Polski piłkarz okradziony, napadli na jego dom w czasie meczu. Straty są ogromne
W ostatnim czasie poszkodowanymi po włamaniach do swoich posiadłości byli znani piłkarze, tacy jak: Sead Kolasinac, Raheem Sterling czy Justin Kluivert. Do grona okradzionych dołączył niestety kolejny, tym razem Polak - Marcin Bułka. “Le Journal du Dimanche” informuje, że do posiadłości bramkarza złodzieje mieli wtargnąć, podczas gdy ten był na meczu swojej drużyny. Straty są ogromne.
Włamanie do posiadłości Marcina Bułki
Marcin Bułka jest młodym, 23-letnim polskim piłkarzem. Obecnie występuje na pozycji bramkarza we francuskim klubie OGC Nice. Według doniesień francuskiego “Le Journal du Dimanche” złodzieje mieli wtargnąć do domu piłkarza 3 czerwca, podczas meczu, w którym grał Polak wraz z drużyną przeciwko Olympique Lyon na Allianz Riviera.
Była pracownica cateringu ujawniła prawdę o szpitalnym jedzeniu. "Dolewanie wody do zupy na porządku dziennym"Marcin Bułka został okradziony. Lista skradzionych rzeczy jest długa
“Le Journal du Dimanche” donosi, że włamania miało dokonać czterech nieznanych mężczyzn. Do domu Marcina Bułki mieli wtargnąć około godziny 22:00. Wcześniej dokładnie sprawdzili cały teren.
Po zakończonym meczu polski piłkarz wrócił do domu i szybko zorientował się, że padł ofiarą złodziei. Powiadomił niezwłocznie policję, która szybko udała się na miejsce kradzieży. Włamywacze mieli ukraść między innymi paszport Marcina Bułki, dwa zegarki marek Rolex i Audemars Piguet, a także luksusową biżuterię oraz galanterię skórzaną.
Marcin Bułka poniósł ogromne straty
Sprawą kradzieży zajęła się policja, która wstępnie ustaliła, że straty Marcina Bułki mogą wynosić około 300 tysięcy euro, co na polską walutę daje 1 mln 300 tys. złotych. Polak jest załamany tą kradzieżą.
Marcin Bułka nie jest jedynym piłkarzem OGC Nice, który padł ofiarą zuchwałej kradzieży. Dwa lata temu włamano się do domu Mario Leminy, byłego gracza tej drużyny. Doszło wówczas do o wiele bardziej dramatycznych scen, bowiem wzięto zakładników. Na szczęście nic nikomu się nie stało, a włamywacze zostali złapani i ukarani.