Niebywałe, co powiedział Probierz w szatni Polaków. Piłkarz wyznał całą prawdę
Reprezentacja Polski oficjalnie odpadła z Euro 2024, choć przed nią jeszcze mecz z Francją. Zaraz po przegranym 1:3 spotkaniu przeciwko Austrii jeden z reprezentantów powiedział prawdę na temat zachowania Michała Probierza w przerwie starcia. Takimi słowami zwrócił się do swoich piłkarzy.
Koniec marzeń Polaków o awansie do fazy pucharowej Euro 2024
Reprezentacja Polski zawiodła w meczu z Austrią. Ich argumenty piłkarskie nie wystarczyły, by pokonać drużynę prowadzoną przez Ralfa Rangnicka. Rywale bardzo szybko objęli prowadzenie i choć udało się wyrównać, to mimo dobrze rozpoczętej drugiej części spotkania, decydujące dwa ciosy zadali Austriacy.
Jedyną nadzieją na pozostanie Polaków w turnieju było potencjalne zwycięstwo Holendrów nad Francuzami. I było naprawdę blisko, ponieważ Xavi Simons trafił do siatki na 1:0, lecz sędzia Anthony Taylor nie zaliczył bramki z powodu spalonego. Ostatecznie padł remis 0:0 i tym samym Biało-Czerwoni oficjalnie pożegnali się z turniejem.
Lewandowski się nie hamował. Wygarnął to po klęsce Polaków. Te słowa obiegły cały krajTymi słowami Michał Probierz zwrócił się do piłkarzy
Jeszcze w przerwie meczu z Austrią tablica wyników pokazywała 1:1 i nic nie było straconego. Po jego zakończeniu wahadłowy reprezentacji Polski, Przemysław Frankowski wyszedł do mediów, by wytłumaczyć porażkę. Zdradził m.in., co wydarzyło się w przerwie meczu i w jaki sposób Michał Probierz mobilizował ich do lepszej i odważniejszej gry, którą pokazali w pierwszej części drugiej odsłony spotkania.
Trener powiedział, że mamy wszystko w swoich rękach, jest 1:1 i mamy wszystko, by wygrać ten mecz. Tylko trzeba grać ofensywnie i liczyć na swoją szansę - zdradził 29-latek.
ZOBACZ TEŻ: Robert Lewandowski w ogniu krytyki. Eksperci nie mieli dla niego litości
Przemysław Frankowski zwrócił się do polskich kibiców
Choć polscy piłkarze nie zwyciężyli meczu z Austrią, to mogli liczyć na solidne wsparcie z trybun. Na Olympiastadionie dopingowało ich ponad 30 tys. kibiców znad Wisły, co wiele dla nich znaczyło. Przemysław Frankowski wyraził wdzięczność, że fani są z nimi do samego końca.
Trzeba podziękować kibicom na to, że przyjechali nas wspierać. Na pewno czuć w drużynie niedosyt, bo po meczu z Holandią myśleliśmy, że uda się wygrać z Austrią. A niestety tak nie było - zauważył wahadłowy.
Ostatni mecz Euro 2024 Polacy zagrają przeciwko Francji. To spotkanie odbędzie się 25 czerwca o godz. 18:00 na Signal Iduna Park w Dortmundzie. Relacja pomeczowa będzie dostępna zaraz po zakończeniu starcia na stronie sport.goniec.pl.
