FC Barcelona z Robertem Lewandowskim na czele już jutro rozpocznie zmagania w Lidze Mistrzów. Przed podopiecznymi Hansiego Flicka trudne spotkanie, które elektryzuje hiszpańskie media. O ogromnym wyróżnieniu może mówić Robert Lewandowski, który zagościł na okładce prestiżowego dziennika. Skąd taki zaszczyt?
Robert Lewandowski wziął udział w okazałej wygranej swojego zespołu nad Gironą 4:1. Bez liczb w tym spotkaniu nie pozostał polski napastnik, choć z pewnością mogło być tego więcej. Po meczu jednak nie mógł na nic narzekać, gdyż jego koledzy już czekali tam na niego z niespodzianką.
Po przerwie reprezentacyjnej, Robert Lewandowski wraz ze swoimi kolegami z FC Barcelony wrócili do zmagań ligowych. We wczorajszym spotkaniu z Gironą ekipa Hansiego Flicka po raz kolejny udowodniła, że jest w najwyższej formie. W tym meczu Lewy obchodził swój jubileusz i miał chrapkę na bramkę. Niestety, jedna decyzja uniemożliwiła napastnikowi wykonanie tego zadania.
Robert Lewandowski wyraźnie odżył pod wodzą nowego-starego trenera Hansiego Flicka. Polak imponuje formą w FC Barcelonie już od początku sezonu. Paradoksalnie przyszłość napastnika w klubie z Katalonii nie jest w 100% pewna, dlatego też hiszpańscy dziennikarze portalu as.com postanowili zwrócić się do dyrektora sportowego Blaugrany, Deco. Odpowiedź stawia sprawę jasno.
Robert Lewandowski z przytupem rozpoczął swój trzeci sezon w barwach FC Barcelony. Po 4 meczach nowej kampanii La Liga jest królem strzelców, z czterema golami na koncie. Jego aktualny kontrakt z Dumą Katalonii jest ważny do 2026 roku, jednak, jak się okazuje, może zostać rozwiązany wcześniej.
Robert Lewandowski kolekcjonuje nie tylko bramki i kolejne trofea. Prywatnie przeznacza również wiele swoich środków na zakupy kolejnych samochodów. Ostatnio, podczas wizyty w Polsce, kapitan naszej reprezentacji postanowił sprawić sobie przyjemność i zakupić następne auto do kolekcji. W głowie się nie mieści, ile pieniędzy na nie poszło.
Przed sezonem sporo mówiło się o kiepskiej atmosferze w szatni FC Barcelony. Według doniesień współwinnym takiej sytuacji miał być Robert Lewandowski, który otwarcie krytykował poczynania kolegów. Teraz jego były klubowy kolega miał nie zostawić na nim suchej nitki. Mocny atak w stronę kapitana reprezentacji Polski.
Nicola Zalewski zabłysnął w ostatnich dwóch meczach Ligi Narodów, zarówno ze Szkocją, jak i Chorwacją. Dziś upubliczniono fragment rozmowy Roberta Lewandowskiego z portalem Sport.pl, po spotkaniu z wyspiarzami. Kapitan wprost został zapytany o grę Zalewskiego. Co za słowa!
Nie jest łatwo mówić w sposób optymistyczny o ostatnich dwóch meczach reprezentacji Polski w Lidze Narodów. Chyba, że mowa o Nicoli Zalewskim, jednak na tym dobre wieści się kończą. Jak zwykle, najbardziej obrywa się Robertowi Lewandowskiemu, z racji miana kapitana oraz lidera zespołu. Teraz na temat jego oraz pozostałych zawodników wypowiedział się były prezes PZPN, Grzegorz Lato.
Reprezentacja Polski przegrała z Chorwacją 0:1 w ramach Ligi Narodów. Biało-Czerwoni mieli swoje sytuacje, jednak to przeciwnicy zadali ten jeden decydujący cios. Po spotkaniu głos w sprawie gry naszej kadry i przyczyn porażki zabrał kapitan Robert Lewandowski, który nie gryzł się w język.
