Panika na stadionie w stolicy Salwadoru. Nie żyje co najmniej 12 osób, blisko 100 jest rannych
Do tragicznego zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w Salwadorze. Na stadionie w stolicy kraju wybuchła ogromna panika. Co najmniej 12 osób zostało stratowanych na śmierć, a przynajmniej 90 jest rannych. Kibice forsowali zamknięte bramy, próbując dostać się do środka obiektu. Z relacji świadków wynika, że na wejście napierało nawet kilka tysięcy osób.
Salwador. Lawina kibiców nacierała na bramy stadionu
Do tragicznych w skutkach wydarzeń doszło podczas meczu lokalnej drużyny Alianza z klubem FAS Santa Ana, rozgrywającym się w nocy z soboty na niedzielę na stadionie Cuscatlan w San Salvador.
- To była prawdziwa lawina kibiców napierających na bramę. Niektórzy znaleźli się pod metalowymi konstrukcjami tunelu, inni zdołali się przedostać na trybuny, ale zostali przygnieceni przez napierający tłum - relacjonowali świadkowie zdarzenia dla BBC.
W poniedziałek do Biedronki ustawią się kolejki. Kultowy produkt znowu w sprzedażyCo najmniej 12 osób nie żyje
Minister zdrowia Salwadoru Francisco Alabi od razu poinformował, że na miejsce zostało wysłanych wiele zastępów pogotowia, a ranni przewiezieni do szpitala w stolicy kraju. Jak donosi serwis Sporting News, nie żyje co najmniej 12 osób. Około 90 jest rannych. Władze Salwadoru zaapelowały do kibiców przebywających na stadionie o opuszczenie obiektu, aby ułatwić pracę służbom medycznym.
Policja i prokuratura rozpoczęły śledztwo
Prezydent Salwadoru Nayib Bukele poinformował, że policja i prokuratura natychmiast rozpoczynają śledztwo, aby ustalić dokładne przyczyny tragedii.
Mecz w San Salvador cieszył się niezwykle dużym zainteresowaniem, bowiem grały ze sobą dwie najpopularniejsze drużyny piłkarskie w Salwadorze - Alianza i FAS. Salwadorska Federacja Piłki Nożnej na ten moment zawiesiła rozgrywki piłkarskie w całym kraju.
Źródło: BBC/Sporting News