Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Słynny polski piłkarz i trener jest śmiertelnie chory. Prawdziwy dramat, diagnoza zbiła go z nóg
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 25.07.2023 10:54

Słynny polski piłkarz i trener jest śmiertelnie chory. Prawdziwy dramat, diagnoza zbiła go z nóg

Robert Dymkowski
Pomerania

Był jedną z największych gwiazd Pogoni Szczecin, a kibice wprost wołali “Robert Dymkowski - najlepszy napastnik Polski”. Grał nie tylko w Pogoni, ale również w Arce Gdynia, Widzewie Łódź czy PAOK-u. Wielu zapamiętało go też jako mądrego trenera. Niestety, ostatnio usłyszał diagnozę choroby, na którą nie ma lekarstwa. Zwrócił się do kibiców.

Robert Dymkowski jest śmiertelnie chory

Robert Dymkowski przez lata pozostawał jedną z wielkich legend Pogoni Szczecin jako napastnik, a potem jako dyrektor sportowy klubu i trener drużyny kobiecej. Szczecinianie kojarzą również jego pracę jako radnego, gdy występował z ramienia Platformy Obywatelskiej. 

Ostatnio Dymkowski usłyszał jednak straszliwą diagnozę - stwardnienie zanikowe boczne (ALS). To choroba, której nie da się wyleczyć, a jedynie można spowalniać jej bieg. Wyrok jest już niestety podpisany.

Poznaliśmy prawdę o ukochanym Andrzeja "Piaska" Piasecznego? Artysta od dawna go ukrywa

Robert Dymkowski zorganizował zbiórkę

Istnieją leki, które łagodzą przebieg choroby i pozwalają na przedłużenie sprawności. Z czasem jednak mięśnie przestają pracować, podobnie jak narządy wewnętrzne. Żeby jak najdłużej móc pobyć ze swoją rodziną, Dymkowski zorganizował zbiórkę na zakup leków i przeprowadzenie rehabilitacji pozwalających mu zachować resztki sprawności. 

- Tak, jestem osobą z niepełnosprawnością w znacznym stopniu. Jeszcze kilka miesięcy temu ciężko było by mi w to uwierzyć. Choroba odebrała mi siłę rąk. Mięśnie samoistnie zaczęły zanikać. Nie jestem już w stanie samodzielnie ubrać się czy umyć, co dla mnie, jako osoby, która większość życia poświęciła sportowi - piłce nożnej jako zawodnik, trener i działacz - jest niezwykle trudne - przekazał Dymkowski.

Robert Dymkowski prosi o wsparcie

- Obecnie muszę się z tym mierzyć i na pewno łatwo się nie poddam. Chcę walczyć o jak najdłuższą sprawność mojego organizmu - przekazał Dymkowski. 

Link do zbiórki można znaleźć tutaj. Obecnie dołożyło się już do niej ponad 650 osób. Wielu z nich pamiętało napastnika jeszcze z czasów jego błyskotliwej kariery na polskich boiskach.