Reprezentacja Polski rozgrywa właśnie swój drugi mecz w ramach Ligi Narodów 2024/2025. Podopieczni Michała Probierza mierzą się z Chorwacją. Wszystko było dobrze, aż nastała 50 minuta.
Robert Lewandowski i pozostali podopieczni Michała Probierza powalczą dziś w kolejnym meczu Ligi Narodów. Po dramatycznym zwycięstwie ze Szkocją, Polacy będą chcieli podtrzymać zwycięską pasją w spotkaniu z Chorwacją. Jak się okazuje, będzie to również szansa dla Lewego, by poprawić swój imponujący wynik w kadrze Biało-Czerwonych.
Reprezentacja Polski już w niedzielę zmierzy się z Chorwacją. Niestety, po poprzednim meczu zespół Biało-Czerwonych zmaga się z licznymi kontuzjami. Na uraz narzeka m.in. Robert Lewandowski, którego występ pozostaje zagadką. Jeszcze większych wątpliwości dodał kibicom dzisiaj Michał Probierz. Sytuacja kadrowa Polaków nie wygląda najlepiej.
Reprezentacja Polski w drugiej kolejce Ligi Narodów zmierzy się na wyjeździe z Chorwatami. Podopieczni Zlatko Dalicia to silny zespół, ale przeżywają ostatnio sporo problemów. W trakcie konferencji prasowej jedna z gwiazd rywali wypowiedziała się o Robercie Lewandowskim. Nie do wiary, co za słowa z obozu przeciwników.
Reprezentacja Polski wygrała ze Szkocją w pierwszym meczu nowego sezonu Ligi Narodów. W tym samym czasie odbywało się drugie starcie w naszej grupie, a więc Chorwacji z Portugalią. Przegrana zawodników z Bałkanów sprawia, że przed jutrzejszym starciem z Biało-Czerwonymi ich sytuacja jest o wiele trudniejsza. To, a także okoliczności wygranej Polaków nie umknęły uwadze chorwackich mediów, które rozpisują się o nadchodzącym spotkaniu.
Robert Lewandowski przyzwyczaił już kibiców do tego, że nie ma dla niego rekordów nie do pobicia. We wczorajszym meczu ze Szkocją kapitan reprezentacji Polski dzięki zdobytej bramce osiągnął kolejny duży sukces. Przeskoczył o jedną pozycję i zrównał się z legendarnym piłkarzem.
Reprezentacja Polski w pierwszym meczu Ligi Narodów pokonała na wyjeździe Szkocję 3:2. W meczu pełnym emocji i zwrotów akcji jednym z bohaterów Biało-Czerwonych był kapitan Robert Lewandowski, który zdobył jedną z trzech bramek. Niestety w 72. minucie Lewandowski opuścił plac gry z grymasem bólu na twarzy. Po meczu selekcjoner Michał Probierz oraz sam zawodnik zabrali głos w tej sprawie. Czy "Lewy" zagra za trzy dni z Chorwacją? Wszystko już jasne.
Reprezentacja Polski zainaugurowała przygodę z Ligą Narodów od wymagającego starcia z drużyną Szkocji. “Biało-czerwoni” weszli w mecz od pięknego uderzenia Sebastiana Szymańskiego, które uciszyło całe Hampden. Drugi cios w pierwszej połowie zadał Robert Lewandowski, który skutecznie wyegzekwował rzut karny. W drugiej odsłonie ekipa Michała Probierza roztrwoniła wypracowaną przewagę, jednak błysk Nicoli Zalewskiego zapewnił nam cenne 3 punkty.
W czwartkowy wieczór reprezentacja Polski inauguruje nową edycję Ligi Narodów UEFA. Pierwszym rywalem “biało-czerwonych” jest ekipa Szkocji, która po raz pierwszy melduje się w czołowej dywizji europejskich rozgrywek. W 8. minucie podopieczni Michała Probierza otworzyli wynik spotkania, a strzelony gol na długo zapisze się w historii naszej kadry.
