Zbigniew Boniek zabrał głos po kompromitacji z Mołdawią. "Szkoda gadać"
Reprezentacja Polski w sensacyjnych okolicznościach przegrała wtorkowe starcie z Mołdawią w ramach eliminacji do Euro 2024. Podopieczni Fernando Santosa zagrali dwie zupełnie odmienne połowy i na własne życzenie skomplikowali sobie sytuację w teoretycznie prostej i nie wymagającej grupie. Tuż po tej potężnej kompromitacji swój głos zabrał były prezes PZPN, Zbigniew Boniek. Zwrócił on uwagę na zdumiewającą przemianę gry kadry, która przez pierwsze 45 minut kompletnie zdominowała widowisko, by finalnie przegrać 2:3.
Reprezentacja Polski przegrała z Mołdawią. Wstydliwy wynik załamał kibiców
Nie da się ukryć, że wtorkowy rezultat meczu z Mołdawią jest jedną z największych kompromitacji polskiej reprezentacji na arenie międzynarodowej. Tuż po wygraniu towarzyskiego starcia z Niemcami, kadra Fernando Santosa przystępowała do meczu w Kiszyniowie niezwykle zmotywowana i chciała dopisać na swoje konto niezwykle ważne trzy punkty. Jak się okazało, z pozoru proste zadanie przerosło polskich gwiazdorów, którzy w kilkadziesiąt minut zdołali przegrać starcie z potwornie słabą Mołdawią.
Warto podkreślić, że w pierwszej połowie, “Biało-czerwoni” imponowali swoją dyspozycją, narzucili rywalom swój styl gry, a przede wszystkim wypracowali dwubramową przewagę, która w teorii nie powinna zostać roztrwoniona. Jak widać piłkarscy bogowie mieli inne plany i bezlitośnie ukarali reprezentantów Polski, którzy naiwnie myśleli, że ten mecz po prostu sam dogra się do końca. W tym wypadku ambicja, a także odrobina szczęścia, złożyły się na historyczne zwycięstwo gospodarzy.
Piotr Zieliński starł się z polskim kibicem tuż po meczu z Mołdawią. Padły wymowne słowaPolska przegrała z Mołdawią 2:3. Zbigniew Boniek zabrał głos. Padły wymowne słowa
Jak można się spodziewać, taki rezultat obił się szerokim echem nie tylko w polskich mediach, ale i w całej Europie. Polscy kibice rozsierdzeni bolesną porażką dali upust swoim emocjom nie tylko na stadionie, ale również za pośrednictwem mediów społecznościowych. Tuż po końcowym gwizdku sędziego rozgorzała narodowa debata o tym, co tym razem poszło nie tak, a także dlaczego polscy kadrowicze na własne życzenie skomplikowali sobie drogę do przyszłorocznego Euro 2024.
Głos zabrał były szef PZPN, Zbigniew Boniek, który od wielu lat jest bardzo aktywnym użytkownikiem Twittera. Legendzie polskiej reprezentacji nie umknęły indywidualne błędy polskich defensorów, które walnie przyczyniły się do tego, że Wojciech Szczęsny aż trzykrotnie wyjmował piłkę z siatki. Działacz ocenił również grę całej reprezentacji i wysnuł niezwykle interesujące wnioski.
- Po pierwszej połowie wydawało się, że 4 gole to obligo. Drugie 45 minut to totalna kompromitacja. Nie do wiary - napisał załamany Boniek. Warto podkreślić, że tuż przed wtorkowym starciem, przewidywał on, że mecz zakończy się rezultatem 4:0 dla naszej reprezentacji.
- Ja sobie takiego meczu nie przypominam. Od 2:0 do 2:3 z tak nisko notowaną drużyną, szkoda gadać - podsumował rozgoryczony Zbigniew Boniek.
Polacy zajmują czwarte miejsce w grupie eliminacyjnej Euro 2024
Po wtorkowym blamażu Polacy spadli na czwarte miejsce w tabeli grupy E eliminacji Euro 2024. Liderem pozostali Czesi, którzy w marcu zwyciężyli 3:1 w pojedynku z "Biało-Czerwonymi". Podopieczni Fernando Santosa mocno skomplikowali sobie sytuację w kontekście awansu na Mistrzostwa Europy.
Kolejne spotkania eliminacyjne Polacy rozegrają we wrześniu. Najpierw zmierzą się z Wyspami Owczymi, a kilka dni później z Albanią. Bezpośredni awans do turnieju głównego uzyskają dwie najlepsze drużyny z grupy.