Jan Tomaszewski skomentował występ Polaków w meczu z Holandią. Wystarczyły dwa słowa
Polska rozpoczęła Euro 2024 od porażki 1:2 z Holandią, ale pokazała ambitną i niezłomną grę. Już w 16. minucie Adam Buksa dał biało-czerwonym, ale radość kibiców trwała krótko, bo niespełna kwadrans później wyrównał Cody Gakpo. Ostatecznie, w 83. minucie wynik spotkania ustalił Wout Weghorst. Występ polaków postanowił podsumować były bramkarz reprezentacji Polski, Jan Tomaszewski.
Jan Tomaszewski ocenił występ Polaków w meczu z Holandią
Jan Tomaszewski ocenił, że wynik był szczęśliwy dla Polski, podkreślając wyższość Holendrów w grze. W rozmowie z "Super Expressem" powiedział, że reprezentacja Niderlandów była zdecydowanie lepsza. Choć oranje mieli mniej celnych strzałów to Wojciech Szczęsny miał ręce pełne roboty i kilka razy ratował drużynę przed utratą bramki. Jan Tomaszewski zauważył, że przeciwnicy dominowali w liczbie strzałów, podań i częściej posiadali piłkę.
Na boisku wyraźnie było widać brak Roberta Lewandowskiego, który doznał kontuzji przed turniejem w towarzyskim meczu z Turcją. Sztab medyczny intensywnie pracuje nad jego powrotem na boisko, a Michał Probierz niedawno przekazał pozytywne wieści dotyczące postępów w rehabilitacji piłkarza. Polska reprezentacja oddała więcej celnych strzałów na bramkę niż Holendrzy, ale zabrakło zdecydowanie skuteczności, którą może pochwalić się napastnik Barcelony.
Niepokój w obozie Polaków, ważny gracz wylądował w szpitalu. Wszystko przed kluczowym meczemZdaniem Jana Tomaszewskiego Polacy mieli mnóstwo szczęścia w meczu z Holandią
Medalista mistrzostw świata z 1974 r. przekonuje, że Michał Probierz nie powinien stawiać na graczy z ekstraklasy. Jego zdaniem zdecydowanie lepszym pomysłem jest postawienie w reprezentacji Polski na talenty, które grają w zagranicznych ligach.
Grę Polaków oceniam na to, że jest to szczęśliwy wynik. Trzeba jednak przyznać, że Holendrzy byli zdecydowanie lepsi. Co mam tutaj na myśli? Jeśli chodzi o celność strzałów, to tu było nawet na naszą korzyść. Natomiast Holendrzy mieli 10-11 strzałów, które gdyby nie Wojtek Szczęsny i gdyby oni trafiali w bramkę, to sądzę, że Wojtek jeszcze 2-3 razy byłby bezbronny. Byli po prostu lepsi. Widać to było w podaniach, w przytrzymaniu piłki, no a przede wszystkim po strzałach - mówił Jan Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
Już wcześniej radziłem Michałowi Probierzowi, aby nie szukał na siłę miejsca w składzie dla zawodników z polskiej ligi. Taras Romanczuk i Bartosz Salamon na co dzień kiszą się we własnym sosie - przyznał Jan Tomaszewski.
Jan Tomaszewski uważa, że gdyby nie Wojciech Szczęsny, Holendrzy prowadzili by już przed przerwą
Teraz przed reprezentacją Polski "mecz o wszystko" z Austrią, który odbędzie się 21 czerwca. Od wyniku spotkania będzie zależeć, czy 25 czerwca z Francją będziemy grać o honor, czy o wyjście z grupy - nic dziwnego, że kibice i eksperci liczą na obecność Roberta Lewandowskiego, który mógłby znacząco wpłynąć na grę zespołu.
Mecz z Holandią był pełen emocji, a Polacy pokazali w nim mnóstwo determinacji i umiejętności. Wojciech Szczęsny, broniąc kilka groźnych strzałów, potwierdził swoją klasę, a Adam Buksa udowodnił, że jesteśmy w stanie strzelać gole znacznie mocniejszym rywalom. Choć szanse biało-czerwonych na wyjście z grupy nadal nie są przekreślone, to Jan Tomaszewski dość brutalnie ocenił sytuację w polskiej kadrze. Zdaniem eksperta reprezentacji mieliśmy mnóstwo szczęścia, bo gdyby Holendrzy byli skuteczniejsi, to sytuacja byłaby bardzo zła już do przerwy. Były reprezentacyjny bramkarz uważa, że nasze szanse na dobry wynik utrzymywał w dużej mierze Wojciech Szczęsny. Zgadzacie się z nim?