Polki rozgromione, Włoszki nie miały litości. To koniec marzeń kibiców
Reprezentantki Polski przegrały w półfinale Ligi Narodów 3:0 z Włoszkami. Drużyna z Półwyspu Apenińskiego dała bolesną lekcję siatkówki Biało-Czerwonym. Polki po raz drugi z rzędu zagrają o brązowy medal VNL.
Reprezentacja Polski awansowała do półfinału Ligi Narodów
Polki w piątkowym meczu po istnej siatkarskiej batalii, pokonały Turcję 3:2. Spotkanie obfitowało w emocje, piękne wymiany i piekielnie mocne ataki. Finalnie podopieczne Stefano Lavariniego zachowały więcej zimnej krwi i awansowały do półfinału Ligi Narodów. Tam czekały już na Biało-Czerwone piekielnie silne Włoszki…
Robert Lewandowski w ogniu krytyki. Eksperci nie mieli dla niego litościBolesna lekcja siatkówki od Włoszek
W sobotnim półfinale reprezentacja Włoch zdeklasowała Polki. W siatkówce Biało-Czerwonych nic nie zagrało, tak jak powinno. Na niskiej skuteczności atakowała Magdalena Stysiak i Martyna Czyrniańska, czyli bohaterki batalii z Turcją. Nasze siatkarki popełniały również sporo błędów własnych, a to napędzało rywalki (0:2).
W kapitalnej formie była atakująca przeciwniczek - Paola Egonu. Włoszka była nie do zatrzymania, niemal każdy atak na jej skrzydle lądował w naszym polu. Oprócz tego sporo dokładała piekielnie silnym serwisem. We włoskiej ekipie zgadzało się wszystko, ich siatkówka była tego dnia po prostu za mocna dla Polek. Rywalki okazały się tego dnia lepsze w każdym elemencie - od zagrywki, przez atak aż po obronę (0:3).
CZYTAJ TEŻ: Lewandowski w ogniu krytyki
Podopieczne Stefano Lavariniego zagrają o brąz Ligi Narodów
Reprezentantki Polski zagrają w niedzielę o brąz Ligi Narodów, po raz drugi z rzędu. Rywalkami Biało-Czerwonych będzie przegrany z pary Japonia - Brazylia. Początek rywalizacji o najniższy stopień podium tegorocznej VNL, prawdopodobnie w godzinach południowych czasu polskiego.
W zeszłym roku Polki zdobyły brązowe medale, dzięki pokonaniu Amerykanek. W tamtej niesamowitej rywalizacji Biało-Czerwone rozprawiły się z ówczesnymi gospodyniami finałów w pięciu setach (3:2). Obrona wywalczonego przed rokiem tytułu będzie świetnym, prognostykiem przed igrzyskami olimpijskimi.