Przegrał mecz i wpadł w szał, wszystko się nagrało. Ludzie nie zostawili na nim suchej nitki
Do kuriozalnej sceny doszło w trakcie pojedynku między Tristianem Boyerem a Tung-Linem Wu w ramach turnieju ATP Challenger w Kanadzie. W trzech setach zwyciężył Tajwańczyk, który tym samym awansował do ćwierćfinału. To szczególnie nie spodobało się Amerykaninowi, który postanowił dać upust swoim emocjom w niecodzienny sposób.
Faworyt nie podołał. Wyrównane spotkanie zakończone sensacyjnym zwycięstwem
Turniej ATP Challenger to zawody organizowane przez Stowarzyszenie Zawodowych Tenisistów. W tym turnieju nie mogą startować zawodnicy zajmujący miejsca w pierwszej dziesiątce rankingu. Teraz zmagania odbywają się w Granby w Kanadzie. W pierwszej rundzie Tristian Boyer (213. ATP) pokonał Yutę Shimizu (262. ATP) w trzech setach i awansował do kolejnej fazy. Tam zmierzył się z niżej notowanym Tajwańczykiem Tung-Linem Wu (272. ATP).
Amerykanin nie wszedł najlepiej w to spotkanie. Jako pierwszy zmarnował swoje podanie, co przesądziło o porażce w pierwszym secie 4:6. Druga runda wyglądała już lepiej, jeśli chodzi o grę Boyera. Doprowadził do przełamania w premierowym gemie, jednak jego rywal odpowiedział tym samym. Dalsza gra była bardzo wyrównana i do wyłonienia zwycięzcy potrzebny był tie-break. W nim amerykański tenisista dopiął swego i doprowadził do wyrównania stanu rywalizacji.
Trzeci set był kompletną porażką Tristiana Boyera. Jego przebieg był najgorszym z możliwych dla Amerykanina, ponieważ w pewnym momencie przegrywał aż 0:5. Próbował podjąć jeszcze walkę, jednak ostatecznie skończyło się na dwóch zdobytych gemach. Zatem to Tung-Lin Wu wygrał pojedynek w trzech setach i awansował do ćwierćfinału ATP Challenger. To, co stało się po ostatnim zagraniu zaskakuje.
Awaria Microsoftu. Przygotowania do igrzysk poważnie zakłócone Ewa Swoboda pochwaliła się zdjęciem z partnerem. Przekazali dobre wieści"Czy to najdłuższy rzut rakietą w historii tenisa?"
Po zwycięstwie nad Tristianem Boyerem, Tunga-Lin Wu czeka o wiele trudniejsze starcie z wyżej notowanym Francuzem Terence Atmanem (120. WTA).
Po ostatniej zagranej w tym meczu piłce Tristian Boyer postanowił dać upust swoim emocjom. Bez namysłu rzucił rakietą w powietrze, a ta wylądowała po drugiej stronie kortu. Strach pomyśleć, co by było, gdyby ktoś znajdował się w pobliżu. Po tym incydencie tenisista podał rękę wygranemu.
Nagranie krąży już po internecie. Jeden z użytkowników Reddita opatrzył filmik tytułem "Czy to najdłuższy rzut rakietą w historii tenisa?".
ZOBACZ: Do Igrzysk zostały dni, a tu taki cios w Igę Świątek. Nie zostawili na niej suchej nitki
Internauci bezlitośni dla Boyera
Po tym rzucie rakietą internauci postanowili szczerze powiedzieć, co sądzą o takim zachowaniu Tristiana Boyera. Zamieścili oni pod nagraniem na Reddicie komentarze wyrażające się krytycznie o tym geście. Jeden z użytkowników napisał, że tenisista powinien zostać za to ukarany.
Powinien zostać ukarany za rzucenie rakietą
Trzeba zakazać tenisistą rzucania rakietami dosłownie przez cały kort - to byłoby szalone
Nie mam dla niego współczucia