Sport.Goniec.pl > Tenis > Iga Świątek nagle wypaliła na konferencji. Nic już nie ukrywa
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 05.07.2024 14:19

Iga Świątek nagle wypaliła na konferencji. Nic już nie ukrywa

Iga Świątek
Fot. KAPiF

Iga Świątek to jedyna reprezentantka Polski, która cały czas gra w Wimbledonie. Po zwycięskim starciu z Petrą Martić Polka wzięła udział w konferencji prasowej. Tam dostała pytanie, na które takiej odpowiedzi raszynianki chyba nikt się nie spodziewał.

Iga Świątek dalej w grze w Wimbledonie

Iga Świątek rozpoczęła swoje zmagania w tegorocznej edycji Wimbledonu od starcia z Sofią Kenin. Mimo lekkich problemów z drugim secie, Polka pokonała Amerykankę 6:3, 6:4. W kolejnej rundzie zmierzyła się z Petrą Martić, która także wyeliminowała z turnieju po dwusetowym pojedynku. 

Zwycięstwo nie przyszło jednak tak łatwo, jakby mogło się wydawać. Chorwatka mocno postawiła się Polce, długo nie pozwalając na przełamanie jej zagrania przez liderkę rankingu WTA. Dopiero w ostatnim gemie Świątek udało się to zrobić, dzięki czemu wygrała pierwszego seta 6:4.

Druga partia również zaczęła się od wyrównanego pojedynku. Problemy Petry Martić zaczęły się w ósmym gemie. Chorwatka popełniła dużo błędów, które wykorzystała Iga Świątek. Najpierw raszynianka przełamała rywalkę, a następnie skończyła spotkanie przy własnym serwisie, w jedynie czterech piłkach. Mistrzyni wielkoszlemowa awansowała więc do kolejnej rundy Wimbledonu, w którym zmierzy się z Julią Putincewą.

Lionel Messi w cieniu Polaka. Mateusz Bogusz bije rekordy w MLS W takich warunkach będą mieszkać polscy olimpijczycy. Mistrzyni nie wytrzymała

Iga Świątek dostała pytanie o juniorski Wimbledon. Odpowiedź zaskakuje

Mało kto może wiedzieć, ale Iga Świątek ma na swoim koncie wygrany turniej Wimbledonu. Chodzi jednak o jego juniorską edycję z 2018 roku. Do tego postanowił nawiązać jeden z dziennikarzy podczas konferencji prasowej. Polka zaczęła wspominać juniorski Wimbledon, w którym wzięła udział i nagle postanowiła podzielić się naprawdę szczerym wyznaniem.

Pamiętam, że jak wróciłam do domu, byłam rozczarowana tym, że mimo ogromnego sukcesu, w moim życiu totalnie nic się nie zmieniło (…) Gdy wróciłam do domu, właściwie robiłam to samo co zawsze. Ok, kilka osób poznało mnie na mieście, dostawałam gratulacje, miałam spotkanie z dziennikarzami na lotnisku zaraz po przylocie do kraju. Ale po dwóch tygodniach praktycznie wszystko wróciło do normu. Wtedy doszło do mnie "Jezu, czyli jak osiągnę jakiś wielki sukces w moim życiu, to ono nagle nie wywróci się do góry nogami - powiedziała Świątek

Można jednak stwierdzić, że życie naszej tenisistki w końcu się zmieniło. Triumf na juniorskim Wimbledonie zapoczątkował sukcesy, które wkrótce miały nadejść w jej karierze. Dziś jest najlepszą tenisistką na świecie, a na każdym możliwym turnieju jest wskazywana jako główna faworytka do zwycięstwa. I przede wszystkim, zna ją już prawdopodobnie cały świat.

ZOBACZ: Hubert Hurkacz przerwał milczenie. Polak wydał oświadczenie po dramacie na Wimbledonie

Świątek zawiodła się juniorskim Wimbledonem z jeszcze jednego powodu

W juniorskim Wimbledonie, nawet za zwycięstwo nie dostaje się przysłowiowych kokosów. Świadczy o tym wypowiedź Igi Świątek, która przyznała w trakcie konferencji, że jej oczekiwania twardo zderzyły się z rzeczywistością. Polka miała nadzieję na poprawę nieciekawej wtedy sytuacji finansowej swojej rodziny, jednak nieco się zawiodła.

Przyznam się, że myślałam, iż takie zwycięstwo w juniorskim turnieju da mi odrobinę bezpieczeństwa finansowego, bo wtedy wcale nie było łatwo pod tym względem. Nie mieliśmy kupy pieniędzy, żebym się rozwijała, mój tata musiał często prosić o pomoc innych. Wówczas myślałam, że wygranie takiego juniorskiego Szlema sprawi, że poczuję się bezpiecznie pod tym względem, a wcale tak nie było - powiedziała Iga Świątek