Kontrowersyjna rywalka Szeremety właśnie zgarnęła fortunę za pokonanie Polki. Kwota zwala z nóg
Julia Szeremeta podczas igrzysk olimpijskich w Paryżu była niemal bezbłędna. Polka przegrała tylko pojedynek o złoto z Lin Yu-ting. Jak się okazuje, Tajwanka niedawno zgarnęła za to zwycięstwo pokaźną sumę. Co za kwota.
Julia Szeremeta bohaterką Polski w Paryżu
Julia Szeremeta na stałe zapisała się na kartach historii polskiego sportu, zdobywając olimpijski medal na początku sierpnia. Jej triumf w ćwierćfinale nad Portorykanką Ashleyann Lozadą Mottą zapewnił jej awans do półfinału turnieju, co jednocześnie gwarantowało miejsce na podium igrzysk w Paryżu. Młoda pięściarka pokazała nie tylko niezwykłą determinację, ale także świetną formę, która pozwoliła jej walczyć o jeszcze większe laury.
W półfinale Szeremeta stanęła naprzeciw doświadczonej mistrzyni olimpijskiej z Filipin, Nesthy Petecio. Walka była bardzo wyrównana – początkowo to rywalka dominowała, jednak Polka nie dała za wygraną. W drugiej części pojedynku Szeremeta, pokazując swoje niesamowite serce do walki, przejęła inicjatywę i wygrała 4:1, zapewniając sobie awans do finału i potwierdzając, że należy do światowej elity bokserskiej.
W starciu o złoto Julia zmierzyła się z Lin Yu-ting z Tajwanu, która już od pierwszych sekund narzuciła wysokie tempo. Tajwanka imponowała szybkością i precyzją ciosów, przez co Szeremeta miała trudności z nawiązaniem równorzędnej walki. Sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięstwo Lin Yu-ting, co oznaczało, że Polka zakończyła turniej z zasłużonym srebrnym medalem.
Pomimo porażki w finale, sukces Szeremety był historycznym momentem dla polskiego boksu. 21-letnia zawodniczka zdobyła pierwszy od 32 lat medal olimpijski w tej dyscyplinie dla Polski, stając się nowym symbolem kobiecego boksu w kraju. Jej osiągnięcie wzbudziło wielkie emocje wśród kibiców i ponownie zwróciło uwagę na tę dyscyplinę, która w ostatnich latach była mniej widoczna na polskiej arenie sportowej.
Pilna decyzja WTA ws. Igi Świątek, a jednak. Fatalne wieści nadeszły w samym środku nocy Stochowi nie poszło w Wiśle, a zaraz padły takie słowa w jego kierunku. Będzie o tym głośnoTyle zarobiła Lin Yu-ting za zwycięstwo nad Julią Szeremetą
Rywalka Julii Szeremety, Lin Yu-ting, na Tajwanie zyskała status niemal narodowej bohaterki. 28-letnia pięściarka zdobyła jeden z dwóch złotych medali wywalczonych przez jej kraj podczas ostatnich igrzysk, co uczyniło ją symbolem sukcesu i dumy narodowej. Jej triumf odbił się szerokim echem w kraju, a nazwisko Lin Yu-ting stało się znane nawet osobom, które wcześniej nie interesowały się boksem. To osiągnięcie było szczególnie ważne dla Tajwańczyków, którzy z wielkim entuzjazmem docenili swoją mistrzynię olimpijską, widząc w niej wzór do naśladowania.
O wyjątkowym znaczeniu tego sukcesu świadczy również hojność tajwańskiego rządu. Lin Yu-ting została ostatnio oficjalnie uhonorowana nagrodą finansową, w wysokości aż 20 milionów dolarów tajwańskich, co w przeliczeniu wynosi około 2,5 miliona złotych. Tak pokaźna suma to wyraz uznania za jej wybitne osiągnięcie. Dla Lin Yu-ting to życiowa nagroda, która nie tylko pozwoli jej zabezpieczyć przyszłość, ale również podkreśla jej wkład w promocję tajwańskiego sportu na arenie międzynarodowej.
Kontrowersje wokół rywalki Lin Yu-ting
Wokół rywalki Lin Yu-ting narosło wiele kontrowersji związanych z jej… kobiecością. Pomijając doskonałe warunki fizyczne rywalki, największe wątpliwości odnośnie jej płci wzbudziła decyzja Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu sprzed roku.
Wówczas IBA wykluczyła Lin oraz Imane Khelif z amatorskich mistrzostw świata. Ówczesna decyzja miała mieć co prawda mocno polityczny wydźwięk, ale internauci od razu podłapali temat i kwestionowali kobiecość Tajwanki oraz Algierki. Tak MKOl odpowiedział na zarzuty IBA oraz kibiców ws. płci bokserek:
W raportach widzieliśmy mylące informacje na temat dwóch zawodniczek biorących udział w Igrzyskach Olimpijskich Paryż 2024. Obie zawodniczki od wielu lat rywalizują w międzynarodowych zawodach bokserskich w kategorii kobiet, w tym w Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020, Mistrzostwach Świata Międzynarodowego Stowarzyszenia Boksu (IBA) i turniejach zatwierdzonych przez IBA.Te dwie sportsmenki padły ofiarą nagłej i arbitralnej decyzji IBA. Pod koniec Mistrzostw Świata IBA w 2023 r. zostały nagle zdyskwalifikowane bez należytego procesu. - czytaliśmy w oświadczeniu.