Sport.Goniec.pl > Tenis > Rodowicz niespodziewanie wypaliła o Świątek, co za słowa podczas Australian Open. Zaskoczyła całą Polskę
Michał Pokorski
Michał Pokorski 20.01.2025 07:18

Rodowicz niespodziewanie wypaliła o Świątek, co za słowa podczas Australian Open. Zaskoczyła całą Polskę

Iga Świątek
fot. Ma Ping/Xinhua News/East News; KAPiF

Iga Świątek wygrała z Emmą Raducanu 2:0 (6:1, 6:0) i awansowała do czwartej rundy Australian Open. Polka rozgrywa w Australii fenomenalne zawody, co nie umknęło uwadze kibiców. Na kilka ciepłych słów zdecydowała się nawet Maryla Rodowicz. Jej wpis zaskoczył wielu fanów tenisa.

Iga Świątek zachwyca w Australii

Iga Świątek kontynuuje swoją znakomitą passę podczas tegorocznego Australian Open, pewnie przechodząc przez kolejne rundy. W swoim pierwszym meczu zmierzyła się z Kateriną Siniakovą, odnosząc pewne zwycięstwo 2:0. Choć czeska zawodniczka próbowała stawić opór, Polka kontrolowała przebieg gry, zamykając oba sety z dużą pewnością. To starcie pozwoliło Świątek na wejście w turniej i opanowanie początkowych emocji.

W II rundzie przeciwniczką Polki była Rebecca Šrámková, zajmująca 49. miejsce w rankingu WTA. Słowaczka, po wcześniejszym triumfie nad Katie Volynets, liczyła na sprawienie niespodzianki. Jednak od początku meczu to Świątek narzuciła swoje warunki. Pierwszy set zakończył się błyskawicznym wynikiem 6:0, a Šrámková nie była w stanie znaleźć odpowiedzi na dominującą grę Polki. Druga partia była nieco bardziej wyrównana, lecz Świątek zakończyła ją wynikiem 6:2, triumfując w całym spotkaniu.

Kolejnym wyzwaniem dla liderki światowego rankingu była Emma Raducanu, zwyciężczyni US Open 2021 i jedna z najbardziej utalentowanych zawodniczek młodego pokolenia. Starcie w III rundzie wzbudzało ogromne emocje, ponieważ naprzeciw siebie stanęły dwie rówieśniczki, które reprezentują przyszłość światowego tenisa. Statystyki przedmeczowe przemawiały na korzyść Polki – w poprzednich trzech pojedynkach Raducanu nie wygrała ani jednego seta.

Spotkanie rozpoczęło się od drobnego zamieszania, gdy Iga Świątek została upomniana przez sędziego za opóźnianie gry. Mimo to Polka szybko odzyskała koncentrację i od pierwszych wymian narzuciła swój rytm. Dzięki mocnym serwisom, precyzyjnym uderzeniom i świetnemu poruszaniu się po korcie, objęła prowadzenie 4:1. Raducanu starała się nawiązać walkę, jednak Świątek była tego dnia w doskonałej formie. Pierwszy set zakończył się pewnym zwycięstwem Polki 6:1.

W drugiej partii różnica poziomów była jeszcze bardziej widoczna. Raducanu, wyraźnie przybita, nie potrafiła odnaleźć swojego rytmu. Świątek, grając z rosnącą swobodą, szybko wyszła na prowadzenie 3:0. Polka konsekwentnie zmuszała przeciwniczkę do błędów i nie pozwalała jej przejąć inicjatywy. Set zakończył się wynikiem 6:0, a Świątek zwyciężyła w całym meczu w niespełna 70 minut.

Niespodziewana decyzja Małysza tuż przed finałem WOŚP. Owsiak tego nie przewidział, a jednak

Maryla Rodowicz zaskoczyła ws. Igi Świątek

Dominacja Igi Świątek w Melbourne nie tylko potwierdza jej doskonałą formę i aspiracje do zdobycia kolejnego wielkoszlemowego tytułu, ale również budzi ogromne emocje wśród kibiców na całym świecie. Jej gra i wyniki robią wielkie wrażenie, a fani z niecierpliwością czekają na kolejne występy raszynianki w Australian Open.

Z sukcesów Polki zainspirowała się także Maryla Rodowicz, legenda polskiej sceny muzycznej. Po swoim koncercie w Bielsku-Białej piosenkarka podzieliła się w mediach społecznościowych przemyśleniami na temat występu Świątek. Mimo zmęczenia po intensywnym wieczorze, artystka postanowiła obejrzeć nocne zmagania tenisistki, podkreślając, jak wielkie wrażenie zrobiła na niej gra 23-latki.

Wróciłam z koncertu w Bielsku przed drugą w nocy. Wstawiłam piękne róże od fanów do wody i oczywiście obejrzałam mecz Igi Świątek. Ależ ona zachwyca tymi zagraniami po liniach. Na szczęście to był szybki mecz, rachu, ciachu. Godzinę z kawałkiem. Mówię, na szczęście, bo byłam padnięta, koncert, podróż. Koncert w pięknej sali Cavatina Hall. Niezwykle zbudowana widownia, ludzie siedzieli z tyłu, z boku, na balkonach. Wiadomo, że czasem trzeba było pomachać do fanów wiwatujących z każdej strony. Na początku koncertu oświadczył mi się chłopak siedzący w pierwszym rzędzie z bukietem czerwonych róż, na oko nie miał jeszcze trzydziestki. Myślicie,że taka różnica wieku jest ok? Bielsko dziękuję. M - napisała Maryla Rodowicz.

ZOBACZ TEŻ: Trener Polaków nie wytrzymał i ruszył do sędziego. Nerwowe sceny podczas skoków w Zakopanem

Iga Świątek w kolejnej rundzie Australian Open

W IV rundzie Australian Open Iga Świątek stanie naprzeciw Niemki Evy Lys, która zajmuje obecnie 128. miejsce w rankingu WTA. Dla młodej i wciąż zbierającej doświadczenie Lys będzie to jedno z największych wyzwań w dotychczasowej karierze. Starcie z liderką światowego tenisa stanowi dla niej nie tylko ogromną próbę, ale także szansę na zapisanie się w historii turnieju. Ewentualne zwycięstwo nad Świątek mogłoby stać się przełomowym momentem w jej drodze na tenisowy szczyt. Jednak biorąc pod uwagę obecną formę Polki, eksperci i kibice jednogłośnie wskazują ją jako zdecydowaną faworytkę. Świątek, która dotychczas pewnie kroczy przez turniej, nie powinna mieć większych problemów z wywalczeniem awansu do ćwierćfinału. Porażka z Lys byłaby prawdziwą sensacją i jednym z największych zaskoczeń tegorocznego Australian Open.

Harmonogram spotkań został ogłoszony przedwczoraj w nocy, co przyciągnęło uwagę fanów tenisa. Spotkanie Świątek z Lys zaplanowano początkowo na poniedziałek, 20 stycznia w godzinach nocnych czasu polskiego. Na całe szczęście organizatorzy postanowili przenieść pojedynek Polki na sesję wieczorną, a tym samym okolice godziny 9:00 czasu polskiego.