Hansi Flick nie wytrzymał i wypalił ws. Lewandowskiego. Co za słowa trenera Barcelony
FC Barcelona przegrała wczoraj z Realem Sociedad 0:1 w meczu 13. kolejki LaLiga. Najwięcej kontrowersji wzbudziła oczywiście sytuacja z Robertem Lewandowskim, w której to Polak strzelił bramkę, ale zdaniem arbitrów znajdował się na pozycji spalonej. Na pomeczowej konferencji prasowej trener Hansi Flick szczerze skomentował całą sprawę. Niemiecki szkoleniowiec nie gryzł się w język.
FC Barcelona przegrała z Realem Sociedad
W 13. kolejce La Liga FC Barcelona stawiła czoła Realowi Sociedad na wyjeździe. Mimo że zespół Katalończyków przybył na trudny teren, liczył na wywiezienie trzech punktów, które umocniłyby ich pozycję w czołówce tabeli i podkreśliły wysoką formę w tym sezonie. Niestety, spotkanie okazało się dla zespołu Roberta Lewandowskiego pełne trudności i rozczarowań.
Od pierwszego gwizdka Barcelona zdominowała grę, skutecznie kontrolując przebieg wydarzeń na boisku i konsekwentnie szukając okazji do zdobycia gola. Już w 13. minucie Robert Lewandowski znalazł się w idealnej sytuacji, otrzymując precyzyjne podanie, które całkowicie zaskoczyło obronę Realu Sociedad. Polak sprytnie urwał się obrońcom i bezbłędnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Kibice oraz sam Lewandowski rozpoczęli świętowanie, ale radość szybko przerwała decyzja sędziego o analizie VAR.
Niestety, po długiej analizie sędziowie stwierdzili, że Lewandowski znajdował się na minimalnym spalonym i anulowali bramkę. Co budziło spore kontrowersje, decyzję uzasadniono pozycją… czubka buta Polaka. Wiele powtórek sugerowało, że Lewandowski idealnie uciekł obrońcom, nie przekraczając linii spalonego, co wzbudziło sprzeczne opinie wśród ekspertów i fanów.
Niewykorzystana szansa szybko obróciła się przeciwko Barcelonie. W 33. minucie Sheraldo Becker pokonał Inakiego Penę, zdobywając jedyną bramkę meczu, która zapewniła Realowi Sociedad zwycięstwo i pozostawiła Barcelonę z pierwszą ligową porażką od końca września.
Niespodziewana porażka rozwścieczyła fanów FC Barcelony. Swojej złości nie krył po meczu również Hansi Flick. Szkoleniowiec Dumy Katalonii wypalił na konferencji prasowej odnośnie sytuacji z Robertem Lewandowskim w roli głównej. Niemiecki trener szczerze skomentował całą sytuację.
Od porażki Barcelony minęło kilka godzin, a tu takie wieści. Fatalne informacje dla LewandowskiegoHansi Flick grzmi ws. Roberta Lewandowskiego
Porażka z Realem Sociedad to pierwsze potknięcie FC Barcelony od końcówki września. Drużyna Hansiego Flicka do tej pory mogła się pochwalić znakomitą serią zwycięstw – aż siedem kolejnych wygranych, w których Barcelona zdobyła łącznie 29 bramek i straciła zaledwie pięć. Przegrana w La Liga wywołała niepokój wśród kibiców, jednak najwięcej emocji budzą kontrowersyjne okoliczności, w jakich Blaugrana przegrała.
Najwięcej mówi się o sytuacji z udziałem Roberta Lewandowskiego, która miała miejsce w 13. minucie meczu. Polski napastnik umieścił piłkę w siatce, jednak po analizie VAR sędziowie anulowali gola, dopatrując się minimalnego spalonego. Problem w tym, że wyznaczona przez arbitrów linia wzbudziła liczne wątpliwości – wielu ekspertów i kibiców uważa, że decyzja była mocno “naciągana” i wręcz błędna.
Swoje zdanie w tej sprawie wyraził również Hansi Flick, który podkreślił, że w jego ocenie Lewandowski zdobył bramkę zgodnie z przepisami:
To była zła decyzja. To moja opinia po tym, jak zobaczyłem ujęcie z tej akcji. Musimy to zaakceptować. To nie była wina sędziego. Na koniec, jesteśmy ludźmi, popełniamy błędy, a dziś był to wielki błąd - przyznał trener FC Barcelony.
ZOBACZ TEŻ: Szymon Marciniak nagle przerwał hit Ekstraklasy. Dramatyczne obrazki z Poznania
Przed Robertem Lewandowskim trudne tygodnie
Po zakończeniu meczu z Realem Sociedad zawodnicy Barcelony wyruszą na zgrupowania swoich reprezentacji. Robert Lewandowski rozegra dwa kluczowe spotkania – najpierw reprezentacja Polski zmierzy się na wyjeździe z Portugalią, a następnie podejmie Szkocję na PGE Narodowym.
Po powrocie do klubu, intensywny listopad dla Lewandowskiego i Barcelony będzie trwał dalej. Najpierw Katalończycy zagrają w La Liga przeciwko Celcie Vigo. Starcie będzie istotnym krokiem w walce o utrzymanie miejsca w czołówce ligi hiszpańskiej. Pod koniec miesiąca Barcelona czeka jeszcze ważny mecz w Lidze Mistrzów przeciwko francuskiemu Brestowi, który może mieć kluczowe znaczenie dla ich pozycji w europejskich rozgrywkach.
Listopad zapowiada się więc na pełen wyzwań zarówno dla FC Barcelony, jak i samego Lewandowskiego, który będzie musiał zmierzyć się z napiętym harmonogramem, wymagającym najwyższej formy i wytrzymałości.