Mundial 2022. Kuloodporny Wojciech Szczęsny zabrał głos po meczu. Bohater nie krył emocji
Za nami mecz w ramach 2. kolejki grupy C. W pojedynku na murawie zmierzyły się drużyny Polski i Arabii Saudyjskiej. Spotkanie dostarczyło kibicom potężną dawkę sportowych emocji i zakończyło się wynikiem 2:0 dla reprezentacji biało czerwonych. Wygrany mecz skomentował Wojciech Szczęsny.
Wojciech Szczęsny o wygranym meczu z Arabią Saudyjską
Gol w wykonaniu Piotra Zielińskiego to był dopiero początek niespodzianek tej rozgrywki. W doliczonym czasie gry pierwszej połowy meczu Wojciech Szczęsny najpierw obronił rzut karny, a następnie wykazał się ogromnym refleksem przy dobitce.
Wisienką na torcie spotkania z Arabią Saudyjską była pierwsza bramka podczas mundialu w Katarze Roberta Lewandowskiego. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:0 dla biało czerwonych.
Zwycięstwo polskiej reprezentacji na gorąco skomentował Wojciech Szczęsny, który został jednym z największych bohaterów tego spotkania.
- Trudniej było obronić dobitkę, zdecydowanie, ale chyba i tak gol nie byłby uznany, bo ten zawodnik to przy mnie stał jak był wykonywany rzut karny. Poza tym analizowaliśmy karne, wiedzieliśmy, że on czeka na ruch bramkarza, zrobiłem więc krok w lewo, żeby rzucić się w prawo, no i nabrał się. Fajnie - stwierdził bramkarz.
Wojciech Szczęsny: "Moje lagi są zawsze precyzyjne"
Wojciech Szczęsny miał również swój udział w pierwszej bramce tego meczu, strzelonej przez Piotra Zielińskiego. To właśnie on wykonał celne podanie, które zapoczątkowało całą akcję.
- Narzekaliście na lagę, to dałem jedno dobre podanie, no co mam zrobić. Zresztą moje lagi są zawsze precyzyjne - dodał Wojciech Szczęsny.
- Ta wygrana dała nam poczucie wartości, ale mi trochę szkoda, że skończyło się tylko na 2:0, bo wiemy, że te bramki mogą mieć znaczenie. Można było skończyć ten mecz dużo wyższym wynikiem, tego trochę szkoda, ale fajnie jest wygrać mecz o coś na mundialu, bo nie zdarzyło się nam to od bardzo dawna i to jest naprawdę fajne uczucie - zakończył.
Na koniec polski bramkarz zaznaczył jeszcze ze śmiechem, że Robert Lewandowski jeszcze nie dorósł do jego poziomu i na razie wykonał tylko połowę roboty.
Kibicowaliście polskiej drużynie przed telewizorami?
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Pogoda na weekend. Połowa Polaków założy zimowe szaliki, druga rozepnie kurtki
Rząd zamroził cen gazu na 2023 r. KPRM opublikowała komunikat