Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Zdobyła złoto i nie wytrzymała, Polka zalała się łzami. Te sceny poruszyły cały świat
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 07.08.2024 14:21

Zdobyła złoto i nie wytrzymała, Polka zalała się łzami. Te sceny poruszyły cały świat

Aleksandra Mirosław
Fot. X/Eurosport Polska

Aleksandra Mirosław nie dała szans żadnej swojej rywalce we wspinaczce na czas i pewnie sięgnęła po złoty medal IO w Paryżu. Polka utrzymała presję faworytki do końca i wprawiła w euforię wszystkich polskich kibiców. Po tym wyczynie od razu zalała się łzami szczęścia, a kamery uchwyciły bardzo rozczulający moment.

Przełomowy dzień na IO w Paryżu. Mamy złoto olimpijskie!

O 12:35 rozpoczęły się zmagania we wspinaczce na czas. Udział w nich wzięły nasze dwie reprezentantki - Aleksandra Mirosław i Aleksandra Kałucka. Od samego początku obie nasze olimpijki pokazały swoją siłę i pewnie przebrnęły ćwierćfinał. W kolejnej fazie drabinka skojarzyła obie nasze zawodniczki razem. Zwyciężczyni mogła być tylko jedna, jednak widać było, na jakie wyżyny wzniosła się Aleksandra Kałucka. W tamtym biegu z Mirosław osiągnęła swój rekord życiowy w wysokości 6,34 s. Młodsza z Polek stanęła więc do walki o brązowy medal, który zdobyła. Dla naszej olimpijskiej debiutantki to wielki dzień w jej karierze.

Za chwilę, do pojedynku w finale stanęła Aleksandra Mirosław. Tak jak dotychczas, Polka utrzymała swoją kosmiczną dyspozycję i ukończyła ten bieg z czasem 6,10 s., który dał jej złoto igrzysk olimpijskich. Jej rywalka z Chin zrobiła, co mogła i osiągnęła również swój najlepszy wynik, jednak na polską rekordzistkę to nie wystarczyło.

Złoto Mirosław to nie wszystko, druga Polka również oczarowała Paryż. Jest brązowy medal Kurz po igrzyskach jeszcze nie opadł, a tu takie wieści. Pilny komunikat ws. Świątek

Wielkie emocje u Aleksandry Mirosław. Po wygranej od razu ruszyła w stronę widowni

Od razu, gdy Aleksandra Mirosław przyklepała na samej górze ścianki swój wynik, zalała się łzami szczęścia. W końcu, została pierwszą polską olimpijką, która w tym roku zdobyła złoto w Paryżu. Kiedy zjechała na dół, od razu ruszyła do swojego trenera, a zarazem męża Mateusza Mirosława. Ten wzruszający moment uchwyciły kamery.

Nasza mistrzyni olimpijska jeszcze długo nie mogła powstrzymać emocji. Kiedy stanęła na podium i odegrano Mazurka Dąbrowskiego, pierwszy raz w Paryżu od 100 lat, ponownie Mirosław zalała się łzami szczęścia.

ZOBACZ: Anita Włodarczyk dostała zaskakujące pytanie po finale. Polka pojechała “po bandzie”

Wielkie emocje na IO w Paryżu. Polacy powiększają swój dorobek

Występy Aleksandry Kałuckiej i Aleksandry Mirosław przeszły dziś do historii igrzysk olimpijskich. Polkom udało się zdobyć za jednym razem dwa medale dla polskiej reprezentacji olimpijskiej. Dzięki temu nasi olimpijczycy mają już 6 krążków, a na tym dzisiejsza walka się nie skończy. Już o 16:00 Polacy, prowadzeni przez Nikolę Grbicia, stoczą bój o finał IO w Paryżu ze Stanami Zjednoczonymi. Ponadto o 21:46 Julia Szeremeta powalczy o finał w boksie do 57 kg. Dziś jeszcze czeka nas start w biegu na 400 m Natalii Kaczmarek, która pobiegnie w półfinale.