Sport.Goniec.pl > Inne Sporty > Justyna Kowalczyk usłyszała od niego okropne słowa. Teraz życie sportowca zupełnie się posypało
Anna Dymarczyk
Anna Dymarczyk 29.08.2023 10:55

Justyna Kowalczyk usłyszała od niego okropne słowa. Teraz życie sportowca zupełnie się posypało

Justyna Kowalczyk, Petter Northug
Instagram/justyna.kowalczyk.tekieli & AFP/EAST NEWS

Justyna Kowalczyk miała wielu wrogów w czasach swojej sportowej rywalizacji. Z niektórymi nigdy nie przeszła na przyjacielską stopę. Tak stało się ze znanym norweskim biegaczem narciarskim i skandalistą Petterem Northugiem. Dziś sportowiec ma wielkie kłopoty. Jego życie całkowicie się rozsypało.

Justyna Kowalczyk została sama z synem

Justyna Kowalczyk w maju tego roku straciła męża. Kacper Tekieli nie wrócił z samotnej wyprawy na górę Jungfrau, zginął w lawinie. W ten sposób polska mistrzyni olimpijska została zupełnie sama z opieką nad synem, Hugonem. 

W ostatnim czasie stara się spędzać sporo czasu w górach. Wyrusza w nie często samotnie, ale szczyty stara się zdobywać z odpowiednią dozą ostrożności. Widać, że przez cały czas myśli o ukochanym. Kolejne dni z pewnością nie są dla niej łatwe.

Skandal w Ekstraklasie. Kewin Komar brutalnie pobity przez kiboli

Justyna Kowalczyk obrażona przez Norwega, Teraz to on ma kłopoty

Podczas mocnej rywalizacji Justyny Kowalczyk z Norweżkami w Pucharze Świata w biegach narciarskich, Polka często mogła usłyszeć pod swoim adresem nieprzychylne komentarze nie tylko od norweskich kibiców, ale również tamtejszych biegaczy. W 2013 roku słynny sportowiec, krajanin Marit Bjørgen i Therese Johaug, Petter Northug, zakpił okrutnie z rywalki swoich koleżanek. 

Nazwał ją wtedy “Diesel-Doris”. To określenie wskazuje na kogoś, kto jest otyły i/lub ociężały. Takie teksty były specjalnością Northuga, który nie przestrzegał podstawowych zasad przyzwoitości. Teraz po latach sam ma ogromne kłopoty.

Petter Northug jest bezdomny

- Mam poważny problem z uzależnieniem od alkoholu, narkotyków i leków. Nie traktowałem tego poważnie. Konsekwencje są jednak takie, że zrobił się z tego spory kłopot - mówił w 2020 roku Petter Northug. Norweg za nieprzepisową jazdę (221 km/h) stracił dożywotnio prawo jazdy i trafił do ośrodka uzależnień. 

Obecnie, jak wyznał, mieszka z rodziną i przyjaciółmi - sam nie ma własnego kąta. Zdaje się, że doznał jednak w ostatnich latach odkupienia. Wrócił do sportu w biegach narciarskich (tylko na okres letni), został komentatorem sportowym dla norweskiej TV 2 oraz stara się promować własną markę odzieży. Przyznał, że dawno powinien otrzymać taką lekcję, jaką dostał podczas zdrowienia w ośrodku. Może dziś żałuje również swoich słów pod adresem Justyny Kowalczyk. 

Źródło: sport.pl