Sport.Goniec.pl > Piłka nożna > Nie żyje 20-letni piłkarz. Tragiczne okoliczności śmierci
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 15.03.2024 19:06

Nie żyje 20-letni piłkarz. Tragiczne okoliczności śmierci

świeczka
Fot. East News/Jakub Kamiński

W tragicznych okolicznościach zginął zaledwie 20-letni wychowanek Hajduka Split, Simun Solić. Jadąc w nocy motocyklem z jeszcze jedną osobą, zderzył się z samochodem osobowym. W wyniku odniesionych obrażeń piłkarz zmarł w szpitalu w Splicie.

Piłkarza nie udało się uratować

W czwartek wieczorem (14 marca) ok. godziny 22:15, w chorwackim miasteczku Stobrec pod Splitem miał miejsce wypadek z udziałem motocykla i samochodu osobowego. Jednośladem jechały dwie osoby, w tym Simun Solić, wychowanek Hajduka Split, a do tej pory zawodnik RNK Split. Nie wiadomo jednak, kto kierował pojazdem. Obaj mężczyźni od razu pojechali do szpitala, w którym próbowano ich ratować. Jeden z nich wyszedł z lekkimi obrażeniami, jednak piłkarza nie udało się uratować. Jedną z kluczowych przyczyn miały być poważne obrażenia kręgosłupa szyjnego.

Jarosław Kaczyński przed komisją śledczą do spraw Pegasusa. Nerwowy początek Iga Świątek w półfinale turnieju w Indian Wells. Wozniacki poddała mecz

Klub wspomina swojego piłkarza

Po tragicznych wydarzeniach klub zmarłego zawodnika, RNK Split zamieścił oficjalne stanowisko w tej sprawie. Zespół wyraża żal po stracie nie tylko piłkarza, ale i dobrego kolegi. We wpisie możemy przeczytać, że zostanie przez drużynę zapamiętany jako osoba pogodna i wesoła.

Ostatnio wrócił do naszej szatni, gdzie wszyscy go uwielbiali ze względu na jego pogodną duszę i ciepło, jakie miał w sobie. Simunie, opuściłeś nas za wcześnie, powinieneś rozegrać więcej meczów, ale życie chciało inaczej - brzmi pożegnalny wpis na Facebooku RNK Split

ZOBACZ: Rodzinna tragedia byłego trenera Wisły i Legii. Nie żyje jego córka

Krótka kariera wschodzącej gwiazdy

Simun Solić był przede wszystkim zawodnikiem zespołów młodzieżowych klubów, w których grał. Do juniorów RNK Split przybył w 2017 roku, przez kolejnych ponad 6 lat wspinając się w hierarchii zawodników oraz grając w młodzieżówkach innych klubów. W lutym tego roku wrócił do swojej drużyny, jednak nie było mu dane zagrać więcej meczów. W związku z pogrzebem, RNK przesunęło swoje najbliższe spotkanie na 26 marca.