Rzuty karne zadecydowały o półfinale. Cristiano Ronaldo nie mógł uwierzyć
W drugim ćwierćfinale Euro 2024 Portugalia zmierzyła się z Francją. Niestety, spotkanie zawiodło kibiców i w Hamburgu nie obejrzeliśmy bramek. O awansie zadecydowały rzuty karne, w których bezbłędna okazała się Francja. Trójkolorowi awansowali do półfinału mistrzostw Europy po zaciętym meczu.
Pierwsza połowa zawiodła
W premierowej odsłonie meczu zdecydowanie zabrakło emocji. Portugalczycy lepiej rozgrywali piłkę, ale groźniejsi byli Francuzi. Akcje Trójkolorowych wyglądały bardzo dobrze, aż do ostatniego podania. Zawsze brakowało im porozumienia w końcowej fazie ataku, szwankowało także wykończenie. Podopieczni Roberto Martineza solidnie grali w defensywie i skutecznie przerywali starania podopiecznych Didiera Deschampsa. Niestety, mecz był na tym etapie bardzo nudny i zawiódł oczekiwania kibiców. O “piłkarskich szachach”, najlepiej świadczą statystyki - Francja oddała jeden celny strzał, zaś Portugalia ani jednego. Do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis.
Nie żyje utytułowany skoczek narciarski. Był mistrzem PolskiKolejna dogrywka na Euro 2024
W drugiej połowie oba zespoły poprawiły ofensywę. Kibice wreszcie zobaczyli celne strzały i składne akcje w ataku. Kiedy inicjatywę przejmowała Portugalia, sytuacje ratował Mike Maignan. Francuskie "bomby" wyciągał z kolei nieustannie Diogo Costa. Zmęczenie zaczęło dominować w spotkaniu, dzięki czemu na boisku było dużo więcej przestrzeni.
Z wolnego środka pola korzystał często N’Golo Kanté, który ruszał na bramkę rywali już od połowy boiska. Po drugiej stronie cały czas kapitalnie prezentował się Diogo Costa. Bramkarz Portugalii zaliczył kilka fantastycznych interwencji. Walka była bardzo wyrównana i zacięta, ale żadna ze stron nie potrafiła zdobyć bramki. Niestety, 90 minut podstawowego czasu gry nie przyniosło rozstrzygnięcia i do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka.
Rzuty karne na Euro 2024
Pierwsza połowa dogrywki mogła spokojnie uśpić większość widzów. Mozolna gra, brak szybszych podań i jednostajne tempo bardzo pogorszyło odbiór widowiska. Portugalczycy dominowali, ale piłkę rozgrywali głównie w środku pola. Świetne okazje mieli Rafael Leão i Cristiano Ronaldo, ale ich strzały były niecelne.
W ostatnich 15 minutach przeważali Francuzi, którzy nieco podkręcili tempo gry. Na boisku nie było już Kyliana Mbappe, co wiązało się z przeorganizowaniem ofensywy Trójkolorowych. W ostatnich 60 sekundach piłki meczowe miały oba zespoły. Najpierw strzał Nuno Mendesa złapał Maignan, a następnie okazję zmarnował Youssouf Fofana. O awansie do półfinału zadecydowały rzuty karne.
Znamy pierwszy półfinał Euro 2024
O awansie do półfinału Euro 2024 zadecydowały rzuty karne. Pierwszą "jedenastkę" wykorzystał bezbłędnie Ousmane Dembele. Na trafienie Francuza odpowiedział celnie Cristiano Ronaldo (1:1). W drugiej turze nie pomylili się Fofana i Silva (2:2). Trzecia runda to bramka Julesa Kounde i słupek Joao Felixa (3:2). Do awansu Francuzów przybliżył Barcola, ale świetnie odpowiedział Nuno Mendes (4:3). Decydujący rzut karny wykorzystał Theo Hernandez (5:3).
Francja w półfinale zmierzy się z reprezentacją Hiszpanii. La Furia Roja jest w kapitalnej dyspozycji i będzie zdecydowanym faworytem starcia. Podopieczni Didiera Deschampsa będą jednak chcieli nawiązać do sukcesu z 2018 roku i wyeliminować graczy z Półwyspu Iberyjskiego.
W sobotę o półfinał zawodów w Niemczech powalczą Anglicy ze Szwajcarami, oraz Turcy z Holendrami. Obie pary są dosyć zaskakujące, ale to właśnie jedna z tych drużyn zagra w wielkim finale Euro 2024.