Tragiczna śmierć w dniu urodzin. Utalentowany sportowiec właśnie skończył 19 lat
Dziś na jaw wyszły tragiczne informacje. Nagle w dzień swoich urodzin życie stracił utalentowany sportowiec. Miał zaledwie 19 lat. Kondolencje spływają ze wszech stron.
Nie żyje utalentowany sportowiec. Zaczęło się od opuszczenia zajęć
Nic nie zwiastowało, że dzień 19. urodzin utalentowanego sportowca będzie jego ostatnim w życiu. Uchodził za wielki talent kolarstwa. Wieszczono mu nawet, że w przyszłości powalczy o tytuł mistrza świata. Jednak, 25 listopada to wszystko się zakończyło w brutalny i nagły sposób.
Wówczas to, kiedy obchodził swoje 19. urodziny, belgijski kolarz Tuur Hancke brał udział w zajęciach na uczelni. Wtedy to rozpoczął się prawdziwy dramat, którego nikt nie był w stanie przewidzieć. Młody sportowiec nagle źle się poczuł i musiał opuścić zajęcia wcześniej. O wszystkim opowiedział ojciec Tuura, w rozmowie z “Het Nieuwsblad”.
Polski Związek Tenisowy wydał oficjalny komunikat ws. Świątek. Klamka zapadła Zmiana w rankingu WTA, chodzi o Świątek. Wszystko po tym, jak została zawieszonaMyślał, że się przeziębił, ponieważ w niedzielę jechał na rowerze w deszczu. Gdy stan nie ustąpił, udał się do lekarza - zaczął.
Śmierć młodego kolarza przyszła nagle. I to w dzień 19. urodzin
U lekarza Tuur Hancke dowiedział się, że może mieć grypę. Uznano, że nie było konieczności, by wysłać go do szpitala i odesłano młodego kolarza do akademika, w którym mieszkał. Dramat zaczął się w godzinach wieczornych.
Moja żona pojechała do jego pokoju w akademiku za kwadrans ósma. Był osłabiony i nie mógł już ustać na nogach - kontynuował relację ojciec Tuura Hancke.
Zatem, w końcu 19-latek trafił do Szpitala Uniwersyteckiego w Gandawie. Tam jednak dostał antybiotyk i zdecydowano się odesłać go do swojego pokoju w akademiku. Przez chwilę jego stan zdrowia był nieco bardziej stabilny. Niestety, niedługo później doszło do najgorszego.
Stracił przytomność. Na początku można było go ocucić. Ale o drugiej w nocy już nie żył - powiedział ojciec zmarłego, w rozmowie z “Het Nieuwsblad”.
ZOBACZ: Nie żyje Krzysztof Kowalski. Tragiczna wiadomość właśnie obiegła kraj
Wiadomo, jaka mogła być przyczyna śmierci 19-letniego kolarza
Niestety, tuż po skończeniu 19 lat utalentowany kolarz odszedł do wieczności. Stało się to tak nagle. To zszokowało nie tylko najbliższych Tuura Hancke, ale również jego zespół The Lead Out Cycling Academy.
Wszyscy w naszym klubie byli w wielkim szoku, gdy dowiedzieliśmy się o nagłej śmierci Tuura Hancke. Kolarze i pracownicy mają najlepsze wspomnienia z Tuurem. Zawsze pełen szacunku, zawsze szczęśliwy, kochany przez wszystkich - wspomina swojego podopiecznego belgijski klub na Instagramie.
Dziennikarze “Het Nieuwsblad” dotarli do informacji na temat przyczyn śmierci młodego kolarza. Jak wynika z relacji szefowej lokalnych służb ratunkowych w Belgii Tanii Desmet, Hancke zmarł przez zatrucie krwi i wstrząs septyczny.
Sytuacja jest wówczas poważna i dramatyczna. Stan pogarsza się w ciągu kilku godzin. I tak właśnie stało się w tym przypadku - stwierdziła.