Wypadek w rodzinie Cristiano Ronaldo. Wszystko tuż po powrocie ze zgrupowania
Reprezentacja Portugalii wygrała swoją grupę w Lidze Narodów, do której należała również m. in. Polska. Pamiętamy także blamaż Biało-Czerwonych 1:5. Tą rozpędzoną kadrą niezmiennie dowodzi Cristiano Ronaldo, który po powrocie ze zgrupowania nie miał szczególnej okazji do radości. W rodzinie Portugalczyka doszło bowiem do wypadku.
Ronaldo strzelił Polsce 3 gole. A na horyzoncie 40. urodziny
Reprezentacja Portugalii, pod wodzą Roberto Martineza jest jedną z reprezentacji, która przy okazji kolejnych turniejów rozpatrywana jest w gronie faworytów do zwycięstwa. Co prawda, swój największy sukces, a więc zdobycie pucharu za EURO 2016 osiągnęli jeszcze za czasów Fernando Santosa, jednak teraz prezentują naprawdę solidny, równy poziom. Co prawda, na ostatnich dwóch reprezentacyjnych zawodach dochodzili jedynie do ćwierćfinału, jednak za każdym razem do awansu brakowało im niewiele. Najpierw, na mistrzostwach świata w Katarze w 2022 roku ulegli rewelacji turnieju, a więc Maroku 0:1. Dwa lata później na niemieckim Euro przegrali dopiero po karnych z Francją, która wtedy nie prezentowała zbyt wysokiego poziomu i o jej dalszych losach decydowały głównie bramki samobójcze rywali lub rzuty karne.
Na czele Portugalczyków niezmiennie stoi Cristiano Ronaldo. Od 2004 roku zawodnik ten, cały czas z tą samą motywacją, walczy za swój kraj. Jego pierwszy i, jak dotąd, największy sukces, miał miejsce właśnie na mistrzostwach Europy we Francji. Choć nie brakowało również wygranej w pierwszej, historycznej edycji Ligi Narodów w sezonie 2018/2019.
Ostatnio Ronaldo i spółka zawojowali w naszej grupie. Ostatecznie zdobyli 14 punktów, nie przegrywając żadnego meczu. My, Polacy, doskonale pamiętamy, jak z Portugalczykami przegraliśmy 1:5, a wcześniej 1:3 u siebie. W oby tych spotkaniach 3 bramki zdobył 39-letni Cristiano Ronaldo, w tym jedną, wyjątkowej urody w starciu rewanżowym.
Przypomnijmy, że Portugalczyk skończy w lutym 40 lat. Mimo to, jak wypowiadał się po meczu z Biało-Czerwonymi, dalej nie traci radości z gry.
Lewandowski grzmi na temat Złotej Piłki. O tym będzie głośno Kulesza odbył długą rozmowę z Probierzem. Wiadomo, co dalej z selekcjonerem, padła konkretna dataChcę się po prostu tym cieszyć. Czy mam plan na koniec kariery? Jeśli będzie to konieczne, to za rok lub dwa, ale nie wiem. Wkrótce kończę 40 lat. Naprawdę chcę się cieszyć, dopóki czuję, że mam w sobie tę motywację. W dniu, w którym już nie będę tego czuł, ogłoszę, że kończę karierę - mówił Ronaldo, cytowany przez Sport.pl.
Wypadek w rodzinie Cristiano Ronaldo
Cristiano Ronaldo od stycznia 2023 roku gra dla Al Nassr po tym, jak tuż przed mundialem w Katarze Manchester United rozwiązał z nim kontrakt. Było to m. in. pokłosie głośnego wywiadu, którego Portugalczyk udzielił Piersowi Morganowi. Ponadto, relacje między Ronaldo a ówczesnym trenerem Erikiem ten Hagiem także pozostawiały wiele do życzenia. Teraz jednak w lidze saudyjskiej 39-latek jest gwiazdą (zresztą, jak w każdej innej lidze, w której grał). Co więcej, nie poprzestaje na laurach i dalej strzela kosmiczną liczbę goli w roku.
ZOBACZ: Fatalne wieści dla fanów skoków narciarskich. Czołowy zawodnik doznał kontuzji
Ostatnio Cristiano Ronaldo wrócił do swojego domu w Arabii Saudyjskiej i wrócił do treningów w klubie. Nie mógł jednak spokojnie odpocząć po przerwie reprezentacyjnej, ponieważ w jego rodzinie doszło do niebezpiecznego wypadku drogowego.
Jak donosi portugalski serwis jm-madeira.pt, wujek Ronaldo Jorge Viveiros 20 listopada jechał motocyklem z kabiną na jednej z dróg w stolicy wyspy Jersey, Saint Helier. Pech chciał, że mężczyzna został potrącony przez kobietę kierującą samochodem marki Smart.
ZOBACZ: Nie żyje bramkarz, jego brat walczy o życie. Tragiczny wypadek z udziałem polskich piłkarzy
Wujek Ronaldo w szpitalu
Jorge Viveiros jest bratem matki Cristiano Ronaldo, a więc Dolores Aveiro. Z informacji serwisu JM wynika, że wujek piłkarza został przetransportowany przez strażaków do szpitala. Tam przez kilka godzin przebywał na obserwacji. Przeszedł szereg niezbędnych badań, które ostatecznie wykluczyły poważniejsze obrażenia. Koniec końców, tego samego dnia mężczyzna został wypisany do domu.