Przed reprezentacją Polski naprawdę wymagający okres. “Biało-czerwonych" czekają spotkania ze Szkocją oraz Chorwacją w ramach Ligi Narodów. Choć kadra Probierza boryka się z kilkoma widocznymi problemami, to mimo wszystko może liczyć na dobrą dyspozycję swojej największej gwiazdy. Tuż przed czwartkowym meczem wszyscy mówią tylko o jednym.
Rozkład gier reprezentacji Polski jest w najbliższym czasie niezwykle napięty. Na drodze “biało-czerwonych” dwa wymagające sprawdziany w ramach Ligi Narodów UEFA, w których to “egzaminatorami” będą drużyny Szkocji oraz Chorwacji. Tuż przed pierwszym ze spotkań opiekun naszej kadry podjął odważną decyzję, która nie spodobała się kibicom. W sieci pojawiła się lawina komentarzy, otwarcie krytykujących taki obrót spraw.
Polscy piłkarze przebywają obecnie na zgrupowaniu przed rozpoczynającą się Ligą Narodów. Wśród nich znalazł się Jakub Kamiński, który jakiś czas temu przeszedł małą metamorfozę. Z tego powodu Robert Lewandowski miał problem, żeby go rozpoznać. Zachowanie napastnika staje się hitem w sieci.
Za nami oficjalne rozpoczęcie nowego roku szkolnego. Tym razem ta ważna dla uczniów uroczystość zbiegła się ze zgrupowaniem reprezentacji Polski w piłce nożnej. Z tej okazji na oficjalnym profilu PZPN w mediach społecznościowych pojawiły się krótkie filmiki ze szkolnymi wspomnieniami zawodników. Wśród nich pojawił się Robert Lewandowski. Trudno uwierzyć, czym postanowił się podzielić.
Reprezentacja Polski powraca do gry po nieudanym Euro 2024. “Biało-Czerwoni” rozpoczynają walkę w Lidze Narodów UEFA, chcąc udowodnić kibicom, że nowy projekt pod batutą Michała Probierza zmierza we właściwym kierunku. Na kilkadziesiąt godzin przed pierwszym gwizdkiem sędziego w meczu ze Szkotami, świat obiegły zaskakujące informacje. FIFA podjęła kluczową decyzję.
Początek bieżącego sezonu La Liga w wykonaniu Roberta Lewandowskiego i jego FC Barcelony jest niezwykle obiecujący. “Duma Katalonii” po czterech rozegranych meczach przewodzi ligowej stawce, z kolei Polak z czterema golami na koncie lideruje w klasyfikacji strzelców. 36-latek wspólnie z trzema kolegami zespołu został wyróżniony w specjalny sposób. Polscy kibice mogą czuć wielką ulgę tuż przed meczami naszej kadry.
W ostatnich tygodniach kibiców FC Barcelony rozpiera wielka duma. “Duma Katalonii” pod wodzą doświadczonego Hansiego Flicka zachwyca fanów na całym świecie, prezentując iście bajeczną formę, a co najważniejsze, notując świetne rezultaty. Spora w tym zasługa Roberta Lewandowskiego, który na starcie nowej kampanii ligowej imponuje wysoką formą. Kapitan reprezentacji Polski ma więcej powodów do zadowolenia, ponieważ w sobotę wyrównał wielki wyczyn Leo Messiego. W Katalonii czekali na to długie sześć lat.
To był prawdziwy koncert w wykonaniu FC Barcelony. Czwarty mecz, czwarte zwycięstwo i przede wszystkim grad goli. W meczu z Valladolid błysnął również Robert Lewandowski. Nie był to zresztą pierwszy raz w tym sezonie, co nie umknęło uwadze hiszpańskich mediów.
Robert Lewandowski zanotował kolejne trafienie w barwach FC Barcelony. Napastnik reprezentacji Polski popisał się piękną bramką w meczu z Realem Valladolid, która dała mu prowadzenie w wyścigu o koronę króla strzelców.