Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Zdobył tytuł mistrza świata, nie żyje. Zdążył pobić legendarny rekord
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 28.12.2024 15:17

Zdobył tytuł mistrza świata, nie żyje. Zdążył pobić legendarny rekord

świeczki
Fot. Pixabay/Arcaion

Jeszcze w sobotę wywalczył tytuł mistrza świata. Ponadto, pobił wieloletni rekord, należący do samego Mike'a Tysona. Dziś jednak dotarła do nas tragiczna informacja o śmierci świeżo upieczonego czempiona. Zanim jednak odszedł z tego świata, zdążył jeszcze rzucić wyzwanie bardzo znanej i wpływowej osobie.

Nie żyje świeżo upieczony mistrz świata. Tuż po walce dodał podsumowujący wpis, zrealizował swój cel

W zeszłą sobotę odbył się finałowy pojedynek w ramach WBA Gold. W kategorii cruiser (junior ciężkiej), a więc do 90,7 kilogramów zmierzyli się ze sobą Paul Bamba i Rogelio Medina Luna. Gala odbyła się w New Jersey.

Górą w tym pojedynku okazał się być pierwszy z nich. To Amerykanin pochodzący z Portoryko, który stoczył w swojej karierze 22 pojedynki. W 19 z nich jego ręka wędrowała do góry. Nie inaczej było w zeszłą sobotę. Dzięki swojemu zwycięstwu nad Mediną Luną, miał przyjemność założyć pas mistrza świata WBA Gold.

Jeszcze po swoim wielkim zwycięstwie na portalu X zdążył udostępnić post podsumowujący 2024 rok w jego wykonaniu. Zawarł, że udało mu się zrealizować cel, który wyznaczył sobie na te 12 miesięcy. 14 walk - 14 nokautów. Zapowiadał także sukcesy na 2025 rok…

Dziś wieczorem osiągnąłem cel, który sobie wyznaczyłem na ten rok. 14 walk 14 kos
I zakończyłem rok dobrą, ciężką walką z bardziej doświadczonym przeciwnikiem. Walka była trudna i zakończyła się przez nokaut. Dziękuję wszystkim, którzy mnie wspierali. Naprawdę wdzięczny każdemu, kto tchnął we mnie wiarę.
Łuk odkupienia w końcu dobiegł końca, a na horyzoncie na rok 2025 rysują się wielkie rzeczy. DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM! - czytamy w jego poście na X.

Namnażają się problemy Lechii Gdańsk. Piłkarze nie wytrzymali, wzięli sprawy w swoje ręce Kibice wściekli się na Polaka po skandalu na meczu z Legią. Klub podjął decyzję, "został zmuszony"

Nie żyje Paul Bamba, przekazano tragiczne wieści. Po zwycięstwie rzucił wyzwanie youtuberowi

Niestety, dziś cały świat obiegła tragiczna wiadomość o śmierci Paula Bamby, kilka dni po zdobyciu pasa mistrza świata. Pięściarz miał za sobą fantastyczny rok i był pełen optymizmu przed kolejnym, co widać po jednym z jego ostatnich postów na X. Informację o odejściu 35-latka przekazał jego agent, słynny artysta Ne-Yo. Wraz z rodziną Bamby wystosował oficjalny komunikat:

Z głębokim smutkiem zawiadamiamy o śmierci ukochanego syna, brata, przyjaciela i mistrza boksu Paula Bamby, którego światło i miłość wpłynęły na życie niezliczonych osób. Był zaciekłym, ale i pewnym siebie rywalem z nieustającą ambicją osiągnięcia wielkości. Ponad wszystko był wspaniałą osobą, która swoim wyjątkowym zapałem i determinacją inspirowała wielu.

Jesteśmy pogrążeni w smutku z powodu jego śmierci i prosimy o zachowanie prywatności oraz zrozumienie w tym trudnym czasie, gdy wspólnie musimy poradzić sobie z żałobą - czytamy w oświadczeniu na Instagramie.

Jeszcze po zakończonej walce z Mediną Luną, Paul Bamba rzucił wyzwanie youtuberowi, który miał ostatnio okazję walczyć w hitowym pojedynku z Mike'm Tysonem. Mowa o Jake Paulu, a więc twórcy internetowym, który od kilku lat trenuje boks i prezentuje się w ringu bardzo dobrze. Niewykluczone, że ich walka byłaby bardzo emocjonująca, jednak tego już się nie dowiemy. W obliczu śmierci swojego niedoszłego oponenta, Paul postanowił uczcić jego pamięć.

RIP Paul Bamba - napisał Jake Paul na X.

ZOBACZ: Dopiero teraz na jaw wyszła kłótnia Lewandowskich. Poszło o taniec

Mistrzostwo świata to nie wszystko. Bamba pobił legendarny rekord Mike'a Tysona

Swoim wielkim zwycięstwem w starciu o mistrzowski pas, Paul Bamba pobił wieloletni rekord należący do Mike'a Tysona. Otóż, legenda boksu w 1986 roku zdołała wygrać 13 walk przed czasem. Tym razem, zawodnik rodem z Portoryko pobił ten rezultat, zwyciężając przez nokaut aż 14 razy. Teraz wiadomo, dlaczego akurat taki cel postawił sobie Bamba. Odszedł w glorii i chwale, jednak o wiele za wcześnie.