnaliści.

Z kolei Marca oceniła “Lewego” na piątkę, w dziesięciostopniowej skali. W uzasadnieniu również zawarli, że Lewandowski mało miał okazji na strzelenie gola.

Był całkowicie zanurzony w walce o Trofeo Pichichi, ale tego dnia nie był w stanie zwiększyć przewagi nad Mbappe. W pierwszej połowie nie doszedł do żadnej klarownej okazji. W drugiej połowie było niewiele z gry Roberta. Miał klarowną szansę w końcówce meczu - przekazali dziennikarze.

Już w najbliższą środę FC Barcelona zmierzy się z Borussią Dortmund w ramach ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Natomiast kolejne spotkanie w La Liga odbędzie się w sobotę 12 kwietnia. Rywalem będzie wówczas Leganes, które w ostatnim spotkaniu w grudniu niespodziewanie pokonało Blaugranę 1:0.