Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Wpadka w studiu Eurosportu? Dziennikarz nagle zakończył płomienną dyskusję
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 05.02.2022 17:13

Wpadka w studiu Eurosportu? Dziennikarz nagle zakończył płomienną dyskusję

eurosport sebastian szczęsny
Jiang Kehong/Xinhua News/East News

Wpadka w Eurosporcie? Po pierwszej serii konkursu skoków kobiet na skoczni normalnej w czasie Zimowych Igrzysk w Pekinie w studiu Eurosportu Sebastian Szczęsny ostro skomentował działania polskiego sztabu ws. polskich skoczkiń. W pewnym momencie program został jednak gwałtownie przerwany, a gdy wszyscy zniknęli z wizji, redaktor prowadzący przeprosił znanego komentatora.

Ostatnio w kadrze polskich skoczkiń nie dzieje się najlepiej. Podopieczne Łukasza Kruczka od kilku lat mają problemy z wypracowaniem dobrych wyników, choć wcześniej zdarzało się, że prezentowały naprawdę dobre skoki. W środowisku krytykowane są działania trenera reprezentacji, Łukasza Kruczka oraz ogólne podejście PZN do skoków narciarskich kobiet.

Wpadka w Eurosporcie? Widzowie podzieleni

W kadrze polskich skoczkiń nie dzieje się dobrze. Żadna z polskich zawodniczek nie dostała się do drugiej serii konkursu. Ten niezadowalający wynik skomentował Sebastian Szczęsny, wieloletni komentator skoków narciarskich. Winą obarczył przede wszystkim sztab, wskazując na to, że zawodniczki osiągały już o wiele lepsze wyniki i mają dobre możliwości.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

- Uważam, że musi nastąpić jakaś bardzo poważna rewolucja w kadrze. (...) Prawda jest taka, że jeżeli ktoś nie uderzy pięścią w stół i nie zrobi tam jakiejś reformy, to nie będzie tych kobiecych skoków u nas - mówił Szczęsny.

- Ktoś może powiedzieć, "ale może to nie wina trenerów, tylko zawodniczki są nie te". Słuchajcie, Kinga Rajda jest zawodniczką, która wskakiwała do szóstki zawodów Pucharu Świata, owszem, raz to się w Obertsdorfie zdarzyło, ale to zawodniczka, która regularnie punktowała w zawodach Pucharu Świata - podkreślił.

W tym momencie przerwał mu jednak prowadzący, który powiedział, że czas już kończyć. Podkreślił jednak, że słowa wypowiedziane przez Sebastiana Szczęsnego są "słuszne, mocne i prawdziwe". Kiedy realizator przeszedł już do zapowiedzianej przed chwilą drugiej serii skoków, słychać na nagraniu jeszcze ciche "Przepraszam, kazano mi".

Wielu internautów podejrzewało jednak, że za przerwaniem stało coś więcej niż tylko przejście do następnej części programu zapowiedziane przez realizatora. Według informacji podanych przez Michała Korościela, zapytana o sytuację w polskiej kadrze skoczkiń Kamila Karpiel odpowiedziała, że nie może o niej rozmawiać, bo... ma zakaz wypowiadania się na temat sytuacji w kadrze kobiet.

Eurosport zazwyczaj jednak otwarcie i krytycznie podchodził do sytuacji w polskiej kadrze skoków. W studiu nikt nie bał się opowiadać o tym, jaka naprawdę jest sytuacja. Trudno więc jednoznacznie stwierdzić, czym motywowane było przerwanie transmisji - wśród widzów dominuje opinia, iż głównie przymusem przejścia do bloku reklamowego.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]

Źródło: Goniec.pl

Tagi: