Legia Warszawa. Dwóch piłkarzy niezdolnych do gry po spotkaniu z "kibicami"
Legia Warszawa. Pobicie piłkarzy mistrzów Polski, które miało mieć miejsce w niedzielę po meczu z Wisłą Płock, może mieć poważniejsze konsekwencje, niż początkowo się wydawało. Media informują, że po starciu z "kibicami" dwóch piłkarzy jest niezdolnych do gry i prawdopodobnie nie wystąpią w środowym spotkaniu z Zagłębiem Lubin.
Legia Warszawa zaliczyła koszmarną niedzielę. Mistrzowie Polski przegrali z Wisłą Płock 0:1, tym samym zaliczyli 12. porażkę w sezonie i spadli na ostatnie miejsce w tabeli. Do tego po meczu rezygnację z funkcji trenera złożył Marek Gołębiewski.
Legia Warszawa. Pobicie piłkarzy ma coraz poważniejsze konsekwencje
Najgorsze jednak spotkało piłkarzy w trasie z Płocka do ośrodka w Książenicach. Sebastian Staszewski poinformował, że do klubowego autokaru mieli wedrzeć się "kibice", którzy wymierzyli "sprawiedliwość". Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl przekazał, że według jego informacji miało dojść do poważnego pobicia.
Najbardziej ucierpieć mieli Luquinhas, a także Mahir Emreli oraz Rafa Lopes. Nieoficjalnie "kibice" Legii informowali w mediach społecznościowych, że "sprawiedliwość" została wymierzona aż pięciu zawodnikom. Wśród nich mieli znaleźć się jedynie obcokrajowcy.
Media przekazywały, że zaraz po zajściu Luquinhas musiał mieć głowę obłożoną lodem, a jego żona w mediach społecznościowych przekazała do sprawców, że "nie zapomni im tego co zrobili". Na tym jednak nie koniec.
Dwóch piłkarzy niezdolnych do gry po spotkaniu z "kibicami"
Portal azerisport.com przekazał, że po spotkaniu z kibicami Emreli ma tyle poważne obrażenia, że azerski napastnik jest niezdolny do gry. - Lekarz polskiego klubu poradził Mahirowi Emreliemu, aby kolejne dwa dni spędził w łóżku. Ma też unikać ciężkich ćwiczeń - napisali dziennikarze.
Te informacje nieoficjalnie potwierdziła redakcja TVP Sport. Stacja przekazała, że w środowym meczu z Zagłębiem Lubin prawdopodobnie nie zagra właśnie Emreli, a także Luquinhas, który także mocno odczuł spotkanie z "kibicami".
Na dodatek, po niedzielnym incydencie wszyscy piłkarze zespołu będą mogli wystąpić o rozwiązanie kontraktu z winy klubu. W takim wypadku rozstaną się z klubem i zostaną wolnymi zawodnikami.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